wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 295010.23 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.28%)
  • Czas na rowerze: 538d 00h 20m
  • Prędkość średnia: 22.73 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:904.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:43:04
Średnia prędkość:21.00 km/h
Maksymalna prędkość:60.60 km/h
Suma podjazdów:3795 m
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:41.10 km i 1h 57m
Więcej statystyk
Piątek, 17 stycznia 2014Kategoria Treking, Użytkowo
Po mieście. Fatalne warunki do jazdy - 0'C i porządny deszcz
Dane wycieczki: DST: 25.60 km AVS: 23.63 km/h ALT: 57 m MAX: 36.20 km/h Temp:0.0 'C
Środa, 15 stycznia 2014Kategoria Treking, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 21.57 km/h ALT: 40 m MAX: 34.20 km/h Temp:0.0 'C
Wtorek, 14 stycznia 2014Kategoria Treking, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 23.84 km/h ALT: 31 m MAX: 36.20 km/h Temp:2.0 'C
Poniedziałek, 13 stycznia 2014Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.50 km AVS: 23.25 km/h ALT: 40 m MAX: 37.00 km/h Temp:0.0 'C
Sobota, 11 stycznia 2014Kategoria Wycieczka, Rower szosowy, >300km, >200km, >100km

Suwałki


Po świątecznym okresie leniuchowania nadszedł czas na jakąś porządniejszą trasę, postanowiliśmy więc ruszyć z Krzyśkiem do Augustowa z korzystnym wiatrem. Niejako ostatni dzwonek na dłuższy dystans, bo prognozy zapowiadają solidniejszą zimą. Startujemy o 22, lekko popaduje i mocno wieje z zachodu. Przebijamy się przez Warszawę i w Sulejówku wjeżdżamy na trasę do Węgrowa. Ruch bardzo szybko maleje, a że szosa jest dobrej jakości i pomaga nam wiatr - jedzie się elegancko, na jednym ze zjazdów z nachyleniem 1-2% udało się dokręcić do 60km/h. No i oczywiście nocna jazda we dwójkę jest sporo łatwiejsza niż samemu, rozmawiając łatwiej odegnać sen i monotonność nocnej trasy. W Węgrowie zatrzymujemy się na stacji benzynowej na kolejny postój (całodobowe stacje są w sam raz na nocne trasy zimą, dzięki nim można uniknąć wychłodzenia na postoju), za miastem kończy się szybka jazda, odbijamy bardziej na północ, wiatr mamy głównie z boku. Do Kosowa Lackiego jedziemy bocznymi drogami, mieliśmy jeden atak dużego psa, na szczęście szybko się zniechęcił. W nocy nadspodziewanie ciepło, temperatura cały czas utrzymuje się na poziomie 4-5 stopni, oczywiście odczuwalna jest sporo niższa bo mocno wieje.

Krótki kawałek po nadbużańskich łąkach, przejeżdżamy rzekę, w Czyżewie odbijamy na Wysokie Mazowieckie, pojawia się trochę górek, zaczyna też solidniej padać, w mieście mijamy wielką fabrykę Mlekovity i zjeżdżamy kawałek w bok na odpoczynek na stacji. Za miastem, jako że świt już blisko trochę rośnie dotąd właściwie zerowy ruch, w Sokółkach odbijamy na Tykocin i tam robi się wreszcie widno. Ten kawałek niebrzydki, pojawi się więcej lasów, więcej górek, a i sam Tykocin bardzo fajny, z długim odcinkiem po kostce i robiącym wrażenie rynkiem. Krzyśkowi przestał działać tylny hamulec tarczowy, w którym wygięła się i zablokowała sprężynka, przy takiej pogodzie naprawy nie są za przyjemne ;)

Dalej pomykamy puściutką drogą na Korycin, do Knyszyna jest nowy asfalt, drugi kawałek to przed laty charakterystyczna dla Podlasia gruboziarnista nawierzchnia, obecnie już coraz mniej się trafia takich kawałku. Ten odcinek chyba najciekawszy, są górki po 5%, ładne lasy, wiatr nieco osłabł. Już zmęczeni długą trasą dojeżdżamy do ruchliwej (i bez pobocza) Via Baltica, kawałek za Korycinem stajemy na obiad w restauracji; najedliśmy się solidnie. Po postoju umówiliśmy się na spotkanie w Augustowie, ja pojechałem trochę szybciej by wyrobić się jeszcze od położonych 30km dalej Suwałk, Krzysiek jadący na cięższym góralu pojechał na dworzec w Augustowie, tam mieliśmy się spotkać. Odcinek do Augustowa męczący, za Sztabinem pojawiło się co prawda szerokie pobocze, ale i droga odbijała na zachód, więc na odkrytych kawałkach wiatr dawał popalić. W Augustowie sprawdziłem odległości i jako, że zapas czasowy pozwalał na wyrobienie się na pociąg w Suwałkach - pojechałem jeszcze ten kawałek. Sporo lasów, pod koniec trochę pagórków, przejechałem też przez centrum miasta - i z odpowiednim za zapasem zameldowałem się na dworcu, po półgodzinnej jeździe pociągiem w Augustowie dosiadł się Krzysiek.

Trasa udana, przejechanie aż 300km o takiej porze roku nigdy nie jest takie łatwe, wymaga to długiej jazdy w ciemnościach, jest zimno, z połowę trasy jechaliśmy w mżawce, większość po mokrych drogach itd. Ale z tego powodu oczywiście i satysfakcja większa, taki kawałek na mapie Polski już jakoś się prezentuje :))

Zdjęcia


Dane wycieczki: DST: 342.30 km AVS: 24.33 km/h ALT: 1345 m MAX: 60.60 km/h Temp:5.0 'C
Czwartek, 9 stycznia 2014Kategoria Użytkowo, Rower szosowy
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 25.17 km/h ALT: 40 m MAX: 36.80 km/h Temp:5.0 'C
Środa, 8 stycznia 2014Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 24.49 km/h ALT: 40 m MAX: 42.00 km/h Temp:6.0 'C
Wtorek, 7 stycznia 2014Kategoria Użytkowo, Treking
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 22.65 km/h ALT: 31 m MAX: 32.90 km/h Temp:6.0 'C
Poniedziałek, 6 stycznia 2014Kategoria Treking, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 22.65 km/h ALT: 40 m MAX: 31.30 km/h Temp:4.0 'C
Niedziela, 5 stycznia 2014Kategoria Użytkowo, Treking
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 15.10 km AVS: 23.84 km/h ALT: 30 m MAX: 31.90 km/h Temp:7.0 'C

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl