wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 307720.00 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.27%)
  • Czas na rowerze: 560d 11h 19m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 14 października 2018Kategoria >100km, Canyon 2018, Wypad
Śladami Niepodległej - Ukraina - dzień 4

Ranek najzimniejszy na wyjeździe - kolo świtu był mróz, rano cały rower mam w zamarzniętej
wilgoci. Ale pogoda dalej jest jak drut, cały czas ten sam wyżowy schemat - zimne noce i
poranki, a ekstra pogoda i słońce cały dzień. Dzisiaj jadę na Łuck, szybko na drodze robi się
duży ruch, a szosa jest w stylu ukraińskim, z masą dziur, więc trzeba często tańcować po całej
szerokości by je omijać, co przy dużym ruchu jest mocno nieprzyjemne. Ze względu na awarię
sztycy miałem jechać główną szosą bezpośrednio na Lwów, by ograniczyć złe nawierzchnie do
minimum, ale przez ten ruch zdecydowałem się jednak pojechać planowanym wcześniej sporo
dłuższym wariantem przez Beresteczko - po bardziej bocznych drogach.



Sam Łuck nie za ciekawy, w centrum była jakaś defilada chyba uczniów szkół wojskowych bo szli w
mundurach, ale na żołnierzy byli sporo za młodzi. Za Łuckiem zjeżdżam z głównej szosy kierując
się na Demidówkę. Ruch od razu znacznie zmalał, asfalt był cienki, ale też i dramatu nie było,
dało się po tym jechać, sporo przeszkadzał natomiast południowo-wschodni wiatr. Pierwszy
odcinek pagórkowaty, sporo małych góreczek po 10-20m, sporo szpalerów drzew z całą paletą
jesiennych barw. Widać tutaj też zupełnie niewykorzystane bogatctwo Ukrainy - czyli słynne
czarnoziemy, kraj dysponujący takim potencjałem powinien być rolniczą potęgą.

Za Demidówką wreszcie skręcam na zachód i wiatr zaczyna zdecydowanie pomagać. W Plaszewie
odbijam do kompleksu upamiętniającego słynną bitwę pod Beresteczkiem, gdzie Polacy rozbili
armię kozacko-tatarską w jednej z największych bitew całego XVII wieku. Kompleks robi wrażeniey
- składa się z otoczynych wysokim murem dwóch cerkwii, drewnianej XVIIw wybudowanej tuż po
bitwie, oraz sporo większej murowanej z 1914 roku. Postawione są w miejscu, gdzie po przegranej
bitwie ewakuował się ogromny, ok. 60tys kozacki tabor, rozgromiony w trakcie próby przeprawy
przez bagna.



Spod Beresteczka kontynuuję jazdę w stronę Lwowa, nieoczekiwanie od Łopatyna do Radziechowa
jest już nowiutki asfalt, więc z pomocą wiatru pruje się elegancko w stronę zachodzącego
słońca. Pociągnąłem jeszcze kawałek za Radziechów, już główną drogą na Lwów.

Zdjęcia z wyjazdu
Dane wycieczki: DST: 186.10 km AVS: 23.81 km/h ALT: 791 m MAX: 48.80 km/h Temp:17.0 'C

Komentarze
dziwne, że Ukraińcy upamiętnili swoją przegrana bitwę pomnikiem.
yurek55
- 19:27 czwartek, 18 października 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl