Terenowy wypad do MPK wraz z Kamilą, Tranquillo i Wallace. Pojechaliśmy z Międzylesia czerwonym szlakiem do Wiązowny, tutaj Kuba musiał się wycofać z powodu bólu kolana. W trójkę kontynuowaliśmy jazdę bardzo przyjemnym szlakiem nad meandrującą Mienią; dalej w stronę Otwocka (tu spora górka) i Pogorzeli, gdzie idealnie wyrobiliśmy się na kursujący co godzinę pociąg do Warszawy, którym wracała Kamila. Ja razem z Wallace pojechaliśmy dalej czerwonym szlakiem w stronę Karczewa zaliczając ładny, leśny odcinek w rejonie bunkrów. Całą dzisiejszą trasę pokonywaliśmy z Krzyśkiem we wrześniu jako część Krwawej Pętli, ale wówczas to była sama końcówka morderczej trasy, pokonywana do tego nocą; teraz za dnia i bez zmęczenia jazda była sporo łatwiejsza i przyjemniejsza, bo ten fragment czerwonego szlaku jest bardzo urozmaicony. Pogoda jak na grudzień rozpieszcza, jedynie w paru miejscach trafiliśmy na większe błoto.
Kilka fotek
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Kilka fotek
Dane wycieczki:
DST: 90.30 km AVS: 18.75 km/h
ALT: 325 m MAX: 42.40 km/h
Temp:7.0 'C
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!