Warszawa - Góra Kalwaria - Warka - Grójec - Piaseczno - Warszawa
Ostatnia trasa w 2009 roku. Przez większość trasy padał śnieg (aczkolwiek nie za mocny), od Góry Kalwarii jechałem już nocą. Do Warki warunki na szosie porządne, a odcinku do Grójca było już trochę śniegu, parę razy mnie obracało. Ale i odśnieżanie stało na wysokim poziomie - mijało mnie w sumie kilka pługów, czego na takiej drodze się nie spodziewałem, szczególnie w sylwestra. Przed Grójcem i większość powrotu już pod wiatr, jeszcze pod Piasecznem siadła mi przednia lampka, zapomniałem podładować baterie, na szczęście nawet wyładowana świeci światłem pozycyjnym, więc przynajmniej jestem widoczny. Od wjazdu do powiatu piaseczyńskiego droga już elegancka, odśnieżona w całości.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Ostatnia trasa w 2009 roku. Przez większość trasy padał śnieg (aczkolwiek nie za mocny), od Góry Kalwarii jechałem już nocą. Do Warki warunki na szosie porządne, a odcinku do Grójca było już trochę śniegu, parę razy mnie obracało. Ale i odśnieżanie stało na wysokim poziomie - mijało mnie w sumie kilka pługów, czego na takiej drodze się nie spodziewałem, szczególnie w sylwestra. Przed Grójcem i większość powrotu już pod wiatr, jeszcze pod Piasecznem siadła mi przednia lampka, zapomniałem podładować baterie, na szczęście nawet wyładowana świeci światłem pozycyjnym, więc przynajmniej jestem widoczny. Od wjazdu do powiatu piaseczyńskiego droga już elegancka, odśnieżona w całości.
Dane wycieczki:
DST: 115.60 km AVS: 23.20 km/h
ALT: 477 m MAX: 40.30 km/h
Temp:-4.0 'C
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!