Drugiego dnia już deszczowo, ale w terenie ten deszcz przeszkadza sporo mniej niż na asfalcie, a Kampinos ma świetną glebę, która błota prawie nie łapie. Jazdę mocno urozmaiciło starcie pod Brochowem ze Straszliwym Gąsiorem. Stało to monstrum (ponad metr wysokości, dobrze odpasiony) na środku drogi, ale w zadufaniu we własne możliwości zlekceważyłem zagrożenie i zamiast zsiąść z roweru próbowałem go minąć jadąc rowerem. Na co Gąsior przystąpił do ataku (a rozpiętość skrzydeł to miał ze 2 metry), próbując go rozpaczliwie minąć zaryłem się w piachu i zaliczyłem malowniczą glebę 









Dane wycieczki:
DST: 106.01 km AVS: 18.07 km/h
ALT: 540 m MAX: 39.68 km/h
Temp:8.0 'C
W piątek pogoda była tak fenomenalna, że skusiłem się na pierwszy w tym roku wypad do Kampinosu połączony z biwakiem. Warun kapitalny, 13-15 stopni, słoneczko, do tego w lesie nadspodziewanie sucho; po zimie prawie nie zostało błota. Kilka fotek z trasy:











Dane wycieczki:
DST: 78.80 km AVS: 20.21 km/h
ALT: 271 m MAX: 38.75 km/h
Temp:11.0 'C
Środa, 14 lutego 2024Kategoria Trenażer 2024
Jazda na Zwifcie
Dane wycieczki:
DST: 35.02 km AVS: 33.89 km/h
ALT: 320 m MAX: 67.62 km/h
Temp: 'C
Środa, 14 lutego 2024Kategoria Scott 2024, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki:
DST: 14.43 km AVS: 18.82 km/h
ALT: 42 m MAX: 31.39 km/h
Temp:8.0 'C
Wtorek, 13 lutego 2024Kategoria Scott 2024, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki:
DST: 14.42 km AVS: 18.81 km/h
ALT: 37 m MAX: 28.54 km/h
Temp:6.0 'C
Poniedziałek, 12 lutego 2024Kategoria Scott 2024, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki:
DST: 14.25 km AVS: 17.81 km/h
ALT: 37 m MAX: 27.11 km/h
Temp:8.0 'C
Niedziela, 11 lutego 2024Kategoria >100km, >200km, >300km, Canyon 2024, Wycieczka
Zaufaj mi, jestem meteorologiem...
..czyli miało być tak pięknie (8-10 stopni), a wyszło jak zawsze czyli 90% trasy w deszczu i przedziale 2-4 stopnie ;))
Ruszamy rano z Krzychem na trasę z Warszawy do Czeremchy, byliśmy przygotowani na to, ze pierwsze parę godzin może być w deszczu i zimnie, ale wybraliśmy się na tę trasę bo już od południa wg prognoz miał się fajnie ocieplać. Tak więc motywem przewodnim stało się hasło "zaraz będzie to ocieplenie" :)). I jak się można domyślać niewiele z tego wyszło, a prawdziwym hitem była prognoza w Siemiatyczach, która pokazywała, że obecnie jest tam 8 stopni (podczas gdy realnie były 3 stopnie, deszcz i wcale niemały wiatr, więc odczuwalna to była poniżej zera).

Dla Krzyśka była to pierwsza trasa w roku, więc te 150km w zimnie, w deszczu i pod wiatr (po dość odkrytych terenach) dało mu ostro w kość i wolał nie przeginać, wracając z Siemiatycz pociągiem. Trochę podlaskich klimatów z trasy:


Ja pociągnąłem dalej, gdy dojechałem pod Czeremchę - uznałem, ze warto by wykorzystać ten wiatr pod który tyle jechaliśmy i skierowałem się na Małkinię. W Małkini z kolei uznałem, ze to już tylko trochę ponad setka do Warszawy, więc pojadę na kołach. I to nie był najszczęśliwszy pomysł, bo nocą drogami technicznymi wzdłuż ekspresówki do Białegostoku kiepsko się jechało, światła samochodów z S8 oślepiały, do tego choć przed Warszawą wreszcie się ociepliło do 7 stopni - to już padać zaczęło solidnie, a ja nie miałem kurtki na deszcz tylko wiatrówkę, więc dojechałem już mokry.
Jednym słowem wyszła trasa z gatunku "psychika się sama nie wykuje" :))
Parę fotek z trasy
..czyli miało być tak pięknie (8-10 stopni), a wyszło jak zawsze czyli 90% trasy w deszczu i przedziale 2-4 stopnie ;))
Ruszamy rano z Krzychem na trasę z Warszawy do Czeremchy, byliśmy przygotowani na to, ze pierwsze parę godzin może być w deszczu i zimnie, ale wybraliśmy się na tę trasę bo już od południa wg prognoz miał się fajnie ocieplać. Tak więc motywem przewodnim stało się hasło "zaraz będzie to ocieplenie" :)). I jak się można domyślać niewiele z tego wyszło, a prawdziwym hitem była prognoza w Siemiatyczach, która pokazywała, że obecnie jest tam 8 stopni (podczas gdy realnie były 3 stopnie, deszcz i wcale niemały wiatr, więc odczuwalna to była poniżej zera).

Dla Krzyśka była to pierwsza trasa w roku, więc te 150km w zimnie, w deszczu i pod wiatr (po dość odkrytych terenach) dało mu ostro w kość i wolał nie przeginać, wracając z Siemiatycz pociągiem. Trochę podlaskich klimatów z trasy:


Ja pociągnąłem dalej, gdy dojechałem pod Czeremchę - uznałem, ze warto by wykorzystać ten wiatr pod który tyle jechaliśmy i skierowałem się na Małkinię. W Małkini z kolei uznałem, ze to już tylko trochę ponad setka do Warszawy, więc pojadę na kołach. I to nie był najszczęśliwszy pomysł, bo nocą drogami technicznymi wzdłuż ekspresówki do Białegostoku kiepsko się jechało, światła samochodów z S8 oślepiały, do tego choć przed Warszawą wreszcie się ociepliło do 7 stopni - to już padać zaczęło solidnie, a ja nie miałem kurtki na deszcz tylko wiatrówkę, więc dojechałem już mokry.
Jednym słowem wyszła trasa z gatunku "psychika się sama nie wykuje" :))
Parę fotek z trasy
Dane wycieczki:
DST: 413.25 km AVS: 25.46 km/h
ALT: 1365 m MAX: 41.91 km/h
Temp:3.0 'C
Sobota, 10 lutego 2024Kategoria Trenażer 2024
Jazda na Zwifcie
Dane wycieczki:
DST: 38.07 km AVS: 38.07 km/h
ALT: 163 m MAX: 57.46 km/h
Temp: 'C
Sobota, 10 lutego 2024Kategoria Scott 2024, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki:
DST: 6.78 km AVS: 22.60 km/h
ALT: 25 m MAX: 30.69 km/h
Temp:7.0 'C
Piątek, 9 lutego 2024Kategoria Trenażer 2024
Jazda na Zwifcie
Dane wycieczki:
DST: 52.62 km AVS: 35.08 km/h
ALT: 275 m MAX: 70.96 km/h
Temp: 'C