wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 307720.00 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.27%)
  • Czas na rowerze: 560d 11h 19m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 14 marca 2013Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Wypad do Celestynowa. Do Góry Kalwarii niezły wiatr, drogi nadspodziewanie suche, wiec jechało się przyjemnie. Ale po zjeździe na Celestynów wszystko się zepsuło, na bocznych drogach kupa wody, także i po zimie przybyło na tej trasie wiele dziur, więc jazda mało ciekawa. Po wjeździe do Warszawy - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wróciły w miarę suche drogi, to pokazuje jak wiele daje dobrze zrobiona droga, odpowiednio wyprofilowana tak by nadmiar wody spływał z niej w bok. Dziur po zimie przybyło mnóstwo - takie są skutki drastycznego nadużywania soli do odśnieżania dróg, roztopiona solą woda dostaje się w szczeliny drogi, następnie zamarzając rozsadza asfalt. Np. w Skandynawii w ogóle się soli nie sypie, i dróg nie trzeba co roku łatać, a zimy mają sporo sroższe.
Dane wycieczki: DST: 82.00 km AVS: 26.89 km/h ALT: 225 m MAX: 45.10 km/h Temp:0.0 'C

Komentarze
50 to jest w idealnym stanie, mimo potężnego ruchu ciężkich tirów. Naprawdę dobrze wykonana droga - jest bardzo wytrzymała, natomiast problemy są na starszych i mniejszych drogach, gdzie jak wspominałem sól mocno przyczynia się do degradacji asfaltu
wilk
- 16:14 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj
Nie miałem na myśli dziur, tylko właśnie sól. Jechałeś "50" z Góry Kalwarii w kierunku Celestynowa?
Hipek
- 15:39 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj
Dziury to nie jest kwestia przekraczania prędkości - tylko złego wykonania, złych asfaltów i właśnie nadmiernych ilości soli. Na tych drogach w rejonie Celestynowa zwyczajnie się wiele szybciej niż dopuszczalna prędkość jechać nie da, to dość wąskie drogi w lesie, sporo zakrętów itd.
wilk
- 15:30 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj
Tylko Skandydawowie jadąc taką drogą, nie zasuwają w terenie zabudowanym 90 km/h, prawda? ;) Przecież w Polsce dostosowanie prędkości do warunków to mit - po co na prostej dostosowywać prędkość do czegokolwiek?
Hipek
- 14:31 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl