wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 292550.25 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.29%)
  • Czas na rowerze: 534d 00h 08m
  • Prędkość średnia: 22.71 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2015

Dystans całkowity:2594.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:105:03
Średnia prędkość:24.70 km/h
Maksymalna prędkość:65.60 km/h
Suma podjazdów:11643 m
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:103.78 km i 4h 12m
Więcej statystyk
Piątek, 31 lipca 2015Kategoria Canyon, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 11.10 km AVS: 22.97 km/h ALT: 25 m MAX: 30.60 km/h Temp:20.0 'C
Wtorek, 28 lipca 2015Kategoria >100km, Rower szosowy, Wypad
Opolszczyzna - dzień 5

Rano elegancka pogoda, utrzymał się wczorajszy mocny wiatr, ale że dzisiaj jadę w kierunku Wrocławia - na większej części trasy bedzie mi sprzyjać. Na pierwszy ogień idzie Nowa Ruda (kapitalny pochyły rynek), samotna gmina, która mi się ostała w tym rejonie, przez co na tym wyjeździe musiałem wjechać w solidniejsze góry. Z Nowej Rudy jadę na najwyższą górę tego wyjazdu - czyli przełęcz Woliborską (711m). Zjazd w miarę sensowny - co w tym rejonie to jednak rzadkość, bo południowa część województwa dolnośląskiego to jedne z najgorszych dróg Polski. Zaliczam kilka okolicznych gmin, za Niemczą fatalne asfalty, w ogóle większość bocznych dróg to masa dziur, w porównaniu z resztą kraju w tym rejonie prawie nic się nie robi by stan poprawić.

W Strzelinie robię sobie postój, mam spory zapas czasu by się wyrobić na autobus we Wrocławiu. Czasu rzeczywiście miałem sporo - ale do momentu gdy w Oławie złapałem gumę na tyle, do tego jeszcze w padającym deszczu. Po pierwszej naprawie podczas pompowania kolejny strzał - okazało się, że opona z boku jest minimalnie przetarta, a to w przypadku opon szosowych oznacza ich koniec - taki był niestety efekt wielu km fatalnych dolnośląskich dróg. Na szczęście miałem zapas, ale była to bardzo lekka opona 160g, a czasu już za mało by załatać ewentualną kolejną gumę przed Wrocławiem, do tego były wielkie problemy z pompowaniem, bo pompka Topeaka z wężykiem (wyjątkowe dziadostwo) miała wielkie problemy by napompować dętkę z Decathlonu na której nie było gwintu pod pierścień blokujący na obręczy.

Tak więc po naprawie ruszyłem mocniejszym tempem, modląc się by kolejnej kiszki na tej cienkiej oponie nie złapać, na szczęście w końcówce trafiłem dobre drogi i nawet jadąc pod wiatr wyrobiłem się na autobus we Wrocławiu.

Wypad udany - udało mi się "zamknąć" kolejne 3 województwa, już niewiele gmin zostało do końca tej tej zabawy. Podziękowania dla Kota za dwa dni wspólnej jazdy, Marzenka też się coraz mocniej wkręca w zaliczanie gmin ;)). Mnie już trochę ta zabawa nuży, takie wypady dają solidnie w kość, robienie po 200km dziennie, sporo pod wiatr - to wymagająca zabawa. Ale pod względem gminnym, tego typu wyjazdy, parudniowe, z samodzielnymi noclegami niewątpliwie są najbardziej efektywne.
Zdjęcia z wyjazdu

Zaliczone gminy - 13 (NOWA RUDA, BIELAWA, PIŁAWA GÓRNA, NIEMCZA, Ciepłowody, Kondratowice, STRZELIN - miasto powiatowe, Borów, Oława-wieś, OŁAWA - miasto powiatowe, JELCZ-LASKOWICE, Czernica, SIECHNICE)
Dane wycieczki: DST: 166.40 km AVS: 23.44 km/h ALT: 1037 m MAX: 55.40 km/h Temp:22.0 'C
Poniedziałek, 27 lipca 2015Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wypad
Opolszczyzna - dzień 4

Rano zaczyna popadywać, namiot składałem już w siąpiącym deszczu. Wkrótce rozpadało się mocniej, w sumie ok. 40km jechałem w deszczu. Ale było też z wiatrem, więc odcinek do Lewina Brzeskiego szybko przeleciał. Do Brzegu niestety koło 15km fatalnej DK94, na tym odcinku bez pobocza i z mnóstwem fatalnie jeżdżących kierowców tirów. Po iluś wyprzedzeniach na gazetę widząc kolumnę samochodów jadących z naprzeciwka wyjechałem na środek pasa by zablokować możliwość takiego wyprzedzania kierowcy jadącemu za mną, wyjechałem nie w ostatniej chwili, ale tak by spokojnie zdążył wyhamować. A co ten zrobił? Władował się na pełnym gazie tuż przed jadącą z naprzeciw kolumnę, ostro skręcając na swój pas po wyprzedzeniu mnie na gazetę - ze 2m brakowało do groźnego wypadku, ja też mało nie dostałem końcem pojazdu. I wszystko przez to, że kretynowi za kierownicą tira nie chciało się wyhamować jak powinien, żeby przepisowo wyprzedzić rower na odległość metra. Niestety kultura drogowa polskich kierowców to jest dramat, dramat którego bolesnym dowodem są setki ofiar śmiertelnych, niemal wszystkie z powodu łamania przepisów drogowych.

Za Brzegiem niestety skończyła się szybka jazda, cały kolejny odcinek w stronę Kotliny Kłodzkiej jadę pod mocny wiatr wg prognoz nawet 7-8m/s. Powolutku doczłapałem się do Ząbkowic Śląskich (piękny ratusz), wg planu miałem nocować przed przełęczą Srebrną.Ale okazało się, że przy drodze na przełęcz kilometrami ciągną się wioski, tak więc by znaleźć miejsce na rozbicie namiotu musiałem jeszcze dziś przejechać przełęcz. Na szczycie jeszcze zorientowałem się że złapałem gumę na przodzie, na częściowym flaku zjechałem kawałek i już o zmierzchu rozbiłem się na wzgórzu z szerokim widokiem
Zdjęcia z wyjazdu

Zaliczone gminy - 15 (GŁOGÓWEK, BIAŁA, KORFANTÓW, Tułowice, LEWIN BRZESKI, Olszanka, Skarbimierz, BRZEG - miasto powiatowe, Lubsza, GRODKÓW, Przeworno, Kamiennik, ZIĘBICE, Kamień Ząbkowicki, ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE - miasto powiatowe)
Dane wycieczki: DST: 201.80 km AVS: 22.30 km/h ALT: 1149 m MAX: 53.30 km/h Temp:20.0 'C
Niedziela, 26 lipca 2015Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wypad
Opolszczyzna - dzień 3

Na dzień dobry wita nas mocny wiatr z zachodu, w sam raz dla nas bo mamy ponad 40km do Opola równo w tym kierunku. Wiatr dość silny, ale na szczęście nie było tak źle, bo na drodze blokowały go szpalery, a następnie las, więc do Opola dojeżdżamy w miarę sprawnie. Tam postój na smakołyki w kawiarni i ruszamy na drugą stronę Odry by pozaliczać kolejne gminy. Tereny nudne, mocno zurbanizowane i cały czas płasko. Marzenka musiała dziś wracać do pracy, więc postanowiłem ją odprowadzić kawałek dalej na Górę Świętej Anny, na której byłem aż 14 lat temu i zapamiętałem jako ciekawe miejsce. Ale tym razem przeżyłem mocne rozczarowanie - sanktuarium zamieniło się w obleśny jarmark, nikt tam nie dba o porządek i otoczenie, skutkiem czego ludzie ładują się samochodami gdzie popadnie, cały las u stóp sanktuarium jest obstawiony puszkami. Do tego obleśna gastronomia (w upalną pogodę obłożona dziesiątkami os), brzydkie jarmarczne budy z tandetnymi pamiątkami - tak niestety wygląda Góra Świętej Anny AD 2015. Na odpoczynek musieliśmy odbić trochę w bok, w rejon pomnika powstańców śląskich, ale i tam co rusz kolejne puszki się ładowały.

Żegnam się z Marzenką, która wracała do Strzelców Opolskich, ja natomiast ruszyłem w kierunku Kędzierzyna. I dopiero za tym miastem zaczęła się fajna jazda, południowa Opolszczyzna jest sporo przyjemniejsza na rower niż zupełnie płaska i mocno zurbanizowana północna. Jechałem głównie bocznymi drogami, przecinając liczne pasma wzgórz, wśród złotych kolorów zboża - aż chciało się jechać, nie czułem specjalnie dużego dystansu w nogach. Na nocleg też trafiłem miejscówkę w tym klimacie - na skoszonym polu, na szczycie łagodnego wzgórza, więc z namiotu miałem niebrzydka panoramę okolicy.
Zdjęcia z wyjazdu


Zaliczone gminy - 16 (STRZELCE OPOLSKIE - miasto powiatowe, Izbicko, Tarnów Opolski, PRÓSZKÓW, KRAPKOWICE - miasto powiatowe, Strzeleczki, Walce, GOGOLIN, ZDZIESZOWICE, LEŚNICA, Reńska Wieś, Cisek, Polska Cerkiew, Pawłowiczki, BABORÓW, Branice)
Dane wycieczki: DST: 209.20 km AVS: 22.58 km/h ALT: 1162 m MAX: 51.90 km/h Temp:24.0 'C
Sobota, 25 lipca 2015Kategoria >100km, Rower szosowy, Wypad
Opolszczyzna - dzień 2

Na dziś prognozy nie były dobre - silny przeciwny wiatr i solidne opady w drugiej części dnia. Ale na szczęście rzeczywistość nie okazała się tak wredna, wiatr dawał się we znaki większość dnia, ale opady ograniczyły do intensywnej, ale krótkiej burzy. Pierwsza część dnia to duży upał, temperatura dochodziła już do 37 stopni. A potem, po ok. 100km błyskawicznie sie ochłodziło o ponad 10 stopni i dopadła nas wspomniana burza. Mijało nas jedynie jej skrzydło, dopiero ze 2-3h później oglądaliśmy spustoszenia jakich dokonało jej główne uderzenie - silny wiatr powyrywał drzewa z korzeniami, uszkadzając w ten sposób linie napięcia. Pod koniec dnia mamy jeszcze niezły ubaw w Dobrodzieniu, z powodu niemieckiej nazwy miasta - "Guttentag" ;)). Nocujemy w lesie, kawałek za Zawadzkim.
Zdjęcia z wyjazdu


Zaliczone gminy
- 18 (Perzów, Rychtal, Domaszowice, NAMYSŁÓW - miasto powiatowe, Świerczów, Pokój, Murów, Popielów, Dobrzeń Wielki, Łubniany, Turawa, Chrząstowice, OZIMEK, Zębowice, DOBRODZIEŃ, KOLONOWSKIE, ZAWADZKIE, Jemielnica)
Dane wycieczki: DST: 197.40 km AVS: 23.00 km/h ALT: 593 m MAX: 35.40 km/h Temp:29.0 'C
Piątek, 24 lipca 2015Kategoria >100km, Rower szosowy, Wypad
Opolszczyzna - dzień 1

Celem tego wyjazdu było zamknięcie gminnych zdobyczy trzech województw - wielkopolskiego, dolnośląskiego oraz przede wszystkim opolskiego, gdzie zaliczonych dotąd gmin miałem niewiele.

Ruszam z Częstochowy, pierwszy dzień bardzo spokojny, wygodna jazda, bo większość trasy jechałem z wiatrem w plecy. Tereny trochę nudne, po pierwszych pagórkach za Częstochową szybko zrobiło się płasko, trochę lepiej było gdy wjechałem na boczne drogi, tam można było pooglądać wiele obrazków z okresu żniw, a złote pola w lipcu bardziej mi się podobają niż zielone na wiosnę. Zgodnie z planem docieram do Kępna, tam jem obiad i o 22 odbieram na dworcu Kota, który dotarł tu pociągiem z Poznania. Razem jedziemy 10km za miasto i nocą rozbijamy się na nocleg w lesie.
Zdjęcia z wyjazdu


Zaliczone gminy
- 10 (Radłów, Rudniki, KLUCZBORK - miasto powiatowe, Lasowice Wielkie, WOŁCZYN, BYCZYNA, Trzcinica, Baranów, KĘPNO - miasto powiatowe, Bralin)
Dane wycieczki: DST: 191.30 km AVS: 25.97 km/h ALT: 679 m MAX: 52.60 km/h Temp:28.0 'C
Czwartek, 23 lipca 2015Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 24.49 km/h ALT: 35 m MAX: 35.30 km/h Temp:29.0 'C
Środa, 22 lipca 2015Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.20 km AVS: 25.33 km/h ALT: 35 m MAX: 36.10 km/h Temp:29.0 'C
Wtorek, 21 lipca 2015Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 24.49 km/h ALT: 35 m MAX: 35.80 km/h Temp:25.0 'C
Niedziela, 19 lipca 2015Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.60 km AVS: 23.40 km/h ALT: 35 m MAX: 35.80 km/h Temp:28.0 'C

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl