wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 307720.00 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.27%)
  • Czas na rowerze: 560d 11h 19m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2009

Dystans całkowity:1522.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:59:34
Średnia prędkość:25.56 km/h
Maksymalna prędkość:69.20 km/h
Suma podjazdów:7529 m
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:58.55 km i 2h 17m
Więcej statystyk
Czwartek, 19 marca 2009Kategoria Użytkowo, Treking
Do pracy
Dane wycieczki: DST: 14.50 km AVS: 24.17 km/h ALT: 119 m MAX: 37.20 km/h Temp:1.0 'C
Środa, 18 marca 2009Kategoria Użytkowo, Treking
Do pracy
Dane wycieczki: DST: 14.50 km AVS: 24.17 km/h ALT: 100 m MAX: 44.00 km/h Temp:4.0 'C
Poniedziałek, 16 marca 2009Kategoria Użytkowo, Treking
Do pracy
Dane wycieczki: DST: 14.50 km AVS: 24.86 km/h ALT: 64 m MAX: 39.60 km/h Temp:5.0 'C
Niedziela, 15 marca 2009Kategoria Użytkowo, Treking
Do pracy
Dane wycieczki: DST: 14.50 km AVS: 24.17 km/h ALT: 67 m MAX: 36.10 km/h Temp:6.0 'C
Sobota, 14 marca 2009Kategoria >200km, Rower szosowy, Wycieczka, >100km
Warszawa - Góra Kalwaria - Pilawa - Stoczek Łukowski - Łuków - Radzyń Podlaski - Wisznice - Biała Podlaska

Dzisiaj planowałem pojechać do Siedlec, w razie lepszej pogody kawałek dalej. Na wyjazd umówiłem się z Rafałem z forum sakwiarskiego, który mieszka po drodze - w Łukowie. Początek - jak zwykle zimno, chmury, zaledwie 3'C (taką mamy dziadowską wiosnę) i tak było cały czas do Góry Kalwarii. Po drugiej stronie Wisły pogoda szybko zaczęła się poprawiać, całkiem się przejaśniło, a wraz ze słońcem szybko wzrosła do temperatura do całkiem przyjemnych 8-10'C. Niestety przyjemność z jazdy ciągle psuło mi bolące kolano, próbowałem wielu różnych ustawień siodełka, ale niewiele to pomagało. Na pierwszy odpoczynek stanąłem kawałek za Stoczkiem, zawiadamiając Rafała o której mniej więcej będę w Łukowie. Po kolejnych 30km spotykamy się już osobiście na wylotówce z Łukowa i ponieważ pogoda dalej jest dobra postanawiamy pociągnąć aż do Białej Podlaskiej. Z Łukowa kierujemy się na Radzyń, gdzie stajemy na odpoczynek. Sprawdzając odległości i czasy pociągów dochodzimy do wniosku, że mamy bardzo mało czasu, 4h z niewielkim hakiem na 80km. Wobec czego zasuwamy do Wisznic, mimo bardzo dziurawej drogi rzadko schodząc poniżej 27km/h. Na krzyżówce po kolejnych 25km oreintuję się, że źle policzyłem czas - i mamy dodatkową godzinę. Wobec czego przestajemy się spieszyć i spokojnie jedziemy w stronę Wisznic (droga jest już bardzo porządnej jakości). Im dalej na wschód - tym zimnej, leży sporo śniegu na polach, widać że w tym rejonie jest sporo chłodniej. Odpoczywamy w Wisznicach, po czym skręcamy na Białą Podlaską, zachodzi słońce i niedługo robi się ciemno, więc odpalamy lampki. Ostatni kawałek do Białej - bardzo zimny, gdy docieramy do miasta jest zaledwie 0'C; z ulgą więc meldujemy się na dworcu, gdzie czeka nas godzina oczekiwania na pociąg. W Łukowie żegnam się z Rafałem, który tu wysiada - i jeszcze raz dziękuję za wspólną wycieczkę - mam nadzieję, że nie ostatnią w tym składzie :)
Tutaj parę zdjęć z tego wypadu
Dane wycieczki: DST: 233.80 km AVS: 25.18 km/h ALT: 706 m MAX: 44.50 km/h Temp:5.0 'C
Piątek, 13 marca 2009Kategoria Treking, Użytkowo
Do pracy
Dane wycieczki: DST: 14.40 km AVS: 26.18 km/h ALT: 71 m MAX: 36.80 km/h Temp:5.0 'C
Czwartek, 12 marca 2009Kategoria Treking, Użytkowo
Do pracy
Dane wycieczki: DST: 14.50 km AVS: 24.17 km/h ALT: 74 m MAX: 36.30 km/h Temp:3.0 'C
Środa, 11 marca 2009Kategoria Wycieczka, Treking
Warszawa - Piaseczno - Grójec - Tarczyn - Janki - Warszawa

Wreszcie lepsza pogoda i sporo wyższa temperatura, choć wietrznie (głównie boczny i zimny wiatr). Jechało się całkiem fajnie, od Łosia do Grójca kiepski asfalt. Kawałek za Grójcem wjechałem na szosę krakowską i jak zwykle na tym kawałku zaczęła się szybsza jazda. Kawałek za Tarczynem załapałem się w cieniu za PKS i dobre 5km zasuwałem z prędkością w granicach 60km/h (najlepszy max w sezonie). Żeby tak dobrze nie było na wysokości Sękocina złapała mnie gwałtowna ulewa, trwała mniej więcej do Janek (5km) ale za to dokładnie usyfiła wcześniej w miarę czysty rower. Od Janek z wiatrem boczną drogą nad Stawami Raszyńskimi przez Falenty i Dawidy.
Dane wycieczki: DST: 88.60 km AVS: 26.58 km/h ALT: 357 m MAX: 69.20 km/h Temp:8.0 'C
Wtorek, 10 marca 2009Kategoria Treking, Użytkowo
Do pracy
Dane wycieczki: DST: 14.50 km AVS: 24.17 km/h ALT: 72 m MAX: 41.00 km/h Temp:4.0 'C
Poniedziałek, 9 marca 2009Kategoria Treking, Użytkowo
Do pracy
Dane wycieczki: DST: 14.50 km AVS: 23.51 km/h ALT: 66 m MAX: 40.30 km/h Temp:5.0 'C

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl