wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 295010.23 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.28%)
  • Czas na rowerze: 538d 00h 20m
  • Prędkość średnia: 22.73 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 18 maja 2023
W sobotę o 16.30 rozpoczyna się Race Through Poland #rtpl5, w którym po raz trzeci będę miał przyjemność uczestniczyć. To najtrudniejszy w tym roku rowerowy ultramaraton samowystarczalny w Polsce, impreza regulaminem i sposobem rywalizacji jest bardzo zbliżona do najsłynniejszego europejskiego ultramaratonu, czyli Transcontinental Race.

Zawodnicy muszą zaliczyć obowiązkowo 4 punkty kontrolne, a w rejonie każdego takiego punktu są obowiązkowe dla wszystkich segmenty do pokonania, segmenty, które grupują wszystkie najcięższe podjazdy w danej okolicy ?. Do tego dochodzą jeszcze obowiązkowe segmenty startowy i finiszowy; w tym roku start i meta odbywa się ze schroniska Przysłop pod Baranią Górą (900m), blisko źródeł Wisły.

Pozostałe punkty kontrolne to:
PK1 - Lysa Hora (1323m), czyli bardzo ciężki podjazd niedaleko Ostravy, osobiście jeszcze nigdy na nim nie byłem.

PK2 - Loucni Bouda (1410m) - schronisko u podnóży Śnieżki, po czeskiej stronie, segment na ten punkt kontrolny jest prawdziwie rzeźnicki, obejmuje uznawany za najcięższy w Polsce podjazd na przełęcz Karkonoską, a następnie najcięższy podjazd Czech, czyli Modre Sedlo (1510m), z którego się zjeżdża do schroniska, gdzie jest punkt kontrolny.

PK3 - Horsky Hotel Polana (1260m) po długim przerzucie na Słowację (rejon Banskej Bystrzycy), segment kończy się na wierzchołku wygasłego wulkanu.

PK4 - Śląski Dom lub po słowacku Sliezky Dom (1670m) - kultowy podjazd tatrzański, położony u stóp Gerlacha, najwyższy asfalt w Tatrach; stąd ruszają wspinacze planujący wejście na najwyższy szczyt Tatr. A i od strony kolarskiej to duże wyzwanie, bo podjazd jest długi i sztywny, koło 9% średniego nachylenia na całej długości

Zawodników startujących w RTP będzie można śledzić na bardzo wygodnym monitoringu FollowMyChallenge, obecnie chyba najlepszym na świecie, na mapce są już naniesione obowiązkowe segmenty :
https://www.followmychallenge.com/live/rtpl5/

Natomiast poza obowiązkowymi segmentami każdy zawodnik planuje sobie trasę samemu, tak wiec różnych wariantów będzie bez liku. A planowanie znacznie utrudnia zakaz korzystania z dróg krajowych (czyli z dróg o numerach jedno- i dwucyfrowych), po takiej drodze wolno jechać tylko 1km w Polsce i Czechach oraz 2km na Słowacji.

Wyścig obsadzony jest bardzo mocno, tradycyjnie pozwolę sobie na typowanie faworytów. Głównym faworytem do zwycięstwa myślę, że jest Niemiec polskiego pochodzenia Adam Białek (zwycięzca dwóch ostatnich edycji RTP, drugi w zeszłorocznym TCR). Ale po piętach cały czas będzie mu deptać grupa bardzo mocnych zawodników, do których zaliczyłbym Pawła Pieczkę (zwycięzca dwóch pierwszych edycji RTP, zwycięzca MRDP w 2021, a na tegorocznych, wiosennych maratonach świetna forma), Krystiana Jakubka (regularnie melduje się na podium RTP, 6 miejsce w TCR), Niemca Bjorna Lenharda. Do tej rywalizacji powinni się też włączyć Hiszpan Carlos Mazon oraz Aleksander Pachulski po raz pierwszy startujący w szosowym wyścigu, ale mający na koncie wiele świetnych wyników z ultra terenowych.
A poza głównymi faworytami jest też spora ekipa mocnych zawodników, którzy powinni powalczyć o dobre miejsca - m.in. Paweł Miłkowski, Paul Niehoff, Jędrzej Gąsiorowski, Michał Czubkowski, Wojtek Gubała, Krzysztof Sienkiewicz, Wojciech Bystrzycki, czy najmocniejsza obecnie na szosie polska zawodniczka Joanna Rumińska-Pietrzyk. A i wśród sporej ilości zagranicznych zawodników (których mniej znam) pewnie trafi się niejeden mocny. Jednym słowem obsada jest naprawdę mocna.

Osobiście w tym roku właściwie w ogóle nie trenowałem, jakoś ciężko mi się było zmobilizować do reżimu treningowego, natomiast byłem na dwóch wyjazdach turystycznych, gdzie trochę po górach pojeździłem - i to musi wystarczyć ?. Na takich wyścigach sporą rolę odgrywa doświadczenie, umiejętność przygotowania logistycznego, umiejętność sensownego rozłożenia sił, bo po 500km to już i najlepsi aż tak nie zasuwają ?. Mój plan to przejechanie wyścigu w 5 dni (czyli lekko ponad 300km/24h), ale to tylko taki plan mocno "z grubsza", bo na tak długiej trasie i z taką ilością gór nie sposób precyzyjnie oszacować jak to będzie wyglądać.


Dane wycieczki: DST: 0.00 km AVS: km/h ALT: m MAX: 0.00 km/h Temp: 'C

Komentarze
Będę kibicował. Powodzenia, Wilku i wiatru w plecy!
yurek55
- 18:20 czwartek, 18 maja 2023 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl