Wpisy archiwalne w kategorii
Rower szosowy
Dystans całkowity: | 89888.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 3688:54 |
Średnia prędkość: | 24.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 86.60 km/h |
Suma podjazdów: | 516539 m |
Liczba aktywności: | 836 |
Średnio na aktywność: | 107.52 km i 4h 24m |
Więcej statystyk |
Sobota, 4 maja 2013Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.70 km AVS: 24.79 km/h
ALT: 46 m MAX: 40.50 km/h
Temp:16.0 'C
Piątek, 3 maja 2013Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Krótka pętelka do Powsina
Dane wycieczki:
DST: 17.10 km AVS: 25.02 km/h
ALT: 24 m MAX: 38.90 km/h
Temp:14.0 'C
Czwartek, 2 maja 2013Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wypad
Lubelskie - IV dzień
Trasę miałem zaplanowaną na 5 dni, ostatni dojazdowy, ok. 70km, a że wczoraj nadrobiłem 20km - postanawiam zaliczyć wszystko w 4 dni, by dzięki temu o dzień wcześniej być w domu. Początek to ładny kawałek szosą lubelską do Zamościa (pokonywany w czasie ostatniego wyjazdu), następnie z Zamościa jadę drogą wojewódzką na Chełm - i dość nieoczekiwanie okazało się, że to bardzo fajna trasa na rower - mnóstwo pagóreczków, sporo lasów, zero ruchu; najładniejszy kawałek dzisiejszego dnia. Opuszczam ją dopiero w Siennicy Różanej, stąd jadę z wiatrem do Fajsławic, płaskie tereny w rejonie Wieprza. Tam w maleńkim parku odpoczywam i kieruję się na południe, do Rudnika; na tym kawałku jest mnóstwo górek, generalnie w tym rejonie (z grubsza) wzgórza są w osi wschód-zachód, więc gdy jedziemy na północ czy południe - ciągle je przecinamy, a w połączeniu z gównianymi drogami daje to już popalić. Końcówka dnia już nieco łatwiejsza, przed Bychawą stanąłem jeszcze na gotowanie obiadu (autobus miałem późno w nocy). Miałem spore szczęście do pogody - ciemne chmury straszyły pod koniec dnia, ale deszcz mnie ominął, mimo iż w Lublinie sporo padało, bo drogi w mieście były mokre. Trochę posiedziałem w centrum, następnie na dworcu, odjeżdżam dopiero przed 22.
Wypad udany - tym razem zaliczyłem wszystko to co miałem w planach, a nawet o dzień krócej niż zakładałem; wyjazd bardzo męczący, walenie po 200km z bagażem po często kiepskich drogach, pagórkowatym terenie (dziś wyszło prawie 2000m podjazdów) - to już solidnie daje w kość; ale o to w tej zabawie chodzi! ;))
Zdjęcia
Zaliczone gminy - 14 (Kraśniczyn, Siennica Różana, Trawniki, Rybczewice, Gorzków, Rudnik, Żółkiewka, Krzczonów, Wysokie, Zakrzew, BYCHAWA, Jabłonna, Głusk, Konopnica)
Trasę miałem zaplanowaną na 5 dni, ostatni dojazdowy, ok. 70km, a że wczoraj nadrobiłem 20km - postanawiam zaliczyć wszystko w 4 dni, by dzięki temu o dzień wcześniej być w domu. Początek to ładny kawałek szosą lubelską do Zamościa (pokonywany w czasie ostatniego wyjazdu), następnie z Zamościa jadę drogą wojewódzką na Chełm - i dość nieoczekiwanie okazało się, że to bardzo fajna trasa na rower - mnóstwo pagóreczków, sporo lasów, zero ruchu; najładniejszy kawałek dzisiejszego dnia. Opuszczam ją dopiero w Siennicy Różanej, stąd jadę z wiatrem do Fajsławic, płaskie tereny w rejonie Wieprza. Tam w maleńkim parku odpoczywam i kieruję się na południe, do Rudnika; na tym kawałku jest mnóstwo górek, generalnie w tym rejonie (z grubsza) wzgórza są w osi wschód-zachód, więc gdy jedziemy na północ czy południe - ciągle je przecinamy, a w połączeniu z gównianymi drogami daje to już popalić. Końcówka dnia już nieco łatwiejsza, przed Bychawą stanąłem jeszcze na gotowanie obiadu (autobus miałem późno w nocy). Miałem spore szczęście do pogody - ciemne chmury straszyły pod koniec dnia, ale deszcz mnie ominął, mimo iż w Lublinie sporo padało, bo drogi w mieście były mokre. Trochę posiedziałem w centrum, następnie na dworcu, odjeżdżam dopiero przed 22.
