wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 307720.00 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.27%)
  • Czas na rowerze: 560d 11h 19m
  • Prędkość średnia: 22.76 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 8 września 2014Kategoria Rower szosowy, Użytkowo
Po portfel

Dziś rano zorientowałem się, że nie mam portfela, długie poszukiwania w mieszkaniu nie dały rezultatu. Straty bardzo dotkliwe - dowód osobisty, karty płatnicze, ze 200zł w gotówce. Długo się zastanawiając jak mogłem go zgubić doszedłem do wniosku, że ostatni raz widziałem go na nieudanej wycieczce z której zawróciłem za Prażmowem, parę razy wtedy zatrzymywałem się by poprawić ustawienia roweru. Postanowiłem więc pojechać tą trasą jeszcze raz, żeby sprawdzić czy aby gdzieś ten portfel nie leży, szansa była minimalna - ale spróbować zawsze warto. Przeanalizowałem dokładnie ślad i miejsca przerw - i dzięki temu udało się, w jednym z miejsc postój na trawie przy drodze leżał sobie lekko zakurzony mój portfel! To już druga w tym roku (po szpilkach do namiotu zostawionych pod Rzeszowem) udana akcja ratownicza ;))

A za zgubienie portfela oczywiście w głównej mierze odpowiada moje gapiostwo, ale swój udział miała też duża podsiodłówka, którą wtedy miałem. Przewożenie w tym rzeczy to zupełna porażka pod względem jakiegokolwiek porządku w bagażu, wszystko się wkłada byle jak, jedno na drugie, nic się w tym bałaganie w jednej dużej komorze torby nie da znaleźć, najczęściej trzeba połowę rzeczy z torby wyjąć by ta sztuka się udała. A gdy torba jest wyładowana w pełni - to po otwarciu zaraz sporo rzeczy się wysypuje - i na takiej właśnie zasadzie wypadł mi portfel, czego nie zauważyłem. Torby na bagażnik sztycowy z paroma komorami, kieszonkami itd - mają tu dużą przewagę.
Dane wycieczki: DST: 84.70 km AVS: 26.89 km/h ALT: 194 m MAX: 46.20 km/h Temp:27.0 'C

Komentarze
Tu jeszcze doszło trochę kilometrów po Warszawie, bo z pracy jechałem
wilk
- 20:47 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
Aha, a jak to możliwe, ze po portfel miales dalej niż nas tamtej wycieczce do Prazmowa? :o
aard
- 19:24 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
Brawo, gratulacje! :-)
A co do podsiodlowki to święte słowa. Takie rzeczy jak portfel warto jednak wozic osobno. W tank-bagu czy cos... :-)
aard
- 19:22 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
Michał, Ty gapo :)) Dobrze, ze znalazłeś, bo by tylko niepotrzebny problem był! Masz wyraźny talent do przeprowadzania akcji ratowniczych i odnajdywania zgub :))
Kot
- 06:28 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
No to w czepku urodzony jesteś, wyślij kupon totka
yurek55
- 18:36 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
Ale grunt że szczęśliwie się skończyło,głownie kłopot by był z dokumentami,drugi raz się udało -ale masz szczęście do odnajdywania zguby.
kviato
- 18:35 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl