wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 307720.00 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.27%)
  • Czas na rowerze: 560d 11h 19m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 31 grudnia 2014Kategoria Wypad, Treking
Zima w Tatrach - dzień 3

Noc bardzo zimna -19'C, a w takich temperaturach wszystko sztywnieje, namiotów nie dało się w całości pochować do pokrowców, tyle miejsca po zwinięciu zajmowały. Pogoda od samego rano ekstra, z naszej miejscówki mamy szeroki widok na Liptów, obserwujemy pięknie wschodzące słońce. Pierwsza część dnia to podjazd do Strbskiego Plesa, odbijamy z drogi w bok tak by dojechać nad samo jezioro. To oczywiście jest zamarznięte, więc przejechaliśmy w jego poprzek po lodzie. Widoki wspaniałe, bo jezioro otaczają wysokie szczyty, a do tego wcześnie rano jest tu puściutko, ledwie parę osób. Ze Strbskiego Plesa wracamy na Drogę Wolności i kontynnujemy jazdę pod Tatrami podziwiając kolejno masywy Gerlacha i Łomnicy. Na zjeździe Gabriel zaliczył na lodzie wywrotkę, na szczęście niegroźną - ale generalnie droga jest w zdedcydowanej większości czarna, bo jest w sporej części wystawiona na słońce. Z Tatrzańskiej Kotlinki odbijamy na północ długim podjazdem na przełęcz Żdiarską, te rejony są bardziej osłonięte, więc i śniegu w okolicy dużo więcej, do tego droga ciekawsza, bo dość wąska, więc i bardziej "klimatyczna" niż szeroka Droga Wolności. Kawałek przed przełęczą robimy sobie postój na stoku narciarskim, fajnie prezentowały się nasze rowery oparte o płotek razem z nartami odpoczywających miłośników białego szaleństwa ;))

Z przełęczy Żdiarskiej do Zakopanego czekało nas jeszcze sporo gór, droga w tym rejonie jest bardzo pofalowana. Odcinek do Łysej Polany chyba najpięknieszy na całym wyjeździe - biała droga po sosnowym lesie z wielkim czapami śniegu na drzewach, dalej pozamarzane domki Tatrzańskiej Jaworzyny z wielkimi soplami. Po drodze do Zakopanego jeszcze odbiliśmy kawałek na Głodówkę tak by zobaczyć słynną panoramę Tatr - i z pewnością było warto, bo przy pełnym słońcu góry prezentowały się fantastycznie. Końcówka do Zakopanego w większości po białej drodze, do miasta wjeżdżamy od strony Toporowej Cyrhli. Na dworcu znowu ta sama użerka, nie można kupić biletów na rower, bo system pokazuje, że wszystko zajęte, a tępa kasjerka odmawia wydania nam kwitka, że nie może sprzedać biletu na roweru (co upoważnia do zakupu biletu na rower u konduktora bez dopłat) - jednym słowem dno, PKP nigdy nie umie niczego zrobić poprawnie, po zmianach w systemie komputerowym przy wejściu Pendolino "wyprodukowali" taki piękny kwiatek.

Wyjazd bardzo udany - zaliczyliśmy cała planowaną trasę, mieliśmy okazję pojeździć w wymagających, prawdziwie zimowych warunkach - w śnieżycy, na silnym mrozie, po białych drogach, zaliczyliśmy dwa zimowe biwaki. Świetnie trafiliśmy z pogodą, mieliśmy idealne warunki, bo silny mróz bardzo często łączy się ze słoneczną, wyżową pogodą, a Tatry w zimowej szacie w słońcu wyglądają kapitalnie. Podziękowania dla Gabriela, który na trasie doskonale dawał sobie radę, choć był to jego pierwszy zimowy wypad, do tego ma ogromną odporność na niskie temperatury, całą trasę przejechał w butach SPD i ani razu nie było mu zimno w stopy, a jechaliśmy nawet przy -18'C. Podziękowanie dla Krzyśka za pożyczenie zimowego śpiwora. Ostatnie dwa lata jeździłem na tego typu wypady w płaskie rejony Suwalszczyzny i w porównaniu z tą typowo górską trasą widać dużą różnicę, jest wiele ciężej, długie podjazdy w takich temperaturach, po ośnieżonych drogach, z bagażem przekraczającym 20kg - dają w kość sporo bardziej, 100km na takiej trasie to już bardzo wymagający dystans.

Zdjęcia z wyjazdu

Dane wycieczki: DST: 96.20 km AVS: 18.21 km/h ALT: 1242 m MAX: 49.00 km/h Temp:-10.0 'C

Komentarze
Jestem pod wrażeniem. Wielkie graty za wyprawę.
daniel3ttt
- 18:41 czwartek, 1 stycznia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl