Wtorek, 5 grudnia 2017Kategoria Canyon 2017, Wycieczka
Miał być wypad do Góry Kalwarii, ale po 6km złapałem gumę. A akurat tak się pechowo złożyło, że niedawno szukając klucza wyjąłem dętkę z woreczka z narzędziami, który zawsze wożę. I oczywiście zadziałało prawo Murphy'ego, jak nigdy na tych podwarszawskich wypadach gum nie łapałem, tak teraz jak ten jeden raz bez dętki jechałem - musiał się trafić kapeć! Miałem co prawda zestaw do łatania, ale w temperaturze 1'C klej wulkanizacyjny nic nie łapie, może lepsze byłyby na takie warunki łatki samoprzylepne, ale z tymi mam złe doświadczenia, bardzo słabiutko sobie radzą z szosowymi ciśnieniami. Tak więc powrót jak typowy niedzielny rowerzysta, 6km spacerkiem ;))
Komentarze
Dane wycieczki:
DST: 6.00 km AVS: 27.69 km/h
ALT: 2 m MAX: 45.80 km/h
Temp:1.0 'C
Komentarze
Klasyka Murphy''ego :-) Ale spacer to też aktywność
MARECKY - 22:03 czwartek, 7 grudnia 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!