wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 295010.23 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.28%)
  • Czas na rowerze: 538d 00h 20m
  • Prędkość średnia: 22.73 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 23 września 2009Kategoria >100km, Rower szosowy, Wycieczka
Warszawa - Góra Kalwaria - Mińsk Mazowiecki - Siedlce

Ciąg dalszy testów szybkościowych :)
Tym razem chciałem spróbować szybszej trasy z tradycyjnymi pedałami platformowymi. Ruszam spod domu ok.14, szybko okazuje się, że wiatr do Góry Kalwarii mam elegancki. Za Górą skręcam na wschód - i robi się jeszcze lepszy. Na skrzyżowaniu mojej drogi z szosą lubelską jest rondo, na którym liczne na tej trasie tiry wyhamowują prawie do zera - łapię się za jednym z nich w cień i udaje mi się przekroczyć 70km/h (na prostej!). Początkowo miałem jechać do Celestynowa, ale dobry wiatr powoduje zmianę planów i postanawiam dociągnąć do Mińska. Trasa lekko pagórkowata, ale trzymam tempo sporo ponad 30km/h, dopiero trochę przed Mińskiem nieco zwalniam. Jako, że nie chce mi się wracać do Warszawy pod wiatr - postanawiam kolejny raz zmienić plany i pojechać aż do Siedlec i wrócić pociągiem (po drodze sprawdzam telefonem w internecie rozkład PKP). Jazda szosą terespolską - bajka, poza podjazdami (a wjeżdża się na ponad 200m) cały czas w okolicach 35km/h, tak że prawie 50km zlatuje bardzo szybko. Pociąg Kolei Mazowieckich nie dość że tani (tylko 15zł, rower za darmo) - to jeszcze szybki i bardzo porządny (nowy skład bezprzedziałowe, świetne WC). W Warszawie szybko zasuwam ze Wschodniego 15km do domu - nie tyle żeby średnią nabić, tylko jak najszybciej dociągnąć, bo nie planując tak długiej trasy nie zabrałem lampek :))

Wyjazd jasno pokazał, że moja prędkość od pedałów nie zależy, ba - na platformach jechało mi się wręcz szybciej! Inne ułożenie stopy, nacisk tylną częścią nie palcami w moim przypadku wymusza niższą kadencję, a w ten sposób jadę zwyczajnie szybciej - bo mój organizm lepiej znosi jazdę siłową typu "przepychanie" niż kręcenie młynka.
Dane wycieczki: DST: 129.20 km AVS: 32.44 km/h ALT: 601 m MAX: 70.70 km/h Temp:23.0 'C

Komentarze
Tir więcej nie chciał jechać czy Cię odstawił przyspieszając za szybko ? Generalnie jak jest dobre przełożenie ( 48 wzwyż i coś malutkiego z tyłu ) to można pocisnąć spokojnie 80km/h, ja ostatnio jak jechałem z Marcusem do Krakowa to pod leciutką górkę wyciągłem za tirem 73km/h. Najwięcej udało się za autobusem na prostej, bo 76,3km/h/. Z przodu mam 42 ząbki, spytaj sie Marka jak wyglądałem przy 70km/h i mojej kadencji :D
vanhelsing
- 18:50 sobota, 26 września 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl