wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 297372.41 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.28%)
  • Czas na rowerze: 542d 11h 35m
  • Prędkość średnia: 22.72 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:1988.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:89:52
Średnia prędkość:22.13 km/h
Maksymalna prędkość:73.10 km/h
Suma podjazdów:17946 m
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:86.47 km i 3h 54m
Więcej statystyk
Piątek, 3 czerwca 2011Kategoria >100km, Treking, Wypad
Karkonosze 2

II dzień – Sutovo – Vrutky – Martinske Hole (1435m) – Żylina – [CZ] – Valaskie Mezirici – Odry – Vitovka

W nocy mieliśmy porządną burzę, ale rano pogoda jest świetna, od wczoraj utrzymuje się za to silny, głownie północny wiatr. Pod jego wpływem postanawiamy zmienić planowaną trasę – i zamiast jechać przez południe Czech (okolice Brna), wybrać się raczej na północ, ale za to z wypadem na Pradziada. We Vrutkach udało nam się zostawić bagaże na położonym pod koniec miasteczka kempingu, na ciężki podjazd pod Martinske Hole ruszamy więc na lekko. Podjazd bardzo długi, ale idzie nam dość sprawnie, do małego ośrodka narciarskiego na ok. 1250m prowadzi dobry asfalt, wyżej już mocno dziurawy – a właśnie u góry podjazd jest najostrzejszy, choć nie tak ostry jak na profilu, którym dysponowaliśmy, tutaj jest profil sporządzony przeze mnie na podstawie GPS.

Po krótkim odpoczynku i fotkach na szczycie zjeżdżamy w dół, zabieramy bagaży i ruszamy do Zyliny. Ten kawałek ładny widokowo, niestety ruch na drodze potężny, a na sporym kawałku w naszym kierunku jazdy jest wąziutki pas, samochody albo jada za nami w korku, albo wyprzedzają na gazetę. Tak więc do Żyliny docieramy z dużą ulgą, tu zjeżdżamy na boczna droge do Bytcy. W tym miasteczku robimy większe zakupy i odpoczynek, dalej czeka nas długi podjazd w stronę czeskiej granicy. Dał nam w kość bardziej niż Martinske Hole, szczególnie mocno doskwierał upał i powietrze tak gęste, że przysłowiową siekierę można było zawiesić. Po stronie czeskiej już głównie w dół, trochę się tez ochłodziło, więc do Valaskie Mezirici jedzie się elegancko. Po kolejnym postoju okazuje się, że w kole Marcina schodzi powietrze, jako że dompowywanie starczyło na krótko – trzeba było zmienić dętkę. Końcówka dnia to wreszcie jazda spokojnymi i malowniczymi czeskimi bocznymi drogami, teren też typowo czeski – czyli liczne małe pagóreczki. Docieramy w rejon źródeł Odry (niebrzydkie jeziorka), nocujemy na polu kawałek za miejscowością Vitovka.

Zdjęcia z wyjazdu

Dane wycieczki: DST: 182.30 km AVS: 21.12 km/h ALT: 2236 m MAX: 56.00 km/h Temp:27.0 'C
Czwartek, 2 czerwca 2011Kategoria >100km, Treking, Wypad
Karkonosze 1

I dzień – Kraków – Myślenice – Skomielna – Chyżne – [SK] – Dolny Kubin – Sutovo

Parę wolnych dni postanowiliśmy z Marcinem wykorzystać na bardzo intensywny, typowo górski wyjazd rowerowy. Prognozy pogody na czwartek nie były optymistyczne, niektóre zapowiadały nawet 20mm deszczu – ale postanowiliśmy zaryzykować. Wcześnie rano ruszamy IR do Krakowa, na miejscu jesteśmy przed 11. Krótka wizyta w pięknym centrum Grodu Kraka – i wjeżdżamy na zakopiankę kierując się w stronę gór. Po drodze zaliczamy kilka gmin położonych w rejonie tej drogi, trasa mocno pagórkowata, ale jedzie się dość dobrze, bo nie jest tak gorąco jak przez ostatnie dni. Niestety na podjeździe do Skomielnej zaczyna padać, więc przebieramy się w stroje przeciwdeszczowy, momentami padało całkiem mocno, a widoczność mieliśmy mocno ograniczoną.

Ale wkrótce okazało się, że warto było zaryzykować wyjazd przy takich prognozach, już po zjeździe z zakopianki na Chyżne (znacznie zmalał ruch) – pogoda się uspokoiła, było pochmurno, ale nie padało, deszczowe chmury utrzymywały się nad wyższymi partiami gór. Na zjeździe do Jabłonki nawet wyszło słońce, wiatr mieliśmy w plecy – więc zaczęła się bardzo elegancka jazda, tym bardziej, że większość drogi do Kubina jest w dół Oravy. Trasę urozmaicił nam pięknie ulokowany na ostrej skale Oravski Hrad. Końcówka trasy z mocnym wiatrem w plecy, ale szosa od wjazdu na drogę nr 18 z Popradu zrobiła się bardzo ruchliwa. Mieliśmy dojechać aż do Vrutek, ale że okolica w rejonie Martina wydawała się bardziej zurbanizowana i mogłyby być problemy z rozbiciem namiotu – postanowiliśmy przenocować ok. 15km wcześniej w rejonie wioski Sutovo

Zdjęcia z wyjazdu


Zaliczone gminy - 2 (Spytkowice, Jabłonka)
Dane wycieczki: DST: 187.10 km AVS: 23.68 km/h ALT: 1678 m MAX: 57.00 km/h Temp:19.0 'C
Środa, 1 czerwca 2011Kategoria Treking, Użytkowo
Do pracy
Dane wycieczki: DST: 15.30 km AVS: 23.54 km/h ALT: 39 m MAX: 35.70 km/h Temp:30.0 'C

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl