Wpisy archiwalne w kategorii
>100km
| Dystans całkowity: | 239163.72 km (w terenie 665.00 km; 0.28%) |
| Czas w ruchu: | 10391:59 |
| Średnia prędkość: | 22.87 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 87.20 km/h |
| Suma podjazdów: | 1838284 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 177 (94 %) |
| Maks. tętno średnie: | 151 (80 %) |
| Suma kalorii: | 603402 kcal |
| Liczba aktywności: | 1037 |
| Średnio na aktywność: | 230.63 km i 10h 01m |
| Więcej statystyk | |
Piątek, 20 stycznia 2012Kategoria >100km, Góral, Wyspy Kanaryjskie 2012
Wyspy Kanaryjskie 2012
XI dzień - Zona Recreativa - El Portillo - Montana Blanca (2360m) - [pieszo] - Riffugio Altavista (3280m) - Montana Blanca - Vilaflor - San Miquel - Aeropuerto de Tenerife Sud
Relacja i zdjęcia z wyprawy
XI dzień - Zona Recreativa - El Portillo - Montana Blanca (2360m) - [pieszo] - Riffugio Altavista (3280m) - Montana Blanca - Vilaflor - San Miquel - Aeropuerto de Tenerife Sud
Relacja i zdjęcia z wyprawy
Dane wycieczki:
DST: 100.40 km AVS: 17.88 km/h
ALT: 1620 m MAX: 68.30 km/h
Temp:6.0 'C
Środa, 18 stycznia 2012Kategoria >100km, Góral, Wyspy Kanaryjskie 2012
Wyspy Kanaryjskie 2012
IX dzień - El Carrizal - Tamadaba - El Risco - Agaete - Las Palmas - [prom] - Santa Cruz
Relacja i zdjęcia z wyprawy
IX dzień - El Carrizal - Tamadaba - El Risco - Agaete - Las Palmas - [prom] - Santa Cruz
Relacja i zdjęcia z wyprawy
Dane wycieczki:
DST: 108.90 km AVS: 16.29 km/h
ALT: 2157 m MAX: 56.70 km/h
Temp:20.0 'C
Sobota, 14 stycznia 2012Kategoria >100km, Góral, Wyspy Kanaryjskie 2012
Wyspy Kanaryjskie 2012
V dzień - El Jadre - Pozo Negro - Las Salinas - Tarajalejo - Morro Jable - [prom] - Las Palmas
Relacja i zdjęcia z wyprawy
V dzień - El Jadre - Pozo Negro - Las Salinas - Tarajalejo - Morro Jable - [prom] - Las Palmas
Relacja i zdjęcia z wyprawy
Dane wycieczki:
DST: 130.20 km AVS: 19.78 km/h
ALT: 1428 m MAX: 65.30 km/h
Temp:24.0 'C
Środa, 11 stycznia 2012Kategoria >100km, Góral, Wyspy Kanaryjskie 2012
Wyspy Kanaryjskie 2012
II dzień - Haria - Teguise - Famara - Park Timanfaya - El Golfo - Playa Blanca
Relacja i zdjęcia z wyprawy
II dzień - Haria - Teguise - Famara - Park Timanfaya - El Golfo - Playa Blanca
Relacja i zdjęcia z wyprawy
Dane wycieczki:
DST: 100.00 km AVS: 16.09 km/h
ALT: 1519 m MAX: 64.30 km/h
Temp:22.0 'C
Obrąb - Chorzele - Myszyniec - Łyse - Kadzidło - Ostrołęka
Noc nadspodziewanie zimna, namioty oszronione, zwijamy się jeszcze po ciemku, bardzo trudno było się zmobilizować do wyjścia z ciepłych śpiworów na 0'C. Pierwsze kilometry nocą i w deszczu, na szczęście wraz ze świtem pogoda się ustabilizowała, dalej jest co prawda zimno (0'C utrzymywało się niemal cały dzień), ale przestało padać. Próbując skrócić drogę wpakowaliśmy się na mocno piaszczysty szuter i musieliśmy zawracać spory kawałek, co spowodowało że zaliczenie całej trasy przed odjazdem pociągu z Ostrołęki stało się nierealne.
Postanawiamy się więc rozdzielić, by pozaliczać gminy którymi każdy z nas był zainteresowany - Marcin rusza na południe, natomiast ja na północ w stronę Myszyńca. Ten odcinek chyba najładniejszy na całym wyjeździe - długie leśne kawałki, świetne drogi, w miarę korzystny wiatr (dziś już tak nie wieje jak wczoraj)
Zaliczone gminy - 12 (Czernice Borowe, Krzynowłoga Mała, CHORZELE, Jednorożec, Baranowo, Czarnia, MYSZYNIEC, Łyse, Kadzidło, Lelis, Olszewo-Borki, OSTROŁĘKA - miasto powiatowe + powiat grodzki)
Miłe zakończenie kolejnego bardzo intensywnego sezonu:))
Noc nadspodziewanie zimna, namioty oszronione, zwijamy się jeszcze po ciemku, bardzo trudno było się zmobilizować do wyjścia z ciepłych śpiworów na 0'C. Pierwsze kilometry nocą i w deszczu, na szczęście wraz ze świtem pogoda się ustabilizowała, dalej jest co prawda zimno (0'C utrzymywało się niemal cały dzień), ale przestało padać. Próbując skrócić drogę wpakowaliśmy się na mocno piaszczysty szuter i musieliśmy zawracać spory kawałek, co spowodowało że zaliczenie całej trasy przed odjazdem pociągu z Ostrołęki stało się nierealne.
Postanawiamy się więc rozdzielić, by pozaliczać gminy którymi każdy z nas był zainteresowany - Marcin rusza na południe, natomiast ja na północ w stronę Myszyńca. Ten odcinek chyba najładniejszy na całym wyjeździe - długie leśne kawałki, świetne drogi, w miarę korzystny wiatr (dziś już tak nie wieje jak wczoraj)
Zaliczone gminy - 12 (Czernice Borowe, Krzynowłoga Mała, CHORZELE, Jednorożec, Baranowo, Czarnia, MYSZYNIEC, Łyse, Kadzidło, Lelis, Olszewo-Borki, OSTROŁĘKA - miasto powiatowe + powiat grodzki)
Miłe zakończenie kolejnego bardzo intensywnego sezonu:))

Dane wycieczki:
DST: 162.00 km AVS: 21.32 km/h
ALT: 331 m MAX: 39.20 km/h
Temp:1.0 'C
Warszawa - [pociąg] - Kałuszyn - Winnica - Maków Mazowiecki - Różan - Krasnosielc - Przasnysz - Obrąb
Ostatni w tym roku wypad po gminy; tym razem celem było Północne Mazowsze. Razem z Marcinem dojeżdżamy pociągiem do Kałuszyna skąd rozpoczynamy dość pokręconą trasę. Jak na grudzień bardzo ciepło - aż 9'C, za to niestety mocno wieje z zachodu, do tego niemal cały czas pada mżawkowy deszczyk, na szosach mokro i syfiasto. Pierwsza część trasy dzięki jeździe głównie na wschód idzie dość łatwo, problemy zaczynają się kawałek za Makowem, gdzie Marcin zrywa swój za krótki łańcuch. W czasie naprawy dokłada kilka nowych ogniwek, ale to spowodowało że na kolejnych kilometrach łańcuch zaczyna mocno przeskakiwać. Kawałek za Różanem wyszukujemy dołożony kawałek łańucha i demontujemy, po tym zabiegu wreszcie skończyły się problemy.
Końcówka bardzo wymagająca, ok. 50km głównie pod wiatr, nocą, w deszczu; nieraz jechaliśmy po 16-17km/h. Do Przasnysza docieramy z dużą ulgą, po zakupach wyjeżdżamy kawałek za miasto i rozbijamy się na polu.