Wypad udany - tym razem zaliczyłem wszystko to co miałem w planach, a nawet o dzień krócej niż zakładałem; wyjazd bardzo męczący, walenie po 200km z bagażem po często kiepskich drogach, pagórkowatym terenie (dziś wyszło prawie 2000m podjazdów) - to już solidnie daje w kość; ale o to w tej zabawie chodzi! ;))
Zdjęcia
Zaliczone gminy - 14 (Kraśniczyn, Siennica Różana, Trawniki, Rybczewice, Gorzków, Rudnik, Żółkiewka, Krzczonów, Wysokie, Zakrzew, BYCHAWA, Jabłonna, Głusk, Konopnica)
Dane wycieczki:
DST: 243.60 km AVS: 23.02 km/h
ALT: 1904 m MAX: 59.50 km/h
Temp:15.0 'C
Środa, 1 maja 2013Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wypad
Lubelskie - III dzień
Dzisiejszego dnia wyraźnie pogorszenie pogody - przede wszystkim mocny wiatr z północnego wschodu, do tego zimno, przez cały dzień temperatura 13-14'C nie przekroczyła, a odczuwalna ze względu na wiatr jeszcze sporo niższa, cały dzień musiałem jechać w kapturze. Pierwszy odcinek najcięższy - długi kawałek właśnie na wschód do Hrubieszowa, z którego jeszcze jadę dalej na wschód po gminę Horodło, najbardziej wysuniętą na wschód gminę Polski. Ten kawałek fajny - droga fragmentami prowadzi nad samym Bugiem, który po wiosennych roztopach jest bardzo szeroko rozlany. Następnie wreszcie odbijam na południe - i jedzie się znacznie szybciej i przyjemniej, z drogami przeplatanka - raz całkiem dobre, raz do niczego, wiele zależy tu od konkretnej gminy, te które są sprawnie zarządzane umiały pozyskać środki na remonty dróg, te którymi rządzą nieudacznicy - straszą dziurami; ale generalnie nie jest to aż taka tragedia jak w powiecie biłgorajskim i zamojskim. W końcówce już minimalnie lepsza pogoda, dociągnąłem nawet 20km dalej niż planowałem - nocuję na dużej polanie w lesie, kawałek za Tomaszowem.
Zdjęcia
Zaliczone gminy - 15 (Werbkowice, Hrubieszów-wieś, HRUBIESZÓW - miasto powiatowe, Horodło, Mircze, Dołhobyczów, Telatyn, Ulhówek, ŁASZCZÓW, TYSZOWCE, Komarów-Osada, Rachanie, Jarczów, Lubycza Królewska, Bełżec)
Dzisiejszego dnia wyraźnie pogorszenie pogody - przede wszystkim mocny wiatr z północnego wschodu, do tego zimno, przez cały dzień temperatura 13-14'C nie przekroczyła, a odczuwalna ze względu na wiatr jeszcze sporo niższa, cały dzień musiałem jechać w kapturze. Pierwszy odcinek najcięższy - długi kawałek właśnie na wschód do Hrubieszowa, z którego jeszcze jadę dalej na wschód po gminę Horodło, najbardziej wysuniętą na wschód gminę Polski. Ten kawałek fajny - droga fragmentami prowadzi nad samym Bugiem, który po wiosennych roztopach jest bardzo szeroko rozlany. Następnie wreszcie odbijam na południe - i jedzie się znacznie szybciej i przyjemniej, z drogami przeplatanka - raz całkiem dobre, raz do niczego, wiele zależy tu od konkretnej gminy, te które są sprawnie zarządzane umiały pozyskać środki na remonty dróg, te którymi rządzą nieudacznicy - straszą dziurami; ale generalnie nie jest to aż taka tragedia jak w powiecie biłgorajskim i zamojskim. W końcówce już minimalnie lepsza pogoda, dociągnąłem nawet 20km dalej niż planowałem - nocuję na dużej polanie w lesie, kawałek za Tomaszowem.
