Wtorek, 27 kwietnia 2021Kategoria Canyon 2021, Wypad
Wiosna w Tatrach - dzień 3
Dzisiaj zrywamy się bardzo wcześnie, bo musimy się wyrobić na 12.45 na pociąg do Tarnowa, a trasa choć to tylko 90km to jest najeżona ostrymi podjazdami. Pobudkę mamy o 5, a o 6.30 już kręcimy na rowerach. O tak wczesnej porze oczywiście zimno, ale że od razu zaczynamy od podjazdu nad jezioro Rożnowskie - to jest gdzie się rozgrzać ;). Piękna pogoda dalej trzyma, już mam nieźle spalony nos od słońca, ale oby tylko takie mieć problemy ;)).
Dzisiejszy dzień to przede wszystkim pogórza - Rożnowskie i Ciężkowickie, niewiele tutaj płaskich odcinków, zjazd się kończy podjazdem, a podjazd zjazdem ;)
Za Rzepiennikiem przecinamy pasmo Brzanki wjeżdżając na blisko 500m, za tym pasmem czeka nas jeszcze jedna górka - i już po płaskim dojeżdżamy na dworzec w Tarnowie.
Wypad bardzo udany, opłaciło się zaryzykować i pojechać pomimo bardzo słabych prognoz, dostaliśmy za to nagrodę w postaci pięknej pogody w kolejnych dniach. Łatwo oczywiście nie było, bo cały wyjazd było zimno, wiało dużo wiatru, było mnóstwo ciężkich podjazdów - ale o to w tej zabawie chodzi :)). Podziękowania dla Gosi za wspólną trasę, duże słowa uznania, bo świetnie sobie poradziła na tak górzystej trasie, w tym na całodobowej trasie do Zakopanego w niełatwych warunkach, wszystkie najostrzejsze podjazdy wciągnięte w korbach - niewiele mamy tak mocnych dziewczyn w Polsce. I oczywiście liczę na kolejne wspólne wyjazdy, bo we dwójkę zawsze sporo przyjemniej, dużo łatwiej o znalezienie motywacji, jest z kim podzielić się wrażeniami ;)
Zdjęcia z wyjazdu
Komentarze
Dzisiaj zrywamy się bardzo wcześnie, bo musimy się wyrobić na 12.45 na pociąg do Tarnowa, a trasa choć to tylko 90km to jest najeżona ostrymi podjazdami. Pobudkę mamy o 5, a o 6.30 już kręcimy na rowerach. O tak wczesnej porze oczywiście zimno, ale że od razu zaczynamy od podjazdu nad jezioro Rożnowskie - to jest gdzie się rozgrzać ;). Piękna pogoda dalej trzyma, już mam nieźle spalony nos od słońca, ale oby tylko takie mieć problemy ;)).
Dzisiejszy dzień to przede wszystkim pogórza - Rożnowskie i Ciężkowickie, niewiele tutaj płaskich odcinków, zjazd się kończy podjazdem, a podjazd zjazdem ;)
Za Rzepiennikiem przecinamy pasmo Brzanki wjeżdżając na blisko 500m, za tym pasmem czeka nas jeszcze jedna górka - i już po płaskim dojeżdżamy na dworzec w Tarnowie.
Wypad bardzo udany, opłaciło się zaryzykować i pojechać pomimo bardzo słabych prognoz, dostaliśmy za to nagrodę w postaci pięknej pogody w kolejnych dniach. Łatwo oczywiście nie było, bo cały wyjazd było zimno, wiało dużo wiatru, było mnóstwo ciężkich podjazdów - ale o to w tej zabawie chodzi :)). Podziękowania dla Gosi za wspólną trasę, duże słowa uznania, bo świetnie sobie poradziła na tak górzystej trasie, w tym na całodobowej trasie do Zakopanego w niełatwych warunkach, wszystkie najostrzejsze podjazdy wciągnięte w korbach - niewiele mamy tak mocnych dziewczyn w Polsce. I oczywiście liczę na kolejne wspólne wyjazdy, bo we dwójkę zawsze sporo przyjemniej, dużo łatwiej o znalezienie motywacji, jest z kim podzielić się wrażeniami ;)
Zdjęcia z wyjazdu
Dane wycieczki:
DST: 89.80 km AVS: 19.96 km/h
ALT: 1374 m MAX: 72.00 km/h
Temp:5.0 'C
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!