Sobota, 21 marca 2009Kategoria Wypad, Rower szosowy, >100km
Nowy Sącz - Limanowa - Gdów - Wieliczka - Kraków - [pociąg] - Piaseczno - Warszawa
W nocy, mimo wygodnego łóżka niestety w ogóle nie mogłem spać, widać zmęczenie wczorajszym dniem zrobiło swoje. Wstajemy ok. 8, jemy porządne śniadanie i o 10 ruszamy z Transatlantykiem w trasę. Pogoda zmieniła się diametralnie - jest słońce, nic nie pada, 4-5'C, jednym słowem - aż chce się jechać! Na dzień dobry zaliczamy długi podjazd na Wysokie, w sumie na ok.670m, widoki przepiękne, cała okolica w śniegu, droga w większości już sucha. Na szczycie meldujemy się w dobrej formie, po czym zaliczamy szybki zjazd do Limanowej, gdzie z ulgą opuszczamy główną drogę, kierując się na trasę przez Stare Rybie do Łapanowa. Górki na tym odcinku są cały czas i to całkiem porządne, trafia się kilka ścianek po 10%, wypłaszcza się dopiero przed Łapanowem, gdzie wjeżdżamy na główniejsza drogę do Gdowa. Docieramy tam po dwóch hopkach i zatrzymujemy się na przystanku na jedyny tego dnia odpoczynek. Temperatura bardzo przyzwoita, 5'C - mozna więc odpoczywać na powietrzu, bo wczoraj było to juz bardzo nieprzyjemne. Z Gdowa kierujemy się na Wieliczkę, odcinek ten na mapie wygląda bardzo niepozornie, ale Marek wiedział co mówił, gdy mnie przed nim ostrzegał. Niby tylko 14km - ale non-stop po górkach, non-stop ścianki po 30-40m, dobrych kilka dochodzi do 10%, tak więc dla mnie był to najtrudniejszy kawałek tego dnia. Za Wieliczką wreszcie się wypłaszcza i wjeżdżamy na "4"; po kilku kilometrach żegnam się z Markiem (jadącym do córki) - i jeszcze raz dzięki za wspólny wyjazd! Przebijam się przez Kraków, robię krótką pętelkę po centrum i jadę na dworzec; wysiadam w Piasecznie i po 21 docieram do domu.
Zdjęcia z wyjazdu
Ślad GPS tego dnia
Komentarze
W nocy, mimo wygodnego łóżka niestety w ogóle nie mogłem spać, widać zmęczenie wczorajszym dniem zrobiło swoje. Wstajemy ok. 8, jemy porządne śniadanie i o 10 ruszamy z Transatlantykiem w trasę. Pogoda zmieniła się diametralnie - jest słońce, nic nie pada, 4-5'C, jednym słowem - aż chce się jechać! Na dzień dobry zaliczamy długi podjazd na Wysokie, w sumie na ok.670m, widoki przepiękne, cała okolica w śniegu, droga w większości już sucha. Na szczycie meldujemy się w dobrej formie, po czym zaliczamy szybki zjazd do Limanowej, gdzie z ulgą opuszczamy główną drogę, kierując się na trasę przez Stare Rybie do Łapanowa. Górki na tym odcinku są cały czas i to całkiem porządne, trafia się kilka ścianek po 10%, wypłaszcza się dopiero przed Łapanowem, gdzie wjeżdżamy na główniejsza drogę do Gdowa. Docieramy tam po dwóch hopkach i zatrzymujemy się na przystanku na jedyny tego dnia odpoczynek. Temperatura bardzo przyzwoita, 5'C - mozna więc odpoczywać na powietrzu, bo wczoraj było to juz bardzo nieprzyjemne. Z Gdowa kierujemy się na Wieliczkę, odcinek ten na mapie wygląda bardzo niepozornie, ale Marek wiedział co mówił, gdy mnie przed nim ostrzegał. Niby tylko 14km - ale non-stop po górkach, non-stop ścianki po 30-40m, dobrych kilka dochodzi do 10%, tak więc dla mnie był to najtrudniejszy kawałek tego dnia. Za Wieliczką wreszcie się wypłaszcza i wjeżdżamy na "4"; po kilku kilometrach żegnam się z Markiem (jadącym do córki) - i jeszcze raz dzięki za wspólny wyjazd! Przebijam się przez Kraków, robię krótką pętelkę po centrum i jadę na dworzec; wysiadam w Piasecznie i po 21 docieram do domu.
Zdjęcia z wyjazdu
Ślad GPS tego dnia
Dane wycieczki:
DST: 106.70 km AVS: 22.46 km/h
ALT: 1326 m MAX: 53.20 km/h
Temp:5.0 'C
Komentarze
Panie Michale, czytuję sobie na różnych forach, preclu, oraz pańskiej stronie, opisy tych wszystkich tras, i powiem krótko: mam wielki szacunek dla Pana dokonań. Dużo zdrowia życzę :)
svolken - 16:23 wtorek, 24 marca 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!