Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2012
Dystans całkowity: | 1290.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 56:57 |
Średnia prędkość: | 22.65 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.10 km/h |
Suma podjazdów: | 5363 m |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 56.09 km i 2h 28m |
Więcej statystyk |
Po mieście
Dane wycieczki:
DST: 20.80 km AVS: 24.00 km/h
ALT: 52 m MAX: 31.90 km/h
Temp:14.0 'C
Kampinos
Warszawa – Dziekanów Leśny – Pociecha – Roztoka – Górki – Granica – Żelazowa Wola – Leszno
Na trasę do Kampinosu ruszam wspólnie z Krzyśkiem z forum sakwiarskiego, spotykamy się pod mostem Gdańskim, w stronę lasu jedziemy ścieżkami i dalej już ulicą, do samego Kampinosu wjeżdżamy w Dziekanowie Leśnym. Decydujemy się na jazdę zielonym szlakiem, już pierwsze kilometry pokazują jak w tym roku jest sucho, wszystkie miejsca gdzie normalnie trzeba się liczyć z błotem czy przenoszeniem roweru – można przejechać, nawet słynny bagnisty kawałek za Zaborowem Leśnym. Jechało się nam bardzo sprawnie, pogoda przyzwoita, na postój stajemy w środku puszczy w Górkach (jest tu czynny sklep). Druga część szlaku chyba trochę ciekawsza, osobiście najbardziej podoba mi się kawałek za Granicą, przez Górę koło Świętej Teresy. Końcówka przez Olszowieckie Błoto – w zeszłym roku o tej porze brodziliśmy z Cimanem tu po kolana w wodzie, obecnie całość można przejechać, aczkolwiek długi odcinek po nierównej trawie dość męczący. Po przejechaniu tego odcinka coraz bardziej zauważalne stają się problemy z moim suportem, który ma już ogromny luz, zaczyna też pomału przycierać; niestety nowe rozwiązanie typu Press-fit okazało się niewiele warte, w teorii ma to lepiej zabezpieczać łożyska przed zanieczyszczeniami, same łożyska tez większe niż te zewnętrzne, ale u mnie wytrzymało to tylko trochę ponad 7tys, co na suport jest żałosnym parametrem; a takie rozwiązanie do samodzielnej wymiany bardzo problematyczne, na trasie całkiem niemożliwe; kolejny "wynalazek" żeby wyciągnąć od ludzi więcej kasy.
Robimy jeszcze postój w Żelazowej Woli, skąd kierujemy się na Warszawę asfaltem, w rejonie Leszna problemy z suportem zaczynają już powoli uniemożliwiać jazdę, korba ma wielkie opory, część kulek wyleciała. Na szczęście Krzysiek zorganizował nam powrót busem, którym w rejon Zaborowa przyjechał po nas jego kolega – dzięki za pomoc i ciekawą wspólną trasę!
Szczęście w nieszczęściu, że wyszło to akurat teraz, dzięki czemu zdążyłem wymienić suport przed dłuższą trasą na Harpagana, tam obyło się już bez żadnych niemiłych niespodzianek
Warszawa – Dziekanów Leśny – Pociecha – Roztoka – Górki – Granica – Żelazowa Wola – Leszno
Na trasę do Kampinosu ruszam wspólnie z Krzyśkiem z forum sakwiarskiego, spotykamy się pod mostem Gdańskim, w stronę lasu jedziemy ścieżkami i dalej już ulicą, do samego Kampinosu wjeżdżamy w Dziekanowie Leśnym. Decydujemy się na jazdę zielonym szlakiem, już pierwsze kilometry pokazują jak w tym roku jest sucho, wszystkie miejsca gdzie normalnie trzeba się liczyć z błotem czy przenoszeniem roweru – można przejechać, nawet słynny bagnisty kawałek za Zaborowem Leśnym. Jechało się nam bardzo sprawnie, pogoda przyzwoita, na postój stajemy w środku puszczy w Górkach (jest tu czynny sklep). Druga część szlaku chyba trochę ciekawsza, osobiście najbardziej podoba mi się kawałek za Granicą, przez Górę koło Świętej Teresy. Końcówka przez Olszowieckie Błoto – w zeszłym roku o tej porze brodziliśmy z Cimanem tu po kolana w wodzie, obecnie całość można przejechać, aczkolwiek długi odcinek po nierównej trawie dość męczący. Po przejechaniu tego odcinka coraz bardziej zauważalne stają się problemy z moim suportem, który ma już ogromny luz, zaczyna też pomału przycierać; niestety nowe rozwiązanie typu Press-fit okazało się niewiele warte, w teorii ma to lepiej zabezpieczać łożyska przed zanieczyszczeniami, same łożyska tez większe niż te zewnętrzne, ale u mnie wytrzymało to tylko trochę ponad 7tys, co na suport jest żałosnym parametrem; a takie rozwiązanie do samodzielnej wymiany bardzo problematyczne, na trasie całkiem niemożliwe; kolejny "wynalazek" żeby wyciągnąć od ludzi więcej kasy.
Robimy jeszcze postój w Żelazowej Woli, skąd kierujemy się na Warszawę asfaltem, w rejonie Leszna problemy z suportem zaczynają już powoli uniemożliwiać jazdę, korba ma wielkie opory, część kulek wyleciała. Na szczęście Krzysiek zorganizował nam powrót busem, którym w rejon Zaborowa przyjechał po nas jego kolega – dzięki za pomoc i ciekawą wspólną trasę!
Szczęście w nieszczęściu, że wyszło to akurat teraz, dzięki czemu zdążyłem wymienić suport przed dłuższą trasą na Harpagana, tam obyło się już bez żadnych niemiłych niespodzianek
Dane wycieczki:
DST: 116.10 km AVS: 19.30 km/h
ALT: 296 m MAX: 45.60 km/h
Temp:14.0 'C
Po mieście i do Piastowa pozałatwiać parę spraw
Dane wycieczki:
DST: 48.50 km AVS: 23.66 km/h
ALT: 130 m MAX: 43.20 km/h
Temp:13.0 'C
Czwartek, 11 października 2012Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Wypad do Tarczyna, niezły maks za autobusem, ale na drodze jednak było trochę dziur i to dość ryzykowna zabawa
Dane wycieczki:
DST: 65.50 km AVS: 27.87 km/h
ALT: 197 m MAX: 69.10 km/h
Temp:12.0 'C
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.30 km AVS: 21.35 km/h
ALT: 47 m MAX: 38.20 km/h
Temp:9.0 'C
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.30 km AVS: 22.39 km/h
ALT: 48 m MAX: 38.70 km/h
Temp:11.0 'C
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.30 km AVS: 21.86 km/h
ALT: 51 m MAX: 38.20 km/h
Temp:11.0 'C
Niedziela, 7 października 2012Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Wypad do Pilawy, już typowo jesienna pogoda
Dane wycieczki:
DST: 57.10 km AVS: 27.63 km/h
ALT: 162 m MAX: 45.50 km/h
Temp:10.0 'C
Do pracy
Dane wycieczki:
DST: 15.30 km AVS: 23.54 km/h
ALT: 44 m MAX: 43.10 km/h
Temp:20.0 'C
Piątek, 5 października 2012Kategoria >100km, Rower szosowy, Wycieczka
Pętla do Mińska Mazowiecka, sporo chłodniej niż wczoraj
Dane wycieczki:
DST: 102.90 km AVS: 27.81 km/h
ALT: 246 m MAX: 45.00 km/h
Temp:14.0 'C