Czwartek, 17 maja 2018Kategoria Canyon 2018, Wypad
Zlot - dzień 3
Po wczorajszym załamaniu pogody dzisiaj mamy o wiele lepsze warunki, nie pada, a słońce nawet przebija się zza chmur, więc zamiast jechać najkrótszą drogą na zlot robimy sobie pętle po pogórzu. Zaliczamy ściankę przed Dynowem, następnie wymagający podjazd na Birczę. Widoki robią wrażenie, u góry zielone łąki, góry po horyzont, słońce coraz częściej operuje. W Birczy robimy postój na urokliwym małym ryneczku, wieje mocno, nawet nas zasypuje piaskiem w czasie jedzenia ;). Za miastem kolejny długi podjazd na ok. 450m, z sekcją koło 13%, z góry fajne widoki na dolinę Sanu. Po przekroczeniu rzeki na zlot nie zostało już wiele kilometrów, jeszcze jedna krótka i jedna długa ścianka i już prawie jesteśmy na miejscu. Na deser pozostaje jeszcze szutrowy zjazd do Perły Sanu i meldujemy się na zlocie jako jedni z pierwszych :)
Podziękowania dla Karoliny za wspólny dojazd na zlot, rośnie nam kolejny ultramaratończyk :)) Przejechała wymagającą trasę, z dużymi dystansami, złą pogodą, górami na koniec, a łatwo jej nie było bo miała kasetę z 28 ząbkami, która na ostre podjazdy jakie mieliśmy była sporo za twarda. I to wszystko bez najmniejszego narzekania i marudzenia, co wśród dziewczyn jest już wielką rzadkością ;)
Zdjęcia
Komentarze
Po wczorajszym załamaniu pogody dzisiaj mamy o wiele lepsze warunki, nie pada, a słońce nawet przebija się zza chmur, więc zamiast jechać najkrótszą drogą na zlot robimy sobie pętle po pogórzu. Zaliczamy ściankę przed Dynowem, następnie wymagający podjazd na Birczę. Widoki robią wrażenie, u góry zielone łąki, góry po horyzont, słońce coraz częściej operuje. W Birczy robimy postój na urokliwym małym ryneczku, wieje mocno, nawet nas zasypuje piaskiem w czasie jedzenia ;). Za miastem kolejny długi podjazd na ok. 450m, z sekcją koło 13%, z góry fajne widoki na dolinę Sanu. Po przekroczeniu rzeki na zlot nie zostało już wiele kilometrów, jeszcze jedna krótka i jedna długa ścianka i już prawie jesteśmy na miejscu. Na deser pozostaje jeszcze szutrowy zjazd do Perły Sanu i meldujemy się na zlocie jako jedni z pierwszych :)
Podziękowania dla Karoliny za wspólny dojazd na zlot, rośnie nam kolejny ultramaratończyk :)) Przejechała wymagającą trasę, z dużymi dystansami, złą pogodą, górami na koniec, a łatwo jej nie było bo miała kasetę z 28 ząbkami, która na ostre podjazdy jakie mieliśmy była sporo za twarda. I to wszystko bez najmniejszego narzekania i marudzenia, co wśród dziewczyn jest już wielką rzadkością ;)
Zdjęcia
Dane wycieczki:
DST: 93.00 km AVS: 20.51 km/h
ALT: 1198 m MAX: 57.00 km/h
Temp:18.0 'C
Komentarze
Dzięki za miłe słowa, ale jeszcze duuuużo pracy przede mną :)
I zdecydowania czym w ogóle chce jeździć.
Dziękuję za opiekę :) Linus - 20:39 wtorek, 22 maja 2018 | linkuj
I zdecydowania czym w ogóle chce jeździć.
Dziękuję za opiekę :) Linus - 20:39 wtorek, 22 maja 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!