Odnośnie srama - dlaczego zatem, wilku, te komponenty, zarówno kasety i łancuchy, cieszą się tak dobrą opinią wielu bikerów i sprzedawców rowerów (chociaż ja akurat zgadzam się z tobą, że to plastelina)? Szczególnie łańcuchy sram są uważane przez wielu kolarzy za niezawodne i wytrzymałe, wystarczy poczytać fora. Ja wiem, że łańcuch srama dużo szybciej sie rozciągnie niz najtańszy KMC made in china. A co do gogli - wszystko zalezy od temperatury i wiatru. Ja w maju tego roku (!!!) włozyłem gogle na trasie, bo zaatakował mnie bardzo silny przeciwny wiatr i nie zaparowały, właśnie z powodu wentylacji, jaką dawał wicher.
A-ha, zapomniałem dodać, że dziś jechałem króciutki odcinek rowerem (nie padał jeszcze wtedy śnieg) i włozyłem duże gogle do prac remontowych. Powiem, że jest to najlepsze rozwiązanie dla cyklistów chcących jeździć zimą lub gdy po prostu jest zimno i to nie tylko dla okularników. A że się wyglada dziwnie...Dla wielu ludzi widok roweru zimą sam w sobie jest już dziwny.
Na sramie pg-830 (kaseta) po 3 tys. km miałbyś zupełne igiełki, a biegi byś musiał zmieniac ręcznie przekładając łańcuch z trybu na tryb :-) Łańcuchy srama po 2-3 tys. km beda juz bardzo wyciągnięte - wiem to z ich własnego uzytkowania.
Nie ma to zresztą większego znaczenia dla przebiegu - droższe grupy nie są trwalsze, sa tylko lżejsze; kiedyś jeździłem lata na Alivio/Altus i przebiegi na napędach notowałem podobne, ok. 10tys km
Wybacz, Wilku, ale wiekszość napędów, których ja używałem (wyłącznie 8-biegowe), typu shimano HG50 albo tani sram 8-biegowy wytrzymuje w najlepszym wypadku ok. 3 tys. km. Jezeli chodzi o kasetę srama, to nie zrobisz więcej niż 2 tys. (wycinają się ząbki). Pewnie można by jeździc ciut dłużej, ale biegi zaczynają coraz gorzej wchodzić w zwiazku ze zuzyciem uzębienia na kasecie. Łańcuch hg50 albo ig51 zacznie przeskakiwać na dużej tarczy najpóźniej po 4 tys. km (wielokrotnie potwierdzone) i to przejechanych spokojnie po płaskim. No, ale deore to zapewne inna klasa.
Opony zmienię jak się zrobi ślisko, zresztą w trekingu nie mam specjalnie wąskich.
6tys to nie jest imponujący przebieg, te zaczynają się powyżej 10tys, do tego napędu wrócę wiosną - zmieniłem go, nie dlatego że jest zjechany, ale żeby oszczędzić mu zimowych warunków i soli, bo to najbardziej zajeżdża napęd - wiec lepiej zimą stosować tańszy.
Napęd zmieniasz na zimowy, a jak z oponami? No bo na szosowych to zimą się raczej nie da jeździć - pierwsze hamowanie i rower idzie w tango. A przebieg napędu deore XT imponujący!