wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 319318.44 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.26%)
  • Czas na rowerze: 581d 11h 01m
  • Prędkość średnia: 22.77 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:107164.05 km (w terenie 504.00 km; 0.47%)
Czas w ruchu:4232:57
Średnia prędkość:25.32 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:456390 m
Suma kalorii:228598 kcal
Liczba aktywności:900
Średnio na aktywność:119.07 km i 4h 42m
Więcej statystyk
Niedziela, 24 listopada 2013Kategoria Góral, Wycieczka
Wypad do Kampinosu razem z Kamilą i Krzyśkiem. Początkowo jechał z nami też Sylwester, ale okazało się, że w jego długo nieużywanym rowerze rozwalił się bębenek, więc terenowa jazda na nim szybko stała się niemożliwa, więc musiał się wycofać za Palmirami. My w trójkę kontynuowaliśmy jazdę w kierunku Roztoki, warunki do jazdy były nadspodziewane dobre - cieplej niż w ostatnich dniach, nie było błota po ostatnich deszczach, a nawet i piach bardziej ubity. Postanowiliśmy więc przejechać całą puszczę i wrócić pociągiem z Sochaczewa. Przejechaliśmy Karpaty czerwonym szlakiem, końcówka to ładny odcinek zielonym szlakiem z Granicy pod Famułki Brochowskie, z długim odcinkiem po wydmach i wymagającym podjazdem pod Górę koło Teresy. W końcówce lasu już nas złapał szybko zapadający zmierzch, więc kontynuowaliśmy jazdę do Sochaczewa, na 3 rowery posiadając 1 przednią i dwie tylne lampki ;) Już w samym Sochaczewie Krzysiek zaliczył bardzo nieprzyjemną wywrotkę na torach przecinających na ukos ulicę, przy jakiś 20km/h.

Wycieczka zdecydowanie udana - duże brawa dla Kamili, jadąc pierwszy raz po Kampinosie, przejechała od razu całą puszczę, 50km po wysysającym siły terenie, a pomimo, że jechała na rowerze trekingowym z dość wąskimi oponami wcale za nami nie zostawała.

Parę fotek
Dane wycieczki: DST: 90.70 km AVS: 16.74 km/h ALT: 426 m MAX: 32.90 km/h Temp:9.0 'C
Czwartek, 21 listopada 2013Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Szybka pętla do Kołbieli, duży ruch na drogach; mocne zachmurzenie, ale bez deszczu
Dane wycieczki: DST: 90.40 km AVS: 31.17 km/h ALT: 248 m MAX: 53.80 km/h Temp:6.0 'C
Środa, 20 listopada 2013Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Warszawa - Góra Kalwaria - Drwalew - Piskórka - Warszawa

Nowy wariant pętli szosowej w okolicach Grójca - całkiem wygodny, mniej jazdy ruchliwą DK51, a na bocznych drogach dobre asfalty. Pogoda przyzwoita, trochę mniejszy wiatr niż wczoraj
Dane wycieczki: DST: 76.00 km AVS: 27.80 km/h ALT: 173 m MAX: 44.50 km/h Temp:8.0 'C
Wtorek, 19 listopada 2013Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Szosowa pętla Warszawa - Góra Kalwaria - Kołbiel - Warszawa
Dane wycieczki: DST: 91.10 km AVS: 29.23 km/h ALT: 266 m MAX: 48.70 km/h Temp:7.0 'C
Sobota, 16 listopada 2013Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Wycieczka do Czerska z Kamilą i Krzyśkiem. Pogoda niespecjalna, dość mocny wiatr, ale bez deszczu, więc jechało się sprawnie
Dane wycieczki: DST: 72.00 km AVS: 21.82 km/h ALT: 200 m MAX: 40.10 km/h Temp:5.0 'C
Czwartek, 14 listopada 2013Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wycieczka
Podczas majowego zaliczania gmin w województwie świętokrzyskim miałem awarię roweru, która zmusiła mnie do wcześniejszego zakończenia trasy, w wyniku czego w województwie zostały mi 3 gminne dziury, które trzeba było załatać. Postanowiłem więc zrobić to podczas dłuższej jednodniówki, z początkiem i końcem trasy w Radomiu.

Start zimny, 1-2'C, ale pogoda szybko zaczyna się klarować, gdy słońce wychodzi wyżej robi się cieplej, powyżej 5'C. Jedzie się bardzo fajnie - ładna, pagórkowata trasa do Nowej Słupi, praktycznie bezwietrznie, piękne słońce; kilometry same wchodzą. W Łagowie na ryneczku robię krótki postój, pogadałem sobie z miejscowym rowerzystą. Za Łagowem odbijam w stronę Sandomierza, w rejonie Bogorii było parę kilometrów mocno rozrytej drogi, ale pod tym względem dzisiaj nie było źle. Kawałek za Koprzywnicą spotykamy się z Transatlantykiem i wspólnie jedziemy do Sandomierza, gdzie odpoczywamy na pięknym rynku. Po krótkim oglądaniu starówki ruszamy dalej na Zawichost, kawałek za tym miastem łapie nas zmrok, żegnamy się w Ożarowie - miło było się spotkać kolejny raz, do następnego razu! Końcówka - to już nocna jazda główną drogą z Ostrowca do Radomia, chwilami temperatura spadała lekko poniżej zera, przed Iłżą natomiast złapała spora mgła, która trzymała już do samego Radomia.

Zdjęcia

Zaliczone gminy - 3 (Bogoria, Dwikozy, ZAWICHOST)
Dane wycieczki: DST: 285.70 km AVS: 26.45 km/h ALT: 1871 m MAX: 67.10 km/h Temp:5.0 'C
Sobota, 9 listopada 2013Kategoria >100km, >200km, >300km, Rower szosowy, Wycieczka
Ciekawa trasa po Podlasiu by zaliczyć ostatnie gminy w tym województwie. Myślałem nad dwoma wariantami tego wyjazdu - dwudniowym z sakwami, lub długiej jednodniówce z nocną jazdą, ostatecznie padło na drugie rozwiązanie. Ruszam o 23.30 z Małkini, noc bardzo ciemna, nisko wiszące chmury i utrzymująca się przez wiele godzin wilgoć w powietrzu i mała mżawka, jezdnie mokre. Jednym słowem - niespecjalne warunki, ale z drugiej strony jak na listopad dość ciepło (7 stopni), a ruch na boczniejszych drogach jakimi jechałem praktycznie zerowy.

Pierwszy odcinek to jazda na Wysokie Mazowieckie, tam odbijam kawałek na północ do gminy Kulesze Kościelne, następnie wracam na południe do Ciechanowca, gdzie na ryneczku robię postój, przy tej temperaturze jeszcze da się chwilę posiedzieć bez wyziębienia. Za Ciechanowcem sporo dziurawych dróg, ale generalnie pod tym względem na Podlasiu jest całkiem przyzwoicie; przed Brańskiem zaczyna już świtać, choć marny to był świt, bo chmury wiszą nisko i akurat mocno się rozpadało. Za długo na szczęście nie lało, pogoda wróciła do wilgotnej mżawki, a później nawet w ogóle się uspokoiło z deszczem. Kawałek za Bielskiem zatrzymuje mnie na drodze podróżująca samochodem rodzina z Hajnówki, poznali mnie z moich relacji i zdjęć na blogu - i zaprosili do siebie do Hajnówki na odpoczynek. Bardzo miłe spotkanie z miłymi ludźmi, nieczęsto się takie sytuacje na trasie trafiają. Solidnie się najadłem, pobawiłem się z pięknym, bardzo przyjaznym psem, przegadaliśmy chyba ze 2h, także w końcówce musiałem już mocno pilnować czasu, żeby się wyrobić na powrotny pociąg ;).

Ale druga część trasy sporo ładniejsza, przede wszystkim znacznie poprawiła się pogoda, temperatura dochodziła do 13-15'C, a nawet i wyszło słońce. A i tereny ładniejsze - krótki przejazd po Puszczy Białowieskiej, a następnie długi odcinek wzdłuż wschodniej granicy. Bardzo lubię te tereny - gęstość zaludnienia symboliczna, co jakiś czas trafiają się długie płaskie z odcinki z szeroką panoramą (jak za Czeremchą), lub po lasach (jak przed Siemiatyczami), Jedyny minus tego kawałka - to odcinek z Hajnówki do Kleszczeli, gdy jechałem tu w sierpniu na MRDP droga była w remoncie, po cichu liczyłem, że przez te dwa miesiące już ją zrobiono - ale okazało się, że nie zrobiono praktycznie nic, a rozryta jest jeszcze sporo bardziej, było kilka odcinków szutrowych, które po ostatnich deszczach zamieniły się w płynne błoto, tak więc mój rower po tym wyjeździe wyglądał jak po mokrym maratonie MTB ;)). Końcówka już po ciemku, jakieś 5km przede stacją w Siemiatyczach (ta jest położona spory kawałek za samym miastem) solidnie się rozpadało, ale to już było na tyle blisko że wiele nie zmokłem.

Zdjęcia z trasy

Zaliczone gminy - 18 (Kulesze Kościelne, Klukowo, CIECHANOWIEC, Perlejewo, Grodzisk, Dziadkowice, Brańsk-wieś, BRAŃSK, Rudka, Wyszki, Boćki, Bielsk Podlaski-wieś, BIELSK PODLASKI - miasto powiatowe, Orla, Czyże, Białowieża, Czeremcha, Mielnik)
Dane wycieczki: DST: 358.50 km AVS: 25.28 km/h ALT: 1136 m MAX: 46.40 km/h Temp:10.0 'C
Czwartek, 7 listopada 2013Kategoria Wycieczka, Rower szosowy
Wypad do Tarczyna, ciężkie warunki - całość w deszczu, z czego większość w solidnym; niestety pogoda już typowo jesienna.
Dane wycieczki: DST: 66.10 km AVS: 27.73 km/h ALT: 118 m MAX: 44.00 km/h Temp:8.0 'C
Wtorek, 22 października 2013Kategoria >100km, Rower szosowy, Wycieczka
Dłuższa pętla do Mińska Mazowieckiego, wróciła piękna pogoda, jechało się z przyjemnością. Aż dwa razy udało mi się przekroczyć 70km/h - najpierw na zjeździe z Góry Kalwarii za ciężarówką, drugi raz na prostej za Mińskiem za cysterną. Niebezpieczna zabawa - ale za to jaka frajda ;)
Dane wycieczki: DST: 104.60 km AVS: 28.14 km/h ALT: 293 m MAX: 71.00 km/h Temp:17.0 'C
Poniedziałek, 21 października 2013Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Krótka pętla nad Wisłą, przez Gassy. Kiepska pogoda, pod koniec już padało, na szczęście zdążyłem wrócić do domy tuż przed solidną ulewą
Dane wycieczki: DST: 42.10 km AVS: 24.52 km/h ALT: 69 m MAX: 50.80 km/h Temp:16.0 'C

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl