Warszawa - Piaseczno - Tarczyn - Warszawa
Standardowy wypad do Tarczyna - zima w pełni, ani myśli odpuszczać :) Ciągle mam problemy z marznącymi stopami, na trasach powyżej 2 godzin mocno to przeszkadza.
Komentarze
Standardowy wypad do Tarczyna - zima w pełni, ani myśli odpuszczać :) Ciągle mam problemy z marznącymi stopami, na trasach powyżej 2 godzin mocno to przeszkadza.
Dane wycieczki:
DST: 64.20 km AVS: 23.63 km/h
ALT: 142 m MAX: 31.00 km/h
Temp:-8.0 'C
Komentarze
Czy mineliśmy się na dziś na skrzyżowaniu "słabym organizacyjnie " za piasecznem?
Ja na stopach mam trzy pary skarpet luzno (gruba warstwa pzryścienna ) i na to woreczek foliowy chroni od wiatru (konwekcjia wymuszona zminimalizowana) aż powyżej kostki jak skarpety . Co 45min przez 100 m pcham rower truchtem (rozruszane palce). Metody nieprofesjonazne , bo HI-TEC to to nie jest , ale mi pomaga. Natomiast ja mam sople 5cm na brodzie i wąsach po 2h jazdy.
Miałem się do Pana podłączyć na jakąś 100 ,ale raczej nie dam rady. . . poki co.
evilboy - 22:31 środa, 23 lutego 2011 | linkuj
Ja na stopach mam trzy pary skarpet luzno (gruba warstwa pzryścienna ) i na to woreczek foliowy chroni od wiatru (konwekcjia wymuszona zminimalizowana) aż powyżej kostki jak skarpety . Co 45min przez 100 m pcham rower truchtem (rozruszane palce). Metody nieprofesjonazne , bo HI-TEC to to nie jest , ale mi pomaga. Natomiast ja mam sople 5cm na brodzie i wąsach po 2h jazdy.
Miałem się do Pana podłączyć na jakąś 100 ,ale raczej nie dam rady. . . poki co.
evilboy - 22:31 środa, 23 lutego 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!