Zaliczone gminy - 18 (Sońsk, Świercze, Winnica, Gzy, Gołymin-Ośrodek, Karniewo, Krasne, MAKÓW MAZOWIECKI - miasto powiatowe, Szelków, Rzewnie, RÓŻAN, Młynarze, Sypniewo, Czerwonka, Krasnosielc, Płoniawy-Bramura, Przasnysz - wieś, PRZASNYSZ - miasto powiatowe)
Ostatni w tym roku wypad po gminy; tym razem celem było Północne Mazowsze. Razem z Marcinem dojeżdżamy pociągiem do Kałuszyna skąd rozpoczynamy dość pokręconą trasę. Jak na grudzień bardzo ciepło - aż 9'C, za to niestety mocno wieje z zachodu, do tego niemal cały czas pada mżawkowy deszczyk, na szosach mokro i syfiasto. Pierwsza część trasy dzięki jeździe głównie na wschód idzie dość łatwo, problemy zaczynają się kawałek za Makowem, gdzie Marcin zrywa swój za krótki łańcuch. W czasie naprawy dokłada kilka nowych ogniwek, ale to spowodowało że na kolejnych kilometrach łańcuch zaczyna mocno przeskakiwać. Kawałek za Różanem wyszukujemy dołożony kawałek łańucha i demontujemy, po tym zabiegu wreszcie skończyły się problemy.
Końcówka bardzo wymagająca, ok. 50km głównie pod wiatr, nocą, w deszczu; nieraz jechaliśmy po 16-17km/h. Do Przasnysza docieramy z dużą ulgą, po zakupach wyjeżdżamy kawałek za miasto i rozbijamy się na polu.
Zaliczone gminy - 18 (Sońsk, Świercze, Winnica, Gzy, Gołymin-Ośrodek, Karniewo, Krasne, MAKÓW MAZOWIECKI - miasto powiatowe, Szelków, Rzewnie, RÓŻAN, Młynarze, Sypniewo, Czerwonka, Krasnosielc, Płoniawy-Bramura, Przasnysz - wieś, PRZASNYSZ - miasto powiatowe)
Dane wycieczki:
DST: 173.30 km AVS: 21.48 km/h
ALT: 449 m MAX: 40.50 km/h
Temp:8.0 'C
Niedziela, 18 grudnia 2011Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wycieczka
Warszawa - Mińsk Mazowiecki - Kałuszyn - Węgrów - Sokołów Podlaski - Nur - Małkinia Górna
Celem tego wyjazdu było wyłapanie kilku "gminnych dziur" które raziły na mojej mapce gminnych zdobyczy; wybierałem się na tą trasę jak sójka za morze, bo niełatwo się zmobilizować na tak długi (i jednak mało atrakcyjny) wyjazd w marną grudniową pogodę.
Ale w końcu udało się wcześnie zerwać, rano (a raczej jeszcze nocą ;)) nie padało, więc po 6 ruszam na trasę. Pierwszy odcinek to elegancka jazda z wiatrem, widno się robi jakieś 10km za Warszawą. Na szosie terespolskiej w niedzielny poranek ruch bardzo mały, więc do Kałuszyna docieram elegancko. Tutaj mocno odbijam na północ w stronę Węgrowa i wiatr już przestaje tak pomagać (aczkolwiek dalej sprzyja); ten kawałek całkiem przyjemny, sporo małych góreczek. Za Węgrowem odbijałem mocno na zachód po gminę Stoczek - i tutaj wiatr pokazał co potrafi, nieźle się umordowałem. W Węgrowie po 120km jazdy robię większy postój na dworcu PKS (to idealne rozwiązanie na darmowy odpoczynek w cieple) - i ruszam w stronę Sokołowa, ze 4-5km jadę po szutrówkach. Po przekroczeniu Bugu pod Nurem zaczynają się coraz większe problemy z wiatrem, bo trasa odbija mocno na zachód; tak więc końcówka dała nieźle popalić. Pogoda cały czas była średnio ciekawa, 2-3'C, co prawda mocniej nie padało, ale mżawki i śnieg z deszczem ciągle były obecne, podobnie jak i woda na szosie, a ten śnieg co padał był typu bardziej gradowego, co się boleśnie na twarzy odczuwało. Ostatnie 30km pokonuję głównie pod wiatr i już po ciemku (na tej długości geograficznej słońce zachodzi już o 15,13!), na szczęście pod Małkinią było trochę lasów osłaniających przed wiatrem; ale na stację kolejową docieram już z dużą ulgą.
W maciupkiej poczekalni dworca PKP obserwuję ludzi kupujących bilety - co najmniej połowa kupuje bilety na tzw. "rodzinę pracownika" - czyli z ogromną ulgą 70-80%, ja płaciłem koło 16zł, oni po 3-5zł. Po prostu ręce opadają - jak ta firma ma funkcjonować, skoro takie rzesze ludzi jeżdżą niemal za darmo? To, że pracownicy PKP mają ulgi - jest zrozumiałe, ale żeby miały je rodziny i to w takim wymiarze - jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe; kolej zamiast co roku podnosić ceny biletów - powinna obciąć takie całkowicie niezasłużone ulgi, w ten sposób zarobiłaby wiele więcej.
Zaliczone gminy - 12 (Grębków, Wierzbno, Stoczek, Bielany, Sabnie, Jabłonna Lacka, Sterdyń, Boguty-Pianki, Szulborze Wielkie, Andrzejewo, Zaręby Kościelne, Małkinia Górna)
Celem tego wyjazdu było wyłapanie kilku "gminnych dziur" które raziły na mojej mapce gminnych zdobyczy; wybierałem się na tą trasę jak sójka za morze, bo niełatwo się zmobilizować na tak długi (i jednak mało atrakcyjny) wyjazd w marną grudniową pogodę.
Ale w końcu udało się wcześnie zerwać, rano (a raczej jeszcze nocą ;)) nie padało, więc po 6 ruszam na trasę. Pierwszy odcinek to elegancka jazda z wiatrem, widno się robi jakieś 10km za Warszawą. Na szosie terespolskiej w niedzielny poranek ruch bardzo mały, więc do Kałuszyna docieram elegancko. Tutaj mocno odbijam na północ w stronę Węgrowa i wiatr już przestaje tak pomagać (aczkolwiek dalej sprzyja); ten kawałek całkiem przyjemny, sporo małych góreczek. Za Węgrowem odbijałem mocno na zachód po gminę Stoczek - i tutaj wiatr pokazał co potrafi, nieźle się umordowałem. W Węgrowie po 120km jazdy robię większy postój na dworcu PKS (to idealne rozwiązanie na darmowy odpoczynek w cieple) - i ruszam w stronę Sokołowa, ze 4-5km jadę po szutrówkach. Po przekroczeniu Bugu pod Nurem zaczynają się coraz większe problemy z wiatrem, bo trasa odbija mocno na zachód; tak więc końcówka dała nieźle popalić. Pogoda cały czas była średnio ciekawa, 2-3'C, co prawda mocniej nie padało, ale mżawki i śnieg z deszczem ciągle były obecne, podobnie jak i woda na szosie, a ten śnieg co padał był typu bardziej gradowego, co się boleśnie na twarzy odczuwało. Ostatnie 30km pokonuję głównie pod wiatr i już po ciemku (na tej długości geograficznej słońce zachodzi już o 15,13!), na szczęście pod Małkinią było trochę lasów osłaniających przed wiatrem; ale na stację kolejową docieram już z dużą ulgą.
W maciupkiej poczekalni dworca PKP obserwuję ludzi kupujących bilety - co najmniej połowa kupuje bilety na tzw. "rodzinę pracownika" - czyli z ogromną ulgą 70-80%, ja płaciłem koło 16zł, oni po 3-5zł. Po prostu ręce opadają - jak ta firma ma funkcjonować, skoro takie rzesze ludzi jeżdżą niemal za darmo? To, że pracownicy PKP mają ulgi - jest zrozumiałe, ale żeby miały je rodziny i to w takim wymiarze - jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe; kolej zamiast co roku podnosić ceny biletów - powinna obciąć takie całkowicie niezasłużone ulgi, w ten sposób zarobiłaby wiele więcej.
