wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 307720.00 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.27%)
  • Czas na rowerze: 560d 11h 19m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 8 września 2012Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wypad
Dookoła Tatr 3

Tylmanowa - Krościenko - Łapszanka - Jurgów - [SK] - Tatrzańska Kotlinka - Tatrzańska Polanka - Śląski Dom (1667m) - Szczyrbskie Pleso - Liptowski Mikulasz - przeł. Kwaczańska (1080m) - Suha Hora - [PL] - Chochołów - Gubałówka (1121m) - Zakopane

Rano ruszam trochę po 7, pogoda marna - co jakiś czas lekko popaduje, też nie za ciepło. Pierwsze ostrzejsze podjazdy w Pieninach, pojechałem skrótem przez Hałuszową - a tam ścianki po 12-14%. Zjazd nad jezioro Czorsztyńskie mokry, później się zagapiłem, źle skręciłem nadrabiając parę kilometrów. Dalej zaliczam większy podjazd pod Łapszankę, z grzbietu roztacza się piękna panorama Tatr, choć oczywiście dziś widoki nie za szerokie. Na kolejnej przełęczy - Zdziarskiej (już na Słowacji) pogoda poprawia się, wychodzi nawet słońce, robi się cieplej, jazda więc jest nieco przyjemniejsza, niestety zaczęło tez mocno wiać z zachodu. Ze Zdziarskiej to jeszcze pomagało (na zjeździe 5-6% prawie 70km/h), ale za to gdy w Tatrzańskiej Kotlince skręciłem na zachód - czekał mnie długi kawał pod wiatr.

Zdecydowałem się także zaliczyć bardzo ciężki podjazd pod Śląski Dom, zostawiłem większość bagażu na dole, bo ściana jest bardzo wymagająca (średnio koło 10%). W tym roku nieco poprawiono wreszcie drogę, jest trochę nowego asfaltu, w tym dłuższy odcinek w końcówce, niemniej i dziur dalej niemało. Podjazd poszedł sprawnie, krótki odpoczynek na górze i zwożę się na hamulcach, po przepakowaniu kontynuuję jazdę do Szczyrbskiego Plesa. Stamtąd czeka mnie długi, prawie 40km zjazd do Liptowskiego Hradoka, niestety mocno zepsuty przez przeciwny wiatr, szczególnie już w dość płaskiej i odkrytej końcówce.

Odpoczywam w Mikulaszu, po czym zaliczam długi podjazd pod przeł. Kwaczańską, stamtąd fajny zjazd do Zuberca i pagórkowatą drogą wracam do Polski, zmrok łapie mnie kawałek przed granicą. Jako, że autobus miałem dopiero przed północą, a zmęczony jakoś potężnie jeszcze nie byłem - postanawiam do Zakopanego wrócić przez Gubałówkę. Fajna trasa na nocną jazdę - bo czerwone światła masztu na szczycie widać z daleka, po drodze trzeba zaliczyć wymagająca ścianę do Zębu, w rejonie Gubałówki jest też trochę dziurawej drogi. Z góry fajny widok na oświetlone Zakopane, do którego szybko zjeżdżam, kończąc tę bardzo wymagającą górską trasę legendarnym podjazdem pod Krupówki (nie ma się co śmiać - 4-5% jak nic) :))

Zdjęcia



Zaliczone gminy - 4 (Ochotnica Dolna, Krościenko nad Dunajcem, Czorsztyn, Łapsze Niżne)
Dane wycieczki: DST: 255.00 km AVS: 21.22 km/h ALT: 4247 m MAX: 69.80 km/h Temp:15.0 'C

Komentarze
Trasa na pewno się nie znudzi, bo to jedna z dwóch prawdziwie wysokogórskich tras w sensownej odległości od Polski (druga to Kralova Hola, ale tam jest dużo szutru i na szosówce to już ryzyko rozwalenia opony). Śląski Dom to podjazd alpejskiej klasy - zarówno nachylenie jak i widoki w końcówce robią spore wrażenie.

Wujek - trzeba było nie przerażać ludzi tymi średnimi po 30km/h po górach to pewnie częściej by się zgłaszali ;))
A poważniej - to plan tego dnia tak naprawdę dojrzewał w trakcie wyjazdu, żeby jechać do Zakopanego zdecydowałem się rano, nawet Marka odsypiającego imprezę już nie budziłem, zamiast zrobić pętlę prawie 300km bez bagażu, pojechałem z rzeczami, ale za to na bardziej górzystą trasę.
wilk
- 22:38 niedziela, 9 września 2012 | linkuj
Piknie. Też se musze tam znowu pojechać:)
daniel3ttt
- 21:22 niedziela, 9 września 2012 | linkuj
Trasa dookoła Tatr chyba nieprędko się znudzi, zwłaszcza że wariantów można sporo sobie wymyślić. Gratuluję wyjazdu. Coś tak typowo w Twoim stylu wyszło. :-)
transatlantyk
- 18:20 niedziela, 9 września 2012 | linkuj
Przewyższenia - rispekt :)
Ale, że nie dałeś znać, że jedziesz w okolicy... ;)
WuJekG
- 15:55 niedziela, 9 września 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl