Warszawa - Piaseczno - Grójec - Warka - Góra Kalwaria - Warszawa
Postanowiłem się wybrać na dłuższą wycieczkę by zobaczyć jak to będzie z kolanami. Z kolanami nie było najgorzej (aczkolwiek najlepiej też nie było), natomiast jechało się bardzo marnie. Właściwie cały odcinek do Grójca pod wiatr, do tego za Piasecznem zaczął padać deszcz i padał ponad 50km. Temperatura cały czas 2'C. Odcinek Grójec - Warka dość szybki, nieco odżyłem, ale końcowe 40km do Warszawy, mimo że generalnie z wiatrem jechało się cienko, byłem już nieźle zmęczony - jednym słowem taka pogoda to nie jest dobry pomysł na takie dystanse. Rękawiczki z gore-texu (i to renomowane Gore-Bike) na dłuższym deszczu też przemakają, aczkolwiek trzymają jako tako temperaturę, chroniąc przed wyziębieniem - choć zakładanie ich mokrych po postojach i pierwsze kilometry to nic przyjemnego. Natomiast dobrym pomysłem jest zakładanie polaru jako drugiej warstwy pod gore-tex, to w zestawie ze świetną koszulką Crafta chroni nas przed zamoczeniem nawet w czasie długiego deszczu.
Komentarze
Postanowiłem się wybrać na dłuższą wycieczkę by zobaczyć jak to będzie z kolanami. Z kolanami nie było najgorzej (aczkolwiek najlepiej też nie było), natomiast jechało się bardzo marnie. Właściwie cały odcinek do Grójca pod wiatr, do tego za Piasecznem zaczął padać deszcz i padał ponad 50km. Temperatura cały czas 2'C. Odcinek Grójec - Warka dość szybki, nieco odżyłem, ale końcowe 40km do Warszawy, mimo że generalnie z wiatrem jechało się cienko, byłem już nieźle zmęczony - jednym słowem taka pogoda to nie jest dobry pomysł na takie dystanse. Rękawiczki z gore-texu (i to renomowane Gore-Bike) na dłuższym deszczu też przemakają, aczkolwiek trzymają jako tako temperaturę, chroniąc przed wyziębieniem - choć zakładanie ich mokrych po postojach i pierwsze kilometry to nic przyjemnego. Natomiast dobrym pomysłem jest zakładanie polaru jako drugiej warstwy pod gore-tex, to w zestawie ze świetną koszulką Crafta chroni nas przed zamoczeniem nawet w czasie długiego deszczu.
Dane wycieczki:
DST: 116.20 km AVS: 23.63 km/h
ALT: 499 m MAX: 38.90 km/h
Temp:2.0 'C
Komentarze
Mnie też już ta zima wkurza na maksa. Ale że nic nie poradzę, to staram się jakoś to znosić i robić swoje :)
aard - 23:55 piątek, 27 lutego 2009 | linkuj
miało być 0,3 mm , a było 50 km ?
A tak na poważnie, to zima powinna się wreszcie skończyć!!!
Najważniejsze, że jeździmy. Taka jazda jak wczoraj to może nie jest przyjemność w ogólnie przyjętych kategoriach, ale zawsze to jakiś trening i satysfakcja. transatlantyk - 09:14 piątek, 27 lutego 2009 | linkuj
A tak na poważnie, to zima powinna się wreszcie skończyć!!!
Najważniejsze, że jeździmy. Taka jazda jak wczoraj to może nie jest przyjemność w ogólnie przyjętych kategoriach, ale zawsze to jakiś trening i satysfakcja. transatlantyk - 09:14 piątek, 27 lutego 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!