wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 307720.00 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.27%)
  • Czas na rowerze: 560d 11h 19m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 7 kwietnia 2016Kategoria >100km, Canyon, Wypad
Wiosna na Ukrainie i Słowacji - dzień 6

Ostatni dzień wyjazdu to krótki rekonesans trasą tegorocznego MP, bardzo mi się spodobała, podjazdy krótkie, ale soczyste i w sporych ilościach, do tego Pogórze Ciężkowickie z samego rana zasnute licznymi mgłami prezentowało się fantastycznie, żeby jeszcze trochę mniej wiosek tu było - to byłby prawie ideał. Kulminacja to podjazd pod zamek w Odrzykoniu i dwie krótkie, ale bardzo soczyste ścianki po 22-23%, z bagażem wciągnąłem to już z największym trudem. Pod zamkiem robię postój i wracam na Rzeszów, zaliczając pod drodze jeszcze sporo górek.

Cały wyjazd bardzo udany - niemal 1200km jazdy w świetnej pogodzie, mnóstwo wrażeń, przeprawy po dziurach na Ukrainie, mnóstwo podjazdów na Słowacji i naszych pogórzach; z pewnością warto było poczekać na tę dobrą pogodę!

Zdjęcia z wyjazdu


Dane wycieczki: DST: 134.10 km AVS: 23.60 km/h ALT: 1634 m MAX: 69.80 km/h Temp:17.0 'C

Komentarze
Świetna relacja, żnakomita wyprawa. No, ale do tego jesteśmy już przecież przyzwyczajeni.
angelino
- 17:23 sobota, 9 kwietnia 2016 | linkuj
Świetna relacja, żnakomita wyprawa. No, ale do tego jesteśmy już przecież przyzwyczajeni.
angelino
- 17:23 sobota, 9 kwietnia 2016 | linkuj
Świetna relacja, żnakomita wyprawa. No, ale do tego jesteśmy już przecież przyzwyczajeni.
angelino
- 17:23 sobota, 9 kwietnia 2016 | linkuj
Świetna relacja, żnakomita wyprawa. No, ale do tego jesteśmy już przecież przyzwyczajeni.
angelino
- 17:23 sobota, 9 kwietnia 2016 | linkuj
Bardzo ciekawa i wymagająca wyprawa. W sam raz dla Wilka.
yurek55
- 21:15 piątek, 8 kwietnia 2016 | linkuj
Nie miałem pojęcia, że ukraińskie trakty są aż tak zmasakrowane... Niezły test zapału do jazdy.,. I ta pogoda...
Walery
- 19:53 piątek, 8 kwietnia 2016 | linkuj
Fajny wyjazd! Gratuluję i zazdroszczę wolnego czasu i możliwości wyjazdu. Szkoda, że tak mało Ukrainy.

P.S. Bieszczady zaczynają się dalej, zapewne chodziło o Góry Sanocko-Turczańskie.

Fajnie by było jak byś zapodał fotę setupu roweru.
garmin
- 19:31 piątek, 8 kwietnia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl