Wtorek, 13 sierpnia 2019Kategoria Ultramaraton
Po przejechanej wspólnie z Kotem Wiśle 1200 złapałem na nowo utracony entuzjazm do jazdy terenowej - i na fali owego entuzjazmu postanowiłem się zapisać również na robioną przez tego samego organizatora co Wisłę - Carpatię Divide.
Ale poza organizatorem niewiele te dwie imprezy łączy - Wisła 1200 był to maraton z lekkim i łatwym terenem, ponadto prawie 500km asfaltów, a górek było bardzo niewiele. Natomiast Carpatia to już ostra terenowa wyrypa, właściwie same góry, 626km i ok. 15 tys w pionie, przez całe polskie Karpaty, od Ustronia aż pod ukraińską granicę i metę w Mucznym. Już ilość gór w stosunku do dystansu budzi duży respekt, a przecież zdecydowana większość z tego będzie po wymagającym terenie.
Mój cel - to przede wszystkim dobra zabawa, o osiąganiu jakichś znaczących wyników nie ma tu mowy, bo na to zdecydowanie za słabo jeżdżę w terenie, na tej trasie pewnie wielokrotnie będę musiał dawać z buta. Natomiast lubię ciekawe i nowe wyzwania - dlatego zdecydowałem się spróbować swoich sił na tym maratonie. Mam duże doświadczenie z ultra, ale z szosowego ultra, natomiast terenowe to dla mnie coś zupełnie nowego, wielokrotnie będę tu musiał wypływać na nieznane wody. Ten maraton to dla mnie jedna wielka zagadka - nie sposób oszacować jakie dystanse dobowe będą realne, nie wiem czy po zmierzchu w ogóle jest sens próbować jechać w tak trudnym terenie, czy lepiej nocy nie poświęcić na regenerację. Chciałbym się wyrobić w 6 dni - ale czy to będzie realne to się okaże, ten dystans (ok. 100km/dziennie) na parametry szosowe może się wydawać śmieszny, ale w górskim terenie takiej klasy jak tu będzie - to często średnia koło 10km/h jest niełatwym osiągnięciem.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do śledzenia imprezy na monitoringu, start będzie 15 sierpnia o godzinie 10
Komentarze
Ale poza organizatorem niewiele te dwie imprezy łączy - Wisła 1200 był to maraton z lekkim i łatwym terenem, ponadto prawie 500km asfaltów, a górek było bardzo niewiele. Natomiast Carpatia to już ostra terenowa wyrypa, właściwie same góry, 626km i ok. 15 tys w pionie, przez całe polskie Karpaty, od Ustronia aż pod ukraińską granicę i metę w Mucznym. Już ilość gór w stosunku do dystansu budzi duży respekt, a przecież zdecydowana większość z tego będzie po wymagającym terenie.
Mój cel - to przede wszystkim dobra zabawa, o osiąganiu jakichś znaczących wyników nie ma tu mowy, bo na to zdecydowanie za słabo jeżdżę w terenie, na tej trasie pewnie wielokrotnie będę musiał dawać z buta. Natomiast lubię ciekawe i nowe wyzwania - dlatego zdecydowałem się spróbować swoich sił na tym maratonie. Mam duże doświadczenie z ultra, ale z szosowego ultra, natomiast terenowe to dla mnie coś zupełnie nowego, wielokrotnie będę tu musiał wypływać na nieznane wody. Ten maraton to dla mnie jedna wielka zagadka - nie sposób oszacować jakie dystanse dobowe będą realne, nie wiem czy po zmierzchu w ogóle jest sens próbować jechać w tak trudnym terenie, czy lepiej nocy nie poświęcić na regenerację. Chciałbym się wyrobić w 6 dni - ale czy to będzie realne to się okaże, ten dystans (ok. 100km/dziennie) na parametry szosowe może się wydawać śmieszny, ale w górskim terenie takiej klasy jak tu będzie - to często średnia koło 10km/h jest niełatwym osiągnięciem.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do śledzenia imprezy na monitoringu, start będzie 15 sierpnia o godzinie 10
Dane wycieczki:
DST: 0.00 km AVS: km/h
ALT: m MAX: 0.00 km/h
Temp: 'C
Komentarze
A z kim tam możesz przegrać? Ja nie widze lepszych.
yurek55 - 20:19 wtorek, 13 sierpnia 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!