Sobota, 11 kwietnia 2009Kategoria Rower szosowy, Wycieczka
Warszawa - Góra Kalwaria - Celestynów - Otwock - Warszawa
Wyraźnie zimniej niż przez ostatnich parę dni, do tego dość mocny, dodatkowo wychładzający wschodni wiatr. Trasą od mostu na Wiśle w stronę Celestynowa już dawno nie jechałem - i okazało się, że została bardzo przyzwoicie wyremontowana, teraz mimo dużego ruchu (południowy objazd Warszawy dla tirów) da się tu całkiem przyzwoicie jechać na rowerze bo jest niezłe pobocze. Po skręcie z głównej drogi - przyjemna trasa głównie po lesie przez Celestynów, Starą Dąbrowę aż do Otwocka (wzdłuż linii kolejowej). Z Otwocka do Warszawy również przy kolei, ulicą Patriotów (też świetny asfalt, naprawdę sporo dróg się ostatnio remontuje) do stacji Międzylesie, stąd już z wiatrem na Trasę Siekierkowską, gdzie jak zwykle jedzie się szybko.
Pierwszy raz od dawna jechałem we wkładkach do butów - i jest wyraźna poprawa, jeśli chodzi o męczący mnie od ponad pół roku ból łydek i achillesa, najprawdopodobniej to kwestia płaskostopia, tym bardziej że pedałuję bardziej tylną i środkową częścią stopy, tak że nieprawidłowa pozycja stopy (bez wkładek) może doprowadzać do bólu łydki. Ale - pożyjemy, zobaczymy z kontuzjami nóg i kolan nigdy nic pewnego nie wiadomo, dopiero czas zweryfikuje czy to rzeczywiście była kwestia płaskostopia.
Komentarze
Wyraźnie zimniej niż przez ostatnich parę dni, do tego dość mocny, dodatkowo wychładzający wschodni wiatr. Trasą od mostu na Wiśle w stronę Celestynowa już dawno nie jechałem - i okazało się, że została bardzo przyzwoicie wyremontowana, teraz mimo dużego ruchu (południowy objazd Warszawy dla tirów) da się tu całkiem przyzwoicie jechać na rowerze bo jest niezłe pobocze. Po skręcie z głównej drogi - przyjemna trasa głównie po lesie przez Celestynów, Starą Dąbrowę aż do Otwocka (wzdłuż linii kolejowej). Z Otwocka do Warszawy również przy kolei, ulicą Patriotów (też świetny asfalt, naprawdę sporo dróg się ostatnio remontuje) do stacji Międzylesie, stąd już z wiatrem na Trasę Siekierkowską, gdzie jak zwykle jedzie się szybko.
Pierwszy raz od dawna jechałem we wkładkach do butów - i jest wyraźna poprawa, jeśli chodzi o męczący mnie od ponad pół roku ból łydek i achillesa, najprawdopodobniej to kwestia płaskostopia, tym bardziej że pedałuję bardziej tylną i środkową częścią stopy, tak że nieprawidłowa pozycja stopy (bez wkładek) może doprowadzać do bólu łydki. Ale - pożyjemy, zobaczymy z kontuzjami nóg i kolan nigdy nic pewnego nie wiadomo, dopiero czas zweryfikuje czy to rzeczywiście była kwestia płaskostopia.
Dane wycieczki:
DST: 82.20 km AVS: 28.34 km/h
ALT: 292 m MAX: 46.00 km/h
Temp:12.0 'C
Komentarze
Wiatr na południu Polski też dziś był dokuczliwy. Jeździłem powoli to nie za bardzo dał się we znaki.
transatlantyk - 19:09 sobota, 11 kwietnia 2009 | linkuj
Wiatr na południu Polski też dziś był dokuczliwy. Jeździłem powoli to nie za bardzo dał się we znaki.
transatlantyk - 19:09 sobota, 11 kwietnia 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!