Piątek, 20 maja 2011Kategoria >100km, >200km, Rower szosowy, Wycieczka
Warszawa - Węgrów - Kosów Lacki - Wysokie Maz. - Tykocin - Białystok
Dłuższy wypad na którym sprawdzałem lemondkę i dużą torbę podsiodłową z nowym usztywnieniem. Pogoda na starcie przyzwoita, ciepło, chwilami wręcz upalnie (nawet ponad 30'C), porządny wiatr w plecy. Przed Węgrowem dwie awarie - najpierw spadła mi lampka (niestety większość okrągłych lampek ma fatalne mocowania na zipy czy gumki), przestała działać, zaskoczyła dopiero po mocnym uderzeniu o asfalt. Odkęrciło się też usztywnienie sakwy, musiałem zajechać do warsztatu samochodowego gdzie mi to mocno dokręcili i skontrowali kolejną nakrętką.
Trasa dość monotonna, Bug przekraczałem w rejonie Nuru, tam też zaczęła się zmieniać szybko pogoda i przed Czyżewem dopadła mnie niewielka burza. Kolejna burza łapie mnie przed Jeżewem, ale tam warunki pogorszyły się już znacząco - bo zaczął wiać mocny przeciwny wiatr. Żeby nie jechać remontowaną główną drogą - pojechałem przez Tykocin, na czym wyszedłem jak Zabłocki na mydle - bo wpakowałem się na spory odcinek beznadziejnego, chropowatego asfaltu.
Zmiana opon przedniej z tylną przy stanie 3219km; przebieg obecnej tylnej 3219km (na przodzie), przebieg obecnej przedniej 5515km (wszystko na tyle)
Zaliczone gminy - 9 (Miedzna, KOSÓW LACKI, Ceranów, Nur, CZYŻEW, Wysokie Mazowieckie - wieś, WYSOKIE MAZOWIECKIE - miasto powiatowe, Sokoły, TYKOCIN)
Komentarze
Dłuższy wypad na którym sprawdzałem lemondkę i dużą torbę podsiodłową z nowym usztywnieniem. Pogoda na starcie przyzwoita, ciepło, chwilami wręcz upalnie (nawet ponad 30'C), porządny wiatr w plecy. Przed Węgrowem dwie awarie - najpierw spadła mi lampka (niestety większość okrągłych lampek ma fatalne mocowania na zipy czy gumki), przestała działać, zaskoczyła dopiero po mocnym uderzeniu o asfalt. Odkęrciło się też usztywnienie sakwy, musiałem zajechać do warsztatu samochodowego gdzie mi to mocno dokręcili i skontrowali kolejną nakrętką.
Trasa dość monotonna, Bug przekraczałem w rejonie Nuru, tam też zaczęła się zmieniać szybko pogoda i przed Czyżewem dopadła mnie niewielka burza. Kolejna burza łapie mnie przed Jeżewem, ale tam warunki pogorszyły się już znacząco - bo zaczął wiać mocny przeciwny wiatr. Żeby nie jechać remontowaną główną drogą - pojechałem przez Tykocin, na czym wyszedłem jak Zabłocki na mydle - bo wpakowałem się na spory odcinek beznadziejnego, chropowatego asfaltu.
Zmiana opon przedniej z tylną przy stanie 3219km; przebieg obecnej tylnej 3219km (na przodzie), przebieg obecnej przedniej 5515km (wszystko na tyle)
Zaliczone gminy - 9 (Miedzna, KOSÓW LACKI, Ceranów, Nur, CZYŻEW, Wysokie Mazowieckie - wieś, WYSOKIE MAZOWIECKIE - miasto powiatowe, Sokoły, TYKOCIN)
Dane wycieczki:
DST: 247.20 km AVS: 27.88 km/h
ALT: 750 m MAX: 43.70 km/h
Temp:27.0 'C
Komentarze
też zmieniam chwyty często. A jaką Michale miałeś lemondkę ? Ja na swojej mogę się bez problemu trzymać uchwytów pod łokcie i mam praktycznie to samo co trzymanie się baranka przy mostku (tylko jednak jestem bardziej wyprostowany.... ale i tak bardzo rzadko stosuję ten chwyt).
waxmund - 20:11 środa, 25 maja 2011 | linkuj
Stawiam, że walory jazdy lemondka uwidoczniały się zwłaszcza przy jeździe pod wiatr :)
flash - 18:06 sobota, 21 maja 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!