Alpejski Tydzień - dzień 7
Rano na pierwsze uderzenie idzie Passo Pordoi, przez całą noc miałem ulewę, ale rankiem elegancko się przejaśniło i mam słońce. Na szczycie aż zacząłem się zastanawiać czy na pewno wracać, ale prognozy dalej były bezlitosne, nawet na dziś zapowiadano deszcz. I faktycznie już na następnej przełęczy Passo Sella zaczęło popadywać, na szczęście nie za dużo. Podjazd na Sellę to widokowa ekstraklasa, kapitalnie widać masyw Gruppo del Sella, jeden z najbardziej widowiskowych w całych Dolomitach. Z Selli już pruję w dół do doliny Isarco, z 2200m na ledwie 550m. Kolejna część dnia to żmudna jazda w górę doliny, aż na przełęcz Brenner, powrót do Niemiec niemal identyczny jak na wyprawie w 2008 z Transatlantykiem i Mikim. Za Innsbruckiem tym razem już byłem mentalnie przygotowany na Seefelder Sattel, rzeźnia niesamowita, długi odcinek z nachyleniem 15%, raz musiałem już odpocząć, plecy zdrowo dawały popalić. Już solidnie zmęczony (190km i 2700m w pionie) docieram do Niemiec, nocuję kawałek przed Mittenwaldem.
Zdjęcia
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Rano na pierwsze uderzenie idzie Passo Pordoi, przez całą noc miałem ulewę, ale rankiem elegancko się przejaśniło i mam słońce. Na szczycie aż zacząłem się zastanawiać czy na pewno wracać, ale prognozy dalej były bezlitosne, nawet na dziś zapowiadano deszcz. I faktycznie już na następnej przełęczy Passo Sella zaczęło popadywać, na szczęście nie za dużo. Podjazd na Sellę to widokowa ekstraklasa, kapitalnie widać masyw Gruppo del Sella, jeden z najbardziej widowiskowych w całych Dolomitach. Z Selli już pruję w dół do doliny Isarco, z 2200m na ledwie 550m. Kolejna część dnia to żmudna jazda w górę doliny, aż na przełęcz Brenner, powrót do Niemiec niemal identyczny jak na wyprawie w 2008 z Transatlantykiem i Mikim. Za Innsbruckiem tym razem już byłem mentalnie przygotowany na Seefelder Sattel, rzeźnia niesamowita, długi odcinek z nachyleniem 15%, raz musiałem już odpocząć, plecy zdrowo dawały popalić. Już solidnie zmęczony (190km i 2700m w pionie) docieram do Niemiec, nocuję kawałek przed Mittenwaldem.
Zdjęcia
Dane wycieczki:
DST: 188.00 km AVS: 21.04 km/h
ALT: 2737 m MAX: 59.60 km/h
Temp:20.0 'C
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!