Wpisy archiwalne w kategorii
Treking
Dystans całkowity: | 48343.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 2301:28 |
Średnia prędkość: | 21.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 82.10 km/h |
Suma podjazdów: | 352992 m |
Liczba aktywności: | 1072 |
Średnio na aktywność: | 45.10 km i 2h 08m |
Więcej statystyk |
Dwa razy do pracy, w mocnym deszczu
Dane wycieczki:
DST: 29.60 km AVS: 21.93 km/h
ALT: 85 m MAX: 39.10 km/h
Temp:18.0 'C
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.20 km AVS: 22.24 km/h
ALT: 42 m MAX: 32.80 km/h
Temp:18.0 'C
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.30 km AVS: 24.81 km/h
ALT: 40 m MAX: 48.50 km/h
Temp:23.0 'C
Do pracy i do sklepu
Dane wycieczki:
DST: 15.70 km AVS: 23.55 km/h
ALT: 43 m MAX: 37.50 km/h
Temp:22.0 'C
Główny Szlak Puszczański
Warszawa - Dziekanów Leśny - Roztoka - Tułowice - Leoncin - Czosnów - Warszawa
Wypad do Kampinosu razem z Gosią i Marcinem. Spotykamy się na Bemowie, po czym jedziemy asfaltem do Łomianek, następnie terenem do Dziekanowa Leśnego, gdzie zaczyna się czerwony główny szlak Puszczy. Pierwszy odcinek wymagający - najpierw grobla z dużą ilością korzeni, następnie sporo piachu i ostrych górek w rejonie Mogilnego Mostka, także i za cmentarzem w Palmirach. Na kawałku Palmiry - Roztoka też podobny teren, w samej Roztoce robimy postój w złodziejskim barku (woda 0,5l za 2,5zł), najbardziej rozbawił nasz koszt rozpalenia ogniska na okolicznej polanie - 100zł!
Tutaj żegnamy się z Gosią, która wraca asfaltem do Leszna, my natomiast kontynuujemy jazdę czerwonym szlakiem. Do Górek piękny odcinek - sporo górek, przejazd przez Karpaty, ładne sosnowe lasy, sporo podjazdów. W Górkach (wioska w samym środku Puszczy, na sporym niezalesionym obszarze) robimy zakupy i piaszczystą drogą kierujemy się w stronę lasu. Szlak w zachodniej Puszczy już nie tak wymagający, więcej jest tu lasów liściastych, więc i mniej piachu, który najbardziej daje nam popalić. Za to komarów - tysiące, w ogóle nie można było stawać na tym kawałku bo zaraz zaczynały się do nas dobierać. Zmęczenie oczywiście dawało już znać o sobie, drugą część trasy jechaliśmy wolniej, ale do asfaltu pod Tułowicami docieramy w dobrej formie, w sumie zrobiliśmy w terenie ponad 50km, co na sztywnych rowerach z wąskimi oponami (u mnie szosowe 28mm) nie jest takie proste, Marcinowi najbardziej dokuczały dłonie, ja po zmianie manetek na nowszy typ 9s - zanotowałem sporą poprawę, wyraźnie lepiej hamuje się w górnym chwycie, a sam chwyt na manetkach też jest wygodniejszy.
Wracamy asfaltem przez Leoncin, poranny wiatr już osłabł, niemniej lekko wieje nam w plecy. Żegnamy się z Marcinem w Łomiankach, przez Warszawę jechało się całkiem sprawnie, w święto ruch na drogach niewielki.
Zaliczone gminy - (Brochów, Leoncin)
Warszawa - Dziekanów Leśny - Roztoka - Tułowice - Leoncin - Czosnów - Warszawa
Wypad do Kampinosu razem z Gosią i Marcinem. Spotykamy się na Bemowie, po czym jedziemy asfaltem do Łomianek, następnie terenem do Dziekanowa Leśnego, gdzie zaczyna się czerwony główny szlak Puszczy. Pierwszy odcinek wymagający - najpierw grobla z dużą ilością korzeni, następnie sporo piachu i ostrych górek w rejonie Mogilnego Mostka, także i za cmentarzem w Palmirach. Na kawałku Palmiry - Roztoka też podobny teren, w samej Roztoce robimy postój w złodziejskim barku (woda 0,5l za 2,5zł), najbardziej rozbawił nasz koszt rozpalenia ogniska na okolicznej polanie - 100zł!
Tutaj żegnamy się z Gosią, która wraca asfaltem do Leszna, my natomiast kontynuujemy jazdę czerwonym szlakiem. Do Górek piękny odcinek - sporo górek, przejazd przez Karpaty, ładne sosnowe lasy, sporo podjazdów. W Górkach (wioska w samym środku Puszczy, na sporym niezalesionym obszarze) robimy zakupy i piaszczystą drogą kierujemy się w stronę lasu. Szlak w zachodniej Puszczy już nie tak wymagający, więcej jest tu lasów liściastych, więc i mniej piachu, który najbardziej daje nam popalić. Za to komarów - tysiące, w ogóle nie można było stawać na tym kawałku bo zaraz zaczynały się do nas dobierać. Zmęczenie oczywiście dawało już znać o sobie, drugą część trasy jechaliśmy wolniej, ale do asfaltu pod Tułowicami docieramy w dobrej formie, w sumie zrobiliśmy w terenie ponad 50km, co na sztywnych rowerach z wąskimi oponami (u mnie szosowe 28mm) nie jest takie proste, Marcinowi najbardziej dokuczały dłonie, ja po zmianie manetek na nowszy typ 9s - zanotowałem sporą poprawę, wyraźnie lepiej hamuje się w górnym chwycie, a sam chwyt na manetkach też jest wygodniejszy.
Wracamy asfaltem przez Leoncin, poranny wiatr już osłabł, niemniej lekko wieje nam w plecy. Żegnamy się z Marcinem w Łomiankach, przez Warszawę jechało się całkiem sprawnie, w święto ruch na drogach niewielki.
Zaliczone gminy - (Brochów, Leoncin)
Dane wycieczki:
DST: 161.90 km AVS: 19.91 km/h
ALT: 417 m MAX: 47.80 km/h
Temp:24.0 'C
Do sklepu
Dane wycieczki:
DST: 12.90 km AVS: 25.80 km/h
ALT: 27 m MAX: 41.60 km/h
Temp:26.0 'C
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.30 km AVS: 24.16 km/h
ALT: 36 m MAX: 36.30 km/h
Temp:18.0 'C
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.20 km AVS: 24.00 km/h
ALT: 41 m MAX: 42.80 km/h
Temp:18.0 'C
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.20 km AVS: 24.00 km/h
ALT: 40 m MAX: 42.40 km/h
Temp:27.0 'C
Z dworca do Marcina, po czym do domu
Dane wycieczki:
DST: 23.80 km AVS: 22.31 km/h
ALT: 58 m MAX: 37.40 km/h
Temp:21.0 'C