Warszawa - Konstancin - Słomczyn - Gassy - Okrzeszyn - Warszawa
Krótka trasa nadwiślańska. Znowu chwycił silny mróz (-9'C), ładnych parę kilometrów przejechałem nieodśnieżonymi drogami, sporo też pod wiatr nad podwarszawskich polach.
Kilka fotek
Komentarze
Krótka trasa nadwiślańska. Znowu chwycił silny mróz (-9'C), ładnych parę kilometrów przejechałem nieodśnieżonymi drogami, sporo też pod wiatr nad podwarszawskich polach.
Kilka fotek
Dane wycieczki:
DST: 43.90 km AVS: 21.95 km/h
ALT: 140 m MAX: 36.80 km/h
Temp:-9.0 'C
Komentarze
Kajman -ale ja nic o oponach nie pisałem :) Jak już mnie wciągnięto w rozmowę, to muszę powiedzieć, że mi jakoś nie sprawia trudności jazda po ośniezonych drogach, jadę na oponach 2.10 i nie czuję się jakoś przerażony możliwością upadku. Co innego na totalnym lodzie, wtedy tylko kolce.
vanhelsing - 16:29 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
van:- wszystko zależy od opon. Wczoraj w trójce mówił gość, że na zimę smaruje opony klejem i posypuje piaskiem. Twierdził, że jedzie się jak po posypanej drodze:)
Niradhara idzie w innym kierunku. Właśnie czekam na opony z kolcami:) Kajman - 09:07 piątek, 8 stycznia 2010 | linkuj
Niradhara idzie w innym kierunku. Właśnie czekam na opony z kolcami:) Kajman - 09:07 piątek, 8 stycznia 2010 | linkuj
A ja powiem tak - i niestety będzie to miało wydźwięk krytyczny - moim zdaniem jazda rowerem (szczególnie rowerem szosowym, nawet przy trochę szerszych oponach) po nieodśnieżonych drogach to IGRANIE Z LOSEM, proszenie się o wywrotkę, która nie zawsze musi się skończyć tylko lekkimi potłuczeniami i stwarzanie poważnego zagrożenia także dla innych uzytkowników dróg. Rower to niestety jednoślad jak każdy inny, ze wszystkimi tego konsekwencjami - na śniegu i lodzie nadaje sie bardziej do baletu niż do jazdy. Czasami nawet wolna i ostrożna jazda nie uratuje przez wywrotką. Rozumiem, że bierzesz to pod uwagę.
El kondor - 19:08 poniedziałek, 4 stycznia 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!