wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 297372.41 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.28%)
  • Czas na rowerze: 542d 11h 35m
  • Prędkość średnia: 22.72 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 15 czerwca 2014Kategoria >100km, Rower szosowy, Wypad
Czechy z Kotem - dzień 3

Kolejnego dnia kontynuujemy jazdę górzystym pograniczem czesko-niemieckim, w pewnym momencie zachciało mi się robić skrót, w wyniku czego wrąbaliśmy się na mocno zniszczoną drogę, która chwilami przechodziła w mocno kamienisty szuter. W pewnym momencie na tym kamienistym kawałku wyprzedziło nas dwóch Czechów na leciutkich góralach, trochę sobie żartowali z naszych obładowanych szosowych rowerów na tym odcinku, więc na podjeździe postanowiłem się z nimi pościgać, żeby nabrali trochę szacunku dla wyższej formy rowerowania; za jednym utrzymałem koło, drugi został daleko z tyłu ;)) Ale generalnie na tym skrócie wyszliśmy z Kotem jak Zabłocki na mydle, dystansu trochę może przycięliśmy, przewyższeń już nie bardzo, a na pewno czasowo byliśmy znacznie do tyłu, niestety nieprecyzyjne mapy ze źle zaznaczonym asfaltem potrafią tak czasem rowerzystów wykołować; choć swoją drogą urozmaicenie trasy - było niewąskie ;)

Po powrocie na normalna drogę kierujemy się na najwyższą górę naszego wyjazdu - czyli Fichtelberg (1215m). Szczyt z charakterystyczną wieżą widać już z daleka, mocno górzysty dojazd też mamy ciekawy, m.in fajny kawałek odkrytym grzbietem z dużą liczbą farm wiatrowych. Sam podjazd na szczyt nie był jakoś specjalnie ciężki, ale rozłożony na długim odcinku i z dużą ilością zjazdów, co powodowało, że co rusz trzeba było "odrabiać" starty wysokościowe. Sama końcówka góry już po stronie niemieckiej, akurat rozgrywano tu jakiś wyścigi szosowy, więc ostatnie 100m w pionie spędziłem na ściganiu się z jadącymi na lekko szosowcami, ale trafiłem chyba na jakieś same miękkie buły, bo pomimo 10kg bagażu dość łatwo łykałem wszystkich w zasięgu wzroku; a część z nich jechała na karbonowych cudeńkach za min. 10 tys, ale jak to mawiają "nie xtr-y robią rowery" :)) Końcowa 12% ścianka pokonywana w szpalerze widzów, oklaskach, kołatkach itd. - miało to swój urok. Chwilę po mnie dojeżdża Kot i robimy sobie na rozległym szczycie długi postój, miejsce bardzo urokliwe, pogoda była dobra, a ze względu na przezroczystość powietrza widoki mieliśmy bardzo szerokie.

Z Fichtelbergu wreszcie długi i zasłużony zjazd, na którym wyciągnąłem ponad 70km/h, a Marzenie do jej rekordu zabrakło ledwie 2km/h. Do Karlovych Varów docieramy główną drogą, tutaj robimy krótką rundkę po mieście i postój w parku. Analizując trasę decydujemy się na zmiany, na dłuższy wariant przez Mariańskie Łaźnie nie było już czasu, więc trochę skróciliśmy trasę, co okazało się świetnym rozwiązaniem, bo wkrótce przekonaliśmy się, że droga na Marianske, którą mieliśmy jechać była bardzo ruchliwa, a nowym wariantem trasy zjechaliśmy z niej po paru km. Kawałek za Karlovymi Varami obydwojgu nam przypadł bardzo do gustu, boczne dróżki z zerowym ruchem, dużo podjazdów, sporo pięknych krajobrazów, z pewnością warto było tędy pojechać, z takich dróg najelpiej można podziwiać piękno Czech, jedynie trochę dziury dawały w kość. Nocleg trafił się niemal idealny, gładka trawa nad małym jeziorkiem, w pięknych barwach zachodzącego słońca.

Zdjęcia


Dane wycieczki: DST: 164.70 km AVS: 20.33 km/h ALT: 2617 m MAX: 75.30 km/h Temp:17.0 'C

Komentarze
Czy w garminie masz mapę OSM? prawdopodobnie tak. Trzeba wziąć poprawkę że jest to mapa tworzona przez ludzi, wystarczy jeden atrybut drogi nie tak ustawić i dupa..., Sam tworzę te mapy i jadąc w teren oglądam (porównuję) rzeczywistość i to co jest na mapie, w kilku przypadkach wprowadzając poprawki. A błędów i głupot widać tam tyle że szok, nie dotyczy to oczywiście głównych dróg, a tych lokalnych, zdarzają się polne o atrybucie powiatowej itd...

A tak poza tym - świetna trasa i relacja jak zawsze :)
dodoelk
- 06:07 piątek, 20 czerwca 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl