wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 307720.00 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.27%)
  • Czas na rowerze: 560d 11h 19m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 11 listopada 2018Kategoria Wypad, Canyon 2018, >100km
Sudety - dzień 4

Noc zimna, nad ranem koło 0 stopni, a ruszyć musiałem wcześnie by wyrobić się do Poznania na pociąg do Warszawy. Wg prognoz miało być koło 10 stopniu - ale to były gruszki na wierzbie, przez cały dzień nie było więcej niż 6 stopni, bo cały dzień trzymały mgły, a tak duża wilgotność znacznie obniżyła temperaturę. Znowu nadspodziewanie dobre asfalty, praktycznie cały dzień po dobrych drogach, przeleciał w miarę sprawnie, do Poznania docieram z dużym zapasem.

Sumarycznie wyjazd bardzo udany, choć generalnie pogoda taka sobie i zimno - to na ten najciekawszy odcinek, czyli wjazd na Śnieżkę - trafiłem optymalne warunki, widoki były boskie!

Zdjęcia


Dane wycieczki: DST: 179.60 km AVS: 23.95 km/h ALT: 438 m MAX: 45.60 km/h Temp:5.0 'C

Komentarze
Tamte rowery to mam w proszku i nie nadają się na takie długie trasy. Poza tym tutaj oprócz terenowych odcinków były też długie szosowe przerzuty, a na tych sporo fajniej się jeździ na szosie
wilk
- 12:53 piątek, 16 listopada 2018 | linkuj
A czemu w ogóle na szosówce się wybrałeś? Z opisu wygląda na wyjazd stworzony pod HT, którego o ile wiem, nie masz, ale przecież chociaż Scotta mogłeś wziąć albo nawet fulla :) (skoro zmieściłeś bagaże na szosówkę, to i na fulla by weszły chyba)
aard
- 11:56 piątek, 16 listopada 2018 | linkuj
No to już chwilami mocny hardkor był, ale dla takiej atrakcji jak wjazd na Śnieżkę uznałem, że warto się poświęcić ;)). A w Borach Dolnośląskich to jeździłem po terenie ze względów towarzyskich, na szczęście spora część lasów była twarda, ale tam gdzie trafiał się piach to już do niczego się jechało.
wilk
- 16:12 środa, 14 listopada 2018 | linkuj
bardzo fajna relacja i super zdjęcia. Współczuję jakości części dróg, ja po brukch, czy wręcz bezdrożach, bym nie pojechał. A przynajmniej nie z własnej woli. :)
yurek55
- 15:51 środa, 14 listopada 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl