wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 316004.15 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.26%)
  • Czas na rowerze: 575d 16h 49m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Rower szosowy

Dystans całkowity:89888.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:3688:54
Średnia prędkość:24.37 km/h
Maksymalna prędkość:86.60 km/h
Suma podjazdów:516539 m
Liczba aktywności:836
Średnio na aktywność:107.52 km i 4h 24m
Więcej statystyk
Czwartek, 14 listopada 2013Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wycieczka
Podczas majowego zaliczania gmin w województwie świętokrzyskim miałem awarię roweru, która zmusiła mnie do wcześniejszego zakończenia trasy, w wyniku czego w województwie zostały mi 3 gminne dziury, które trzeba było załatać. Postanowiłem więc zrobić to podczas dłuższej jednodniówki, z początkiem i końcem trasy w Radomiu.

Start zimny, 1-2'C, ale pogoda szybko zaczyna się klarować, gdy słońce wychodzi wyżej robi się cieplej, powyżej 5'C. Jedzie się bardzo fajnie - ładna, pagórkowata trasa do Nowej Słupi, praktycznie bezwietrznie, piękne słońce; kilometry same wchodzą. W Łagowie na ryneczku robię krótki postój, pogadałem sobie z miejscowym rowerzystą. Za Łagowem odbijam w stronę Sandomierza, w rejonie Bogorii było parę kilometrów mocno rozrytej drogi, ale pod tym względem dzisiaj nie było źle. Kawałek za Koprzywnicą spotykamy się z Transatlantykiem i wspólnie jedziemy do Sandomierza, gdzie odpoczywamy na pięknym rynku. Po krótkim oglądaniu starówki ruszamy dalej na Zawichost, kawałek za tym miastem łapie nas zmrok, żegnamy się w Ożarowie - miło było się spotkać kolejny raz, do następnego razu! Końcówka - to już nocna jazda główną drogą z Ostrowca do Radomia, chwilami temperatura spadała lekko poniżej zera, przed Iłżą natomiast złapała spora mgła, która trzymała już do samego Radomia.

Zdjęcia

Zaliczone gminy - 3 (Bogoria, Dwikozy, ZAWICHOST)
Dane wycieczki: DST: 285.70 km AVS: 26.45 km/h ALT: 1871 m MAX: 67.10 km/h Temp:5.0 'C
Poniedziałek, 11 listopada 2013Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 28.31 km/h ALT: 44 m MAX: 43.50 km/h Temp:7.0 'C
Sobota, 9 listopada 2013Kategoria >100km, >200km, >300km, Rower szosowy, Wycieczka
Ciekawa trasa po Podlasiu by zaliczyć ostatnie gminy w tym województwie. Myślałem nad dwoma wariantami tego wyjazdu - dwudniowym z sakwami, lub długiej jednodniówce z nocną jazdą, ostatecznie padło na drugie rozwiązanie. Ruszam o 23.30 z Małkini, noc bardzo ciemna, nisko wiszące chmury i utrzymująca się przez wiele godzin wilgoć w powietrzu i mała mżawka, jezdnie mokre. Jednym słowem - niespecjalne warunki, ale z drugiej strony jak na listopad dość ciepło (7 stopni), a ruch na boczniejszych drogach jakimi jechałem praktycznie zerowy.

Pierwszy odcinek to jazda na Wysokie Mazowieckie, tam odbijam kawałek na północ do gminy Kulesze Kościelne, następnie wracam na południe do Ciechanowca, gdzie na ryneczku robię postój, przy tej temperaturze jeszcze da się chwilę posiedzieć bez wyziębienia. Za Ciechanowcem sporo dziurawych dróg, ale generalnie pod tym względem na Podlasiu jest całkiem przyzwoicie; przed Brańskiem zaczyna już świtać, choć marny to był świt, bo chmury wiszą nisko i akurat mocno się rozpadało. Za długo na szczęście nie lało, pogoda wróciła do wilgotnej mżawki, a później nawet w ogóle się uspokoiło z deszczem. Kawałek za Bielskiem zatrzymuje mnie na drodze podróżująca samochodem rodzina z Hajnówki, poznali mnie z moich relacji i zdjęć na blogu - i zaprosili do siebie do Hajnówki na odpoczynek. Bardzo miłe spotkanie z miłymi ludźmi, nieczęsto się takie sytuacje na trasie trafiają. Solidnie się najadłem, pobawiłem się z pięknym, bardzo przyjaznym psem, przegadaliśmy chyba ze 2h, także w końcówce musiałem już mocno pilnować czasu, żeby się wyrobić na powrotny pociąg ;).