Zdjęcia
Zaliczone gminy - 15 (Werbkowice, Hrubieszów-wieś, HRUBIESZÓW - miasto powiatowe, Horodło, Mircze, Dołhobyczów, Telatyn, Ulhówek, ŁASZCZÓW, TYSZOWCE, Komarów-Osada, Rachanie, Jarczów, Lubycza Królewska, Bełżec)
Dane wycieczki:
DST: 209.30 km AVS: 22.35 km/h
ALT: 1215 m MAX: 51.70 km/h
Temp:13.0 'C
Wtorek, 30 kwietnia 2013Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wypad
Lubelskie - II dzień
Start nieciekawy - już po paru kilometrach, gdy dojechałem do Ostrowa Lubelskiego zaczęło padać, w deszczu jechałem ok. 20km, ale po tym pogoda już przez cały dzień była stabilna - prawie bez wiatru i pod 20'C. Dziś zaliczam głównie powiat chełmski, w rejonie Rejowca Fabrycznego asfaltowa droga z mapy okazała się dość piaszczystą gruntówką, którą musiałem się kawałek przebijać. Z Rejowca ładny leśny kawałek na Chełm, gdzie odpoczywam na przyjemnym ryneczku, gdy byłem tutaj ostatni raz wszystko było rozkopane; tym razem centrum jest już elegancko odnowione. Następnie robię sporą pętlę dookoła miasta za gminami i kieruję się na południe, pod koniec dnia w rejonie Hrubieszowa już sporo górek, nocuję w lesie kawałek przed Miączynem.
Zdjęcia
Zaliczone gminy - 24 (OSTRÓW LUBELSKI, Uścimów, Puchaczów, Cyców, Siedliszcze, Wierzbica, Rejowiec Fabryczny-wieś, Rejowiec, REJOWIEC FABRYCZNY, Chełm-wieś, CHEŁM - miasto powiatowe + powiat grodzki, Sawin, Ruda-Huta, Dorohusk, Kamień, Leśniowice, Żmudź, Dubienka, Białopole, Wojsławice, Uchanie, Trzeszczany, Grabowiec, Miączyn)
Start nieciekawy - już po paru kilometrach, gdy dojechałem do Ostrowa Lubelskiego zaczęło padać, w deszczu jechałem ok. 20km, ale po tym pogoda już przez cały dzień była stabilna - prawie bez wiatru i pod 20'C. Dziś zaliczam głównie powiat chełmski, w rejonie Rejowca Fabrycznego asfaltowa droga z mapy okazała się dość piaszczystą gruntówką, którą musiałem się kawałek przebijać. Z Rejowca ładny leśny kawałek na Chełm, gdzie odpoczywam na przyjemnym ryneczku, gdy byłem tutaj ostatni raz wszystko było rozkopane; tym razem centrum jest już elegancko odnowione. Następnie robię sporą pętlę dookoła miasta za gminami i kieruję się na południe, pod koniec dnia w rejonie Hrubieszowa już sporo górek, nocuję w lesie kawałek przed Miączynem.
