Niedziela, 17 lipca 2011Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Warszawa - Pilawa - Dębówka - Chynów - Grójec - Tarczyn - Warszawa
Jako, że do pracy jeździło mi się całkiem dobrze postanowiłem zrobić trochę dłuższą trasę, by zobaczyć jak jest z kolanem. Pierwsza część do Dębówki pod wiatr, przeszkadzało też na kawałku do Grójca, później już prawie do końca korzystnie. Z kolanem tak sobie - pod koniec trasy dawało już o sobie lekko znać, aczkolwiek jeszcze daleko było do poziomu z wypadu do Łukowa. Eksperymentowałem trochę z pozycją, zauważyłem też że jazda w opasce może mieć pewien wpływ na kontuzję - ale tak to jest z kolanami, bardzo ciężko ocenić co powoduje problemy, gdy już to odkryjemy nie jest to tak trudno wyeliminować. Poprawa jest - ale oczywiście 100km to nie 400 czy tym bardziej 1000 który mam do przejechania w następnym tygodniu, a kolano pod koniec dzisiejszej trasy już czułem, więc długość trasy ma na nie niewątpliwie wpływ. Ale nie jest na tyle źle by w ogóle nie spróbować - zabiorę się więc do Świnoujścia i spróbuję wystartować, jeśli kontuzja okaże się za poważna - najwyżej będę się musiał wycofać na trasie.
Komentarze
Jako, że do pracy jeździło mi się całkiem dobrze postanowiłem zrobić trochę dłuższą trasę, by zobaczyć jak jest z kolanem. Pierwsza część do Dębówki pod wiatr, przeszkadzało też na kawałku do Grójca, później już prawie do końca korzystnie. Z kolanem tak sobie - pod koniec trasy dawało już o sobie lekko znać, aczkolwiek jeszcze daleko było do poziomu z wypadu do Łukowa. Eksperymentowałem trochę z pozycją, zauważyłem też że jazda w opasce może mieć pewien wpływ na kontuzję - ale tak to jest z kolanami, bardzo ciężko ocenić co powoduje problemy, gdy już to odkryjemy nie jest to tak trudno wyeliminować. Poprawa jest - ale oczywiście 100km to nie 400 czy tym bardziej 1000 który mam do przejechania w następnym tygodniu, a kolano pod koniec dzisiejszej trasy już czułem, więc długość trasy ma na nie niewątpliwie wpływ. Ale nie jest na tyle źle by w ogóle nie spróbować - zabiorę się więc do Świnoujścia i spróbuję wystartować, jeśli kontuzja okaże się za poważna - najwyżej będę się musiał wycofać na trasie.
Dane wycieczki:
DST: 99.50 km AVS: 27.64 km/h
ALT: 256 m MAX: 50.70 km/h
Temp:30.0 'C
Komentarze
Ech... brak mi komentarza (ale w ten pozytywny sposób) :)
Hipek - 06:56 piątek, 22 lipca 2011 | linkuj
Hipek - 06:56 piątek, 22 lipca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!