Alpejski Tydzień - dzień 8
Dziś tylko krótki odcinek dojazdowy z Mittenwaldu do Garmish, skąd pociągami dostaję się do Zgorzelca, gdzie obiera mnie Wąski (wielkie dzięki za pomoc i nocleg!).
Wyprawa niestety nieudana, na co złożył się szereg spraw. Przede wszystkim zaplanowana była za ambitnie, dystanse po 200km w Alpach to za wiele jak na jazdę z bagażem. Przy dobrej pogodzie jeszcze z dużym trudem do zrobienia, natomiast gdy pogoda się zdecydowanie psuje - już bardzo trudne do zrealizowania. A rozsypujący się plan wyjazdu z kolei działa dołująco na psychikę, a gdy ta siada, tracimy zupełnie motywację do jazdy. Tutaj doszła jeszcze niespodziewana kontuzja Wąskiego, która zmusiła go do przedwczesnego wycofania się, a to z kolei też zmniejszyło moją motywację, bo we dwójkę jednak jest sporo raźniej. Wielkim błędem było też sprawdzanie prognoz pogody, co (w razie gdy są niekorzystne) działa bardzo dołująco na psychikę, ostatni raz popełniłem na wyjeździe taki błąd. Jak się chce jechać trudną trasę - to należy ją jechać bez oglądania się na pogodę, bo sprawdzanie prognoz daje łatwy pretekst do kombinowania, szukania objazdów, ułatwień, skracania trasy, wreszcie wycofania się.
Zdjęcia
Komentarze
Dziś tylko krótki odcinek dojazdowy z Mittenwaldu do Garmish, skąd pociągami dostaję się do Zgorzelca, gdzie obiera mnie Wąski (wielkie dzięki za pomoc i nocleg!).
Wyprawa niestety nieudana, na co złożył się szereg spraw. Przede wszystkim zaplanowana była za ambitnie, dystanse po 200km w Alpach to za wiele jak na jazdę z bagażem. Przy dobrej pogodzie jeszcze z dużym trudem do zrobienia, natomiast gdy pogoda się zdecydowanie psuje - już bardzo trudne do zrealizowania. A rozsypujący się plan wyjazdu z kolei działa dołująco na psychikę, a gdy ta siada, tracimy zupełnie motywację do jazdy. Tutaj doszła jeszcze niespodziewana kontuzja Wąskiego, która zmusiła go do przedwczesnego wycofania się, a to z kolei też zmniejszyło moją motywację, bo we dwójkę jednak jest sporo raźniej. Wielkim błędem było też sprawdzanie prognoz pogody, co (w razie gdy są niekorzystne) działa bardzo dołująco na psychikę, ostatni raz popełniłem na wyjeździe taki błąd. Jak się chce jechać trudną trasę - to należy ją jechać bez oglądania się na pogodę, bo sprawdzanie prognoz daje łatwy pretekst do kombinowania, szukania objazdów, ułatwień, skracania trasy, wreszcie wycofania się.
Zdjęcia
Dane wycieczki:
DST: 20.00 km AVS: 26.67 km/h
ALT: 105 m MAX: 55.80 km/h
Temp:12.0 'C
Komentarze
Ruszyć na tak ambitną wyprawę zaraz po przejechaniu dosyć ciężkiego maratonu to też ambitny pomysł. Wyprawa nieudana, to fakt, ale można z niej wyciągnąć wiele nauki co zresztą mam nadzieję zrobiłem.
Dzięki również za wspólną jazdę, odpowiadała mi taka jazda z jednej strony bez napinki ale z drugiej bardzo konsekwentna. Waskii - 11:16 poniedziałek, 25 lipca 2016 | linkuj
Dzięki również za wspólną jazdę, odpowiadała mi taka jazda z jednej strony bez napinki ale z drugiej bardzo konsekwentna. Waskii - 11:16 poniedziałek, 25 lipca 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!