Zdjęcia
Zaliczone gminy - 24 (OSTRÓW LUBELSKI, Uścimów, Puchaczów, Cyców, Siedliszcze, Wierzbica, Rejowiec Fabryczny-wieś, Rejowiec, REJOWIEC FABRYCZNY, Chełm-wieś, CHEŁM - miasto powiatowe + powiat grodzki, Sawin, Ruda-Huta, Dorohusk, Kamień, Leśniowice, Żmudź, Dubienka, Białopole, Wojsławice, Uchanie, Trzeszczany, Grabowiec, Miączyn)
Dane wycieczki:
DST: 221.10 km AVS: 22.79 km/h
ALT: 1023 m MAX: 44.30 km/h
Temp:17.0 'C
Poniedziałek, 29 kwietnia 2013Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wypad
Lubelskie - I dzień
Podczas ostatniego wypadu na Roztocze musiałem się wycofać nieco wcześniej niż planowałem, więc powrót w te rejony był kwestią czasu. Podobnie jak ostatnim razem - jadę koleją do Dęblina, stamtąd kieruję się na powiat lubartowski. Pogoda nieciekawa, pochmurno, zimno i odczuwalnie wieje z zachodu. Ale jazda idzie dość sprawnie, zaliczyłem nawet dodatkowo pałac w Kozłówce, który był w bliskiej okolicy mojej trasy; drogi w północnej części Lubelszczyzny jednak są zauważalnie lepsze niż na południu. Końcówka dnia już wyraźnie przyjemniejsza - sporo cieplej (18-19'C), wiatr osłabł, a i tereny ciekawsze, sporo lasów, ładny rejon Wieprza. W Łęcznej oglądam stadion Górnika, chyba jedynej w Polsce drużyny, która może się pochwalić hymnem śpiewanym przez znaną gwiazdę polskiej estrady; pewnie niewiele osób posądzało o taką działalność Krzysztofa Cugowskiego :)))
Zdjęcia
Zaliczone gminy - 17(Jeziorzany, Michów, Baranów, Abramów, Kamionka, Lubartów-wieś, Firlej, LUBARTÓW - miasto powiatowe, Niedźwiada, Ostrówek, Serniki, Niemce, Spiczyn, Wólka, Milejów, ŁĘCZNA - miasto powiatowe, Ludwin)
Podczas ostatniego wypadu na Roztocze musiałem się wycofać nieco wcześniej niż planowałem, więc powrót w te rejony był kwestią czasu. Podobnie jak ostatnim razem - jadę koleją do Dęblina, stamtąd kieruję się na powiat lubartowski. Pogoda nieciekawa, pochmurno, zimno i odczuwalnie wieje z zachodu. Ale jazda idzie dość sprawnie, zaliczyłem nawet dodatkowo pałac w Kozłówce, który był w bliskiej okolicy mojej trasy; drogi w północnej części Lubelszczyzny jednak są zauważalnie lepsze niż na południu. Końcówka dnia już wyraźnie przyjemniejsza - sporo cieplej (18-19'C), wiatr osłabł, a i tereny ciekawsze, sporo lasów, ładny rejon Wieprza. W Łęcznej oglądam stadion Górnika, chyba jedynej w Polsce drużyny, która może się pochwalić hymnem śpiewanym przez znaną gwiazdę polskiej estrady; pewnie niewiele osób posądzało o taką działalność Krzysztofa Cugowskiego :)))
Zdjęcia
Zaliczone gminy - 17(Jeziorzany, Michów, Baranów, Abramów, Kamionka, Lubartów-wieś, Firlej, LUBARTÓW - miasto powiatowe, Niedźwiada, Ostrówek, Serniki, Niemce, Spiczyn, Wólka, Milejów, ŁĘCZNA - miasto powiatowe, Ludwin)
Dane wycieczki:
DST: 211.30 km AVS: 22.28 km/h
ALT: 834 m MAX: 41.50 km/h
Temp:17.0 'C
Sobota, 27 kwietnia 2013Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.00 km AVS: 23.08 km/h
ALT: 45 m MAX: 35.30 km/h
Temp:20.0 'C
Piątek, 26 kwietnia 2013Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.30 km AVS: 24.16 km/h
ALT: 64 m MAX: 39.00 km/h
Temp:23.0 'C
Czwartek, 25 kwietnia 2013Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.70 km AVS: 22.43 km/h
ALT: 50 m MAX: 39.20 km/h
Temp:20.0 'C
Środa, 24 kwietnia 2013Kategoria >100km, Rower szosowy, Wycieczka
Wypad do Mińska Mazowieckiego, pierwsza część z głównie korzystnym wiatrem, niestety od Mińska 40km czołowo pod wiatr. Dodatkowo parę km po sklepach w Warszawie.
Dane wycieczki:
DST: 109.00 km AVS: 25.06 km/h
ALT: 398 m MAX: 49.10 km/h
Temp:19.0 'C