Wyprawka na Roztocze 2
Rano ruszamy razem z Markiem na wyprawkę. Na początku robimy rundkę po pięknym centrum Sandomierza, następnie bocznymi drogami jedziemy w kierunku na Nisko. Wiatr mocno wieje z zachodu, teraz nieco nam przeszkadza, ale później ma być elegancko w plecy. Rozdzielamy się w Stanach po 50km, bo Marek jechał tam by się spotkać z kolegą, ja natomiast jadę od razu na wyprawkę. Dalsza część jazdy bardzo przyjemna, prawie całość z wiatrem, więc często jechało się po 30km/h. Po przekroczeniu Sanu zmienia się okolica - miejscowości robią się coraz rzadsze, samochodów na drogach znacznie ubywa; ta pustka to jest to co wyróżnia tereny ściany wschodniej. Niestety asfalty w Lubelskim dalej beznadziejne, przynajmniej na terenie powiatu biłgorajskiego. Końcówka do bazy to 3km po szutrze przechodzącym w piasek, na miejscu jestem po 15, jako pierwszy po organizatorze. Powoli zaczynają się zjeżdżać też inni. Wieczorem wraz z Transatlantykiem wyruszamy naprzeciw Zbyszkowi i Markowi Dembowskiemu, którzy o 23 wyruszyli z Zamościa, spotykamy się pomiędzy Biłgorajem a Zwierzyńcem. Noc zimna, nawet chwilami lekko poniżej zera, w bazie jesteśmy ok.2
Zdjęcia z wyprawki
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Rano ruszamy razem z Markiem na wyprawkę. Na początku robimy rundkę po pięknym centrum Sandomierza, następnie bocznymi drogami jedziemy w kierunku na Nisko. Wiatr mocno wieje z zachodu, teraz nieco nam przeszkadza, ale później ma być elegancko w plecy. Rozdzielamy się w Stanach po 50km, bo Marek jechał tam by się spotkać z kolegą, ja natomiast jadę od razu na wyprawkę. Dalsza część jazdy bardzo przyjemna, prawie całość z wiatrem, więc często jechało się po 30km/h. Po przekroczeniu Sanu zmienia się okolica - miejscowości robią się coraz rzadsze, samochodów na drogach znacznie ubywa; ta pustka to jest to co wyróżnia tereny ściany wschodniej. Niestety asfalty w Lubelskim dalej beznadziejne, przynajmniej na terenie powiatu biłgorajskiego. Końcówka do bazy to 3km po szutrze przechodzącym w piasek, na miejscu jestem po 15, jako pierwszy po organizatorze. Powoli zaczynają się zjeżdżać też inni. Wieczorem wraz z Transatlantykiem wyruszamy naprzeciw Zbyszkowi i Markowi Dembowskiemu, którzy o 23 wyruszyli z Zamościa, spotykamy się pomiędzy Biłgorajem a Zwierzyńcem. Noc zimna, nawet chwilami lekko poniżej zera, w bazie jesteśmy ok.2
Zdjęcia z wyprawki
Dane wycieczki:
DST: 174.80 km AVS: 24.39 km/h
ALT: 749 m MAX: 51.90 km/h
Temp:9.0 'C
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!