Piątek, 5 listopada 2010Kategoria Wycieczka, Rower szosowy, >100km
Warszawa - Grójec - Warka - Góra Kalwaria - Warszawa
Do Grójca pod mocny wiatr, w planach miałem powrót szosą krakowską, ale jako że wiało silnie z zachodu - postanowiłem wykorzystać okazję i pojechać równo z wiatrem do Warki. Ten kawałek zasuwało się pięknie, właściwie cały czasy powyżej 30km/h, także i za Warką wiatr sprzyjał. Niestety zaczął się duży ruch (piątkowe wyjazdy za miasto) i odcinek od mniej więcej Coniewa jechało się już marniutko tym bardziej, że zrobiło się ciemno i zaczęło mocniej padać.
Mimo mocnego wiatru zadziwiająco ciepło - aż 14'C
Komentarze
Do Grójca pod mocny wiatr, w planach miałem powrót szosą krakowską, ale jako że wiało silnie z zachodu - postanowiłem wykorzystać okazję i pojechać równo z wiatrem do Warki. Ten kawałek zasuwało się pięknie, właściwie cały czasy powyżej 30km/h, także i za Warką wiatr sprzyjał. Niestety zaczął się duży ruch (piątkowe wyjazdy za miasto) i odcinek od mniej więcej Coniewa jechało się już marniutko tym bardziej, że zrobiło się ciemno i zaczęło mocniej padać.
Mimo mocnego wiatru zadziwiająco ciepło - aż 14'C
Dane wycieczki:
DST: 114.10 km AVS: 24.63 km/h
ALT: 414 m MAX: 40.00 km/h
Temp:14.0 'C
Komentarze
Wilku mam pytanie, gdzie się podział wrzesień w Twoich statystykach? Nie jeździłeś wtedy w ogóle czy też byłeś na jakiejś wyprawie i jeszcze nie dodałeś jej opisu?
Pozdrower stamper - 12:32 środa, 10 listopada 2010 | linkuj
Pozdrower stamper - 12:32 środa, 10 listopada 2010 | linkuj
Twój komentarz rzucił jakże nowe światlo na "mojego" borsuka. Gdybym była jeszcze nad morzem spojrzałabym na niego zdecydowanie życzliwiej:)
eliza - 21:23 niedziela, 7 listopada 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!