Ale druga część trasy sporo ładniejsza, przede wszystkim znacznie poprawiła się pogoda, temperatura dochodziła do 13-15'C, a nawet i wyszło słońce. A i tereny ładniejsze - krótki przejazd po Puszczy Białowieskiej, a następnie długi odcinek wzdłuż wschodniej granicy. Bardzo lubię te tereny - gęstość zaludnienia symboliczna, co jakiś czas trafiają się długie płaskie z odcinki z szeroką panoramą (jak za Czeremchą), lub po lasach (jak przed Siemiatyczami), Jedyny minus tego kawałka - to odcinek z Hajnówki do Kleszczeli, gdy jechałem tu w sierpniu na MRDP droga była w remoncie, po cichu liczyłem, że przez te dwa miesiące już ją zrobiono - ale okazało się, że nie zrobiono praktycznie nic, a rozryta jest jeszcze sporo bardziej, było kilka odcinków szutrowych, które po ostatnich deszczach zamieniły się w płynne błoto, tak więc mój rower po tym wyjeździe wyglądał jak po mokrym maratonie MTB ;)). Końcówka już po ciemku, jakieś 5km przede stacją w Siemiatyczach (ta jest położona spory kawałek za samym miastem) solidnie się rozpadało, ale to już było na tyle blisko że wiele nie zmokłem.

Zdjęcia z trasy

Zaliczone gminy - 18 (Kulesze Kościelne, Klukowo, CIECHANOWIEC, Perlejewo, Grodzisk, Dziadkowice, Brańsk-wieś, BRAŃSK, Rudka, Wyszki, Boćki, Bielsk Podlaski-wieś, BIELSK PODLASKI - miasto powiatowe, Orla, Czyże, Białowieża, Czeremcha, Mielnik)
Dane wycieczki: DST: 358.50 km AVS: 25.28 km/h ALT: 1136 m MAX: 46.40 km/h Temp:10.0 'C
Czwartek, 7 listopada 2013Kategoria Wycieczka, Rower szosowy
Wypad do Tarczyna, ciężkie warunki - całość w deszczu, z czego większość w solidnym; niestety pogoda już typowo jesienna.
Dane wycieczki: DST: 66.10 km AVS: 27.73 km/h ALT: 118 m MAX: 44.00 km/h Temp:8.0 'C
Poniedziałek, 4 listopada 2013Kategoria Użytkowo, Rower szosowy
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.20 km AVS: 25.33 km/h ALT: 45 m MAX: 42.30 km/h Temp:10.0 'C
Niedziela, 3 listopada 2013Kategoria Użytkowo, Rower szosowy
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 30.20 km AVS: 26.65 km/h ALT: 86 m MAX: 49.40 km/h Temp:11.0 'C
Sobota, 2 listopada 2013Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 31.20 km AVS: 24.00 km/h ALT: 60 m MAX: 34.80 km/h Temp:13.0 'C
Środa, 30 października 2013Kategoria Wypad, Rower szosowy, >100km
Wschodnia Małopolska - dzień 4

Dzisiaj niestety zepsuła się pogoda, sporo w nocy padało, zaczyna też padać po paru kilometrach mojej trasy. Ale nie ma co narzekać - jak na październik pogoda i tak okazała się wyjątkowo łaskawa. Na starcie zaliczam najcięższy podjazd wyjazdu - ścianę za Krosną, nachylenie długo trzyma ponad 10%, w końcówce jest aż 19%, na dwóch tarczach z bagażem ledwo się tu wpakowałem. Cała dalsza trasa jest mocno pagórkowata, aż roi się od krótkich wysysających siły ścianek, myślałem, że dzisiejszy dzień ze względu na krótszy dystans będzie lajtowy - ale niewiele z tego wyszło ;)) Na odpoczynek staję w pięknie położonym na wzgórzu Nowym Wiśniczu, tutaj też przestaje padać. W rejonie Niepołomic trochę się wypłaszczyło, ale końcówka mało ciekawa, głównymi drogami, ze sporym ruchem i pod zimny wiatr z zachodu. Do Krakowa docieram ze sporym zapasem czasowym, na odjazd autobusu czekam na dworcu PKP, tego co zaprojektował tamtejsze ławki w poczekalni - powinno się bez sądu postawić pod murem ;)

Zdjęcia z wyjazdu

Zaliczone gminy - 10 (Iwkowa, Łososina Dolna, CZCHÓW, Gnojnik, Lipnica Murowana, NOWY WIŚNICZ, Żegocina, Trzciana, Łapanów, NIEPOŁOMICE)
Dane wycieczki: DST: 128.60 km AVS: 22.37 km/h ALT: 1223 m MAX: 54.50 km/h Temp:12.0 'C
Wtorek, 29 października 2013Kategoria Wypad, Rower szosowy, >100km
Wschodnia Małopolska - dzień 3

Początek dnia idealny - długi zjazd w stronę Nowego Sącza, urozmaicony krótką, ostrą ścianką w stronę Kamionki Wielkiej. Następna część dnia to boczne drogi w rejonie Łącka, znanego z jabłkowych sadów, bardzo fajnie się prezentujących na ostrych wzgórzach, wyglądają sporo lepiej niż sady znane mi z okolic Grójca. Po mocno nachylonym zjeździe do Łącka zauważyłem, że z przedniej opony przez rozdarcie z boku zaczyna już wychodzić dętka, żałowałem, że wyrzuciłem starą oponę w Gorlicach, ale rozdarcie nie było na szczęście poważne, podklejona od wewnątrz opona wytrzymała do końca trasy. Z Łącka jadę długi odcinek wzdłuż Dunajca aż do Szczawnicy, by zaliczyć tamtejszą gminę, wracać musiałem tą samą drogą; ale zbieracze gmin wiedzą, że nie ma co zostawiać takich "dziur" ;)). W stronę Limanowej zaliczam długi podjazd na przełecz Ostrą (812m) i jeszcze kilka ścianek w rejonie Tymbarku; nocuję kawałek za Limanową.

Zdjęcia z wyjazdu

Zaliczone gminy - 11 (Nawojowa, Kamionka Wielka, Łukowica, SZCZAWNICA, Kamienica, Limanowa-wieś, Słopnice, Tymbark, Jodłownik, LIMANOWA - miasto powiatowe, Laskowa)
Dane wycieczki: DST: 162.40 km AVS: 23.26 km/h ALT: 1481 m MAX: 0.00 km/h Temp: 'C
Poniedziałek, 28 października 2013Kategoria Wypad, Rower szosowy, >100km
Wschodnia Małopolska - dzień 2

Drugiego dnia od razu rozpoczynają się górki Pogórza Ciężkowickiego, a takie pogórza bardzo często dają w kość sporto bardziej niż nasze właściwe góry, roi się tu od krótkich, często bardzo ostrych ścianek. I podobnie jest tutaj, 10% na liczniku pojawia się nieraz, ale jako że pogoda dalej doskonała - jedzie się z przyjemnością kołując po tutejszych, niebrzydkich miasteczkach, często położonych na wzniesieniach (jak Ciężkowice). Do Gorlic docieram sprawnie, tutaj byłem umówiony z WujkiemG, po krótkiej rozmowie w Gorlicach pod Lidlem umawiamy się na spotkanie na trasie. Na odpoczynek staję pod urokliwym drewnianym kościółkiem w Sękowej, przy wyjeździe z Gorlic łapię gumę, rozcięcie na już zużytej oponie było na tyle spore, że zmieniłem i oponę. Wojtek dogania mnie w Bobowej i już wspólnie jedziemy, zaliczając dalej wymagający podjazd przez Starą Wieś, z odcinkami po 14%. Pogoda wspaniała, na grzbiecie na Grybowem mamy piękną panoramę okolicznych gór, oświetloną zachodzącym słońcem. Szybki zjazd do miasta, Wujek odprowadził mnie jeszcze kawałek na Krynicę, zostawił mi też swoją dętkę (ja musiałem już łatać), zwrócę przy następnej okazji ;); dzieki za miłe spotkanie!

Kontynuuję jazdę na Krynicę, podjazd na Krzyżówkę kończę już nocą, pod mocny wiatr zjeżdżam do miasta, po zakupach i rundce po uzdrowiskowo-parkowej części Krynicy (wyludnionej o tej porze roku) wracam z powrotem na Krzyżówkę i rozbijam się na noc w lesie niedaleko przełęczy.

Zdjęcia z wyjazdu

Zaliczone gminy - 17 (Gromnik, CIĘŻKOWICE, Rzepiennik Strzyżewski, TUCHÓW, RYGLICE, Szerzyny, Skołyszyn, BIECZ, Sękowa, Moszczenica, Łużna, BOBOWA, Korzenna, Grybów-wieś, GRYBÓW, Łabowa, KRYNICA-ZDRÓJ)
Dane wycieczki: DST: 175.50 km AVS: 21.40 km/h ALT: 2192 m MAX: 66.30 km/h Temp:19.0 'C

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl