Poniedziałek, 27 marca 2017Kategoria >100km, >200km, Canyon 2017, Wypad
Wiosną do Budapesztu - dzień 4
Ruszam na mrozie, ujemna temperatura utrzymywała się koło 30km, ale szybko rozgrzałem się na podjeździe pod Przysłop. W Szczawnicy ostatnie w Polsce zakupy - po czym wjeżdżam na piękny szlak przełomem Dunajca. W lato mocno oblężony - dzisiaj praktycznie pusty, spotkałem ledwie kilkanaście osób. A za Szczawnicą zaczęła się wreszcie klarować pogoda - wyszło słońce, więc przejazd szlakiem miał wiele uroku, na koniec piękne widoki - z jednej strony na Trzy Korony, z drugiej na zaśnieżone Tatry.
Podjazd na Magurskie Sedlo (pierwszy raz tu jechałem) dość łatwy, natomiast zjazd pierwsza klasa - długie, mocno nachylone proste, daje się przekroczyć 70km/h, a w tle podziwiać Tatry. Dziś najbardziej górzysty dzień wyjazdu - za Popradem zaliczam długą serię podjazdów przez Niżne Tatry, poza główny ok. 400m w pionie jest też wiele mniejszych ścianek. Ale twardo trzymałem się planu, przejechałem całe Karpaty, kręciłem do 22 by dojechać pod węgierską granicę, tak by jutro nie mieć problemów z wyrobieniem się na autobus.
Zdjęcia z wyjazdu
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Ruszam na mrozie, ujemna temperatura utrzymywała się koło 30km, ale szybko rozgrzałem się na podjeździe pod Przysłop. W Szczawnicy ostatnie w Polsce zakupy - po czym wjeżdżam na piękny szlak przełomem Dunajca. W lato mocno oblężony - dzisiaj praktycznie pusty, spotkałem ledwie kilkanaście osób. A za Szczawnicą zaczęła się wreszcie klarować pogoda - wyszło słońce, więc przejazd szlakiem miał wiele uroku, na koniec piękne widoki - z jednej strony na Trzy Korony, z drugiej na zaśnieżone Tatry.
Podjazd na Magurskie Sedlo (pierwszy raz tu jechałem) dość łatwy, natomiast zjazd pierwsza klasa - długie, mocno nachylone proste, daje się przekroczyć 70km/h, a w tle podziwiać Tatry. Dziś najbardziej górzysty dzień wyjazdu - za Popradem zaliczam długą serię podjazdów przez Niżne Tatry, poza główny ok. 400m w pionie jest też wiele mniejszych ścianek. Ale twardo trzymałem się planu, przejechałem całe Karpaty, kręciłem do 22 by dojechać pod węgierską granicę, tak by jutro nie mieć problemów z wyrobieniem się na autobus.
Zdjęcia z wyjazdu
Dane wycieczki:
DST: 258.40 km AVS: 22.40 km/h
ALT: 2721 m MAX: 71.80 km/h
Temp:9.0 'C
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!