wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 295010.23 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.28%)
  • Czas na rowerze: 538d 00h 20m
  • Prędkość średnia: 22.73 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 13 kwietnia 2024Kategoria >100km, >200km, >300km, Canyon 2024, Wypad
Wyprawka Roztoczańska - dzień 3

Trzeciego dnia wczesnym rankiem ruszam na południe, podobnie jak w czwartek poranek chłodny, ale szybko się ociepla i po ok. 100km jest już na tyle przyjemnie, że można jechać na krótko. Po 130km dobrze znanej i lubianej trasy docieram do Medyki, tam przekraczam granicę i wjeżdżam na Ukrainę. Jeździłem po Ukrainie nieraz, ale nigdy nie udało mi się wstrzelić w okres eksplodującej wiosny, wiosny, którą tak dobrze oddają kolory ukraińskiej flagi:


Jedzie się kapitalnie, ukraińskie wioski są zauważalnie biedniejsze od polskich, ale wyglądają też dużo ładniej, bo niemal każdy domek ma duży ogród, w którym o tej porze kwitną na biało jabłonie, na różowo wiśnie, wygląda to kapitalnie. Pod Samborem ostał się jeszcze 10km odcinek skrajnie dziurawego asfaltu, ale generalnie cała droga przez przełęcz Użocką jest już wyremontowana, a asfalt jest gładziutki; w tym roku zrobiono nawet parę km z Małego Bereznego na przejście graniczne ze Słowację, gdzie jeszcze rok temu były soczyste dziury.

Za Starym Samborem wjeżdżam w góry, ukraińskie Bieszczady są sporo ciekawsze kolarsko od polskich, przede wszystkim są tu szerokie widoki na rozległe połoniny, podczas gdy w Polsce niewiele zobaczymy, bo drogi prowadzą najczęściej w lasach. Do tego ruch niewielki, a im wyżej w górę tym się jeszcze zmniejsza




Na przełęcz Użocką docieram w okolicach zachodu słońca, natura zrobiła mi tutaj piękny spektakl:


Pozostałe 50km na słowacką granicę jadę już po ciemku, w mijanych wioskach jest albo bardzo słabe oświetlenie, albo nie ma go w ogóle; równie słabo jest oświetlony już całkiem spore miasteczko jak Wielikij Bereznyj, ciśnie się na usta pytanie czy wynika z problemów z prądem, może to profilaktyczne zaciemnienie w warunkach wojennych, a może po prostu było tam tak zawsze.
Zdjęcia z wyprawki



Dane wycieczki: DST: 320.27 km AVS: 25.49 km/h ALT: 2320 m MAX: 68.16 km/h Temp:15.0 'C

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl