Wpisy archiwalne w kategorii
Canyon 2023
Dystans całkowity: | 4075.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 108:21 |
Średnia prędkość: | 23.56 km/h |
Maksymalna prędkość: | 71.70 km/h |
Suma podjazdów: | 45718 m |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 271.71 km i 7h 44m |
Więcej statystyk |
Środa, 19 kwietnia 2023Kategoria >100km, >200km, Canyon 2023, Wypad
Dzisiaj pogoda nie rozpieszczała. W pierwszej części dnia opady deszczu, do Sandomierza docieram na mokro. Później z kolei zaczął przeszkadzać wiatr wschodni, a że jechałem głównie na wschód to nieźle dawał popalić. Do tego już na biwaku za Lubartowem pękł mi karbonowy but, na szczęście na samym czubku, więc nie uniemożliwiło to dalszej jazdy.
Zdjęcia
Zdjęcia
Dane wycieczki:
DST: 222.80 km AVS: 25.22 km/h
ALT: 1092 m MAX: 56.00 km/h
Temp:12.0 'C
Wtorek, 18 kwietnia 2023Kategoria >100km, >200km, Canyon 2023, Wypad
Pierwszy dzień wyjazdu na Słowację, sprawna jazda w rejon świętokrzyski, pod koniec dnia wjeżdżam na Łysą Górę.
Zdjęcia
Zdjęcia
Dane wycieczki:
DST: 205.00 km AVS: 26.45 km/h
ALT: 1531 m MAX: 63.80 km/h
Temp:14.0 'C
Niedziela, 2 kwietnia 2023Kategoria >100km, >200km, Canyon 2023, Wypad
Na powrót z wyprawki zaplanowałem sobie dłuższą trasę do Rzeszowa, z zahaczeniem o pogórza. Ruszam bardzo wcześnie, już po 6 jestem na trasie. Tego dnia bardzo mocno wiało, na szczęście był to w większej części wiatr sprzyjający. Na dzień dobry idzie wczorajszy pagórkowaty odcinek do Suśca, który jechaliśmy razem z Markiem, zaliczam też ostrą ściankę w Hucie Różanieckiej. Dalej już się wypłaszcza i jest stosunkowo płasko aż do Jarosławia. Za tym miastem zaczynają się pogórza, też wiatr bardzo ostro wywiewa, generalnie wieje z północy i na każdym innym kierunku niż południowy daje się we znaki. Fajnie było dopóki nie musiałem zawrócić na południe na Rzeszów z rejonu Sanoka, tam już wiaterek zdrowo dawał popalić. Ale czasu miałem odpowiedni zapas, więc do Rzeszowa docieram z odpowiednim wyprzedzeniem by jeszcze zjeść obiad w Macu. W powrotnym pociągu spotykam jeszcze Iwa który wsiadł trochę wcześniej.
Wyprawka bardzo udana, fajnie było się spotkać ze stałymi bywalcami spotkań na Roztoczu. Udało się też sporo pokręcić pomimo że warunki pogodowe nie rozpieszczały; ta tegoroczna wiosna przychodzi i przyjść nie może ;)
Zdjęcia z wyprawki
Wyprawka bardzo udana, fajnie było się spotkać ze stałymi bywalcami spotkań na Roztoczu. Udało się też sporo pokręcić pomimo że warunki pogodowe nie rozpieszczały; ta tegoroczna wiosna przychodzi i przyjść nie może ;)
Zdjęcia z wyprawki
Dane wycieczki:
DST: 229.60 km AVS: 24.91 km/h
ALT: 1953 m MAX: 64.00 km/h
Temp:8.0 'C
Sobota, 1 kwietnia 2023Kategoria Canyon 2023, Wypad
Uczestnicy wyprawki podzieli się na dwie grupy, główna pojechała na trasę terenową, a my z Markiem zrobiliśmy pagórkowatą pętelkę przez Józefów i Susiec, zaliczając mi.in chyba najwyższą szosę Roztocza (350m). Po powrocie do bazy zgarnęliśmy Transatlantyka i ścigając się z chmurą burzową pojechaliśmy do Zwierzyńca na obiad, niestety w końcówce nas sieknęło ;)
Zdjęcia z wyprawki
Zdjęcia z wyprawki
Dane wycieczki:
DST: 86.80 km AVS: 23.78 km/h
ALT: 451 m MAX: 55.60 km/h
Temp:13.0 'C
Piątek, 31 marca 2023Kategoria >100km, >200km, Wypad, Canyon 2023
Pierwszy dzień Wyprawki Roztoczańskiej to długi dojazd z Warszawy na Roztocze. Na rowerze szosowym siedziałem po raz pierwszy w tym roku, więc trochę się obawiałem długiej trasy, ale jechało się całkiem przyzwoicie, bo wiatr pomagał. Ruszyłem z Warszawy jeszcze po ciemku, bo już po 12 byłem umówiony w Nałęczowie z Markiem Dembowskim. Tempo na trasie trzymałem odpowiednie, by się wyrobić, ale pod dojechaniu do Janowca okazało się, że prom przez Wisłę jeszcze nie pływa i musiałem nadrobić ponad 20km przez most w Puławach.
Stamtąd już sprawnie docieram do Nałęczowa, gdzie Marek już czeka - i wspólnie ruszamy na Roztocze. Jechało się całkiem sprawnie, w pierwszej części było trochę hopek, później się wypłaszczyło. Do Zwierzyńca docieramy tuż po zmierzchu, tu robimy zakupy i dokręcamy pozostałe parę kilometrów do bazy tegorocznej wyprawki w Obroczu.
Zdjęcia z wyprawki
Stamtąd już sprawnie docieram do Nałęczowa, gdzie Marek już czeka - i wspólnie ruszamy na Roztocze. Jechało się całkiem sprawnie, w pierwszej części było trochę hopek, później się wypłaszczyło. Do Zwierzyńca docieramy tuż po zmierzchu, tu robimy zakupy i dokręcamy pozostałe parę kilometrów do bazy tegorocznej wyprawki w Obroczu.
Zdjęcia z wyprawki
Dane wycieczki:
DST: 291.20 km AVS: 25.18 km/h
ALT: 1463 m MAX: 54.20 km/h
Temp:12.0 'C