Zaliczone gminy - 12 (Grębków, Wierzbno, Stoczek, Bielany, Sabnie, Jabłonna Lacka, Sterdyń, Boguty-Pianki, Szulborze Wielkie, Andrzejewo, Zaręby Kościelne, Małkinia Górna)
Dane wycieczki:
DST: 261.60 km AVS: 25.56 km/h
ALT: 770 m MAX: 47.40 km/h
Temp:2.0 'C
Ostatni dzień wypadu - łatwo nie było, ale jakoś się przemogłem i wytrwałem do końca zaplanowanej trasy :)
Zaliczone gminy - 21 (Sierpc - wieś, SIERPC - miasto powiatowe, Szczutowo, Skrwilno, Lubowidz, Lutocin, ŻUROMIN - miasto powiatowe, Kuczbork-Osada, Szreńsk, Lipowiec Kościelny, Wiśniewo, Stupsk, Szydłowo, MŁAWA - miasto powiatowe, Wieczfnia Kościelna, Dzierzgowo, Grudusk, Regimin, Opinogóra Górna, Ciechanów - wieś, CIECHANÓW - miasto powiatowe)
Zaliczone gminy - 21 (Sierpc - wieś, SIERPC - miasto powiatowe, Szczutowo, Skrwilno, Lubowidz, Lutocin, ŻUROMIN - miasto powiatowe, Kuczbork-Osada, Szreńsk, Lipowiec Kościelny, Wiśniewo, Stupsk, Szydłowo, MŁAWA - miasto powiatowe, Wieczfnia Kościelna, Dzierzgowo, Grudusk, Regimin, Opinogóra Górna, Ciechanów - wieś, CIECHANÓW - miasto powiatowe)
Dane wycieczki:
DST: 185.50 km AVS: 21.78 km/h
ALT: 450 m MAX: 38.90 km/h
Temp:5.0 'C
Drugi dzień wypadu - nieco cieplej i ładniej, trasa przebiegała głównie przez powiat płocki
Zaliczone gminy - 18 (PŁOCK - miasto powiatowe + powiat grodzki, Słupno, Radzanowo, Bielsk, Stara Biała, Brudzeń Duży, Mochowo, Gozdowo, Staroźreby, DROBIN, Raciąż - wieś, RACIĄŻ, GLINOJECK, Strzegowo, Radzanów, Siemiątkowo, BIEŻUŃ, Rościszewo)
Zaliczone gminy - 18 (PŁOCK - miasto powiatowe + powiat grodzki, Słupno, Radzanowo, Bielsk, Stara Biała, Brudzeń Duży, Mochowo, Gozdowo, Staroźreby, DROBIN, Raciąż - wieś, RACIĄŻ, GLINOJECK, Strzegowo, Radzanów, Siemiątkowo, BIEŻUŃ, Rościszewo)
Dane wycieczki:
DST: 174.10 km AVS: 21.49 km/h
ALT: 458 m MAX: 38.50 km/h
Temp:6.0 'C
Do tego wyjazdu przymierzałem się już ładnych parę razy, w końcu udało się znaleźć potrzebne pokłady mobilizacji, co ze względu na trudne warunki pogodowe (noclegi pod namiotem w listopadzie nie należą do przyjemności ;) - nie było łatwe
Zaliczone gminy - 14 (ZAKROCZYM, Załuski, Naruszewo, Dzierzążnia, Bulkowo, Bodzanów, Mała Wieś, Czerwińsk nad Wisłą, WYSZOGRÓD, Słubice, Pacyna, Szczawin Kościelny, Gostynin - wieś, GOSTYNIN - miasto powiatowe
Zaliczone gminy - 14 (ZAKROCZYM, Załuski, Naruszewo, Dzierzążnia, Bulkowo, Bodzanów, Mała Wieś, Czerwińsk nad Wisłą, WYSZOGRÓD, Słubice, Pacyna, Szczawin Kościelny, Gostynin - wieś, GOSTYNIN - miasto powiatowe
Dane wycieczki:
DST: 205.90 km AVS: 22.50 km/h
ALT: 498 m MAX: 38.70 km/h
Temp:2.0 'C

