wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 307720.00 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.27%)
  • Czas na rowerze: 560d 11h 19m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 5 lutego 2011Kategoria Treking, Wycieczka
Warszawa - Ożarów Maz. - Pruszków - Brwinów - Nadarzyn - Warszawa

Wycieczka na podbój powiatu pruszkowskiego. Warunki do jazdy niestety beznadziejne - bardzo mocny zachodni wiatr (choć ciepło), w pierwszej części jechałem głównie na zachód, więc zdrowo się namęczyłem, chwilami na prostej dawało się jechać zaledwie 15km/h. Powiat pruszkowski bardzo mnie rozczarował - poza rejonem Nadarzyna tereny po prostu brzydkie, do tego fatalne drogi, nie spodziewałem się że pod Warszawą jeszcze coś takiego może istnieć. A trafiały się i dziury na dokładnie całej szerokości jezdni, czy 30 metrowe kałuże, nawet na drodze wojewódzkiej był odcinek z chamskich kamyczków. Powrót już dużo łatwiejszy, wiatr bardzo pomagał, na krótkim kawałku szosy katowickiej bez problemu jechało się 35-38km/h (na kolcowanych oponach!)

Zaliczone gminy - 6 (Michałowice, PIASTÓW, OŻARÓW MAZOWIECKI - miasto powiatowe, PRUSZKÓW - miasto powiatowe, BRWINÓW, Nadarzyn)
Dane wycieczki: DST: 88.80 km AVS: 21.48 km/h ALT: 450 m MAX: 39.90 km/h Temp:9.0 'C

Komentarze
Na razie to przyrost jest dość szybki, bo koło Warszawy jest dużo niewielkich gmin (duża gęstość zaludnienia) - ale zdaję sobie sprawę, że to zabawa na długie lata, na razie to nie mam jeszcze na koncie 1% gmin, a przecież te bardziej odległe od miejsca zamieszkania będzie zdobyć wiele trudniej
wilk
- 22:43 sobota, 5 lutego 2011 | linkuj
To jest właśnie problem. Przy fotografowaniu czegoś w każdej gminie dość poważnie spada kilometraż i jest to od pewnego momentu nużące, trzeba iść na jakiś kompromis i dlatego pytałem o ten dzienny limit, takie 5 czy 6 foceń gminnych da się jeszcze przełknąć (zwłaszcza wsi, z miastami jest więcej zabawy). Można się pocieszyć, że ten sposób motywacji wystarczy na bardzo, bardzo długo:)
usulovski
- 21:06 sobota, 5 lutego 2011 | linkuj
Moja reguła jest prosta - gmina bez foty urzędu to gmina nie zaliczona ;)

Ale oczywiście nie na każdej wycieczce trzeba zaliczać gminy, na bardzo długich trasach szczerze mówiąc nie bardzo to widzę, bo takie odbijanie w bok, kołowanie po miastach i wioskach (gdzie jeszcze często są jakieś kiepściutkie drogi) jednak mocno wybija z rytmu.
wilk
- 20:28 sobota, 5 lutego 2011 | linkuj
U mnie też przez kilka dni był bardzo silny zachodni wiatr, ale dziś ustał, także głowa do góry;) A tak swoją drogą, jeśli będziesz jechać długą trasę (np. 250 km) to będziesz focić wszystkie urzędy po drodze, czy masz wstępnie ustalony jakiś dzienny limit?
usulovski
- 19:59 sobota, 5 lutego 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl