wilk
Warszawa
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 297372.41 km
  • Km w terenie: 837.00 km (0.28%)
  • Czas na rowerze: 542d 11h 35m
  • Prędkość średnia: 22.72 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Zaprzyjaźnione strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Canyon Exceed 2022

Dystans całkowity:3237.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:185:43
Średnia prędkość:17.39 km/h
Maksymalna prędkość:77.90 km/h
Suma podjazdów:41917 m
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:107.92 km i 6h 24m
Więcej statystyk
Piątek, 18 marca 2022Kategoria >100km, Canyon Exceed 2022, Wycieczka
Kampinos z Krzyśkiem
Dane wycieczki: DST: 112.20 km AVS: 18.86 km/h ALT: 490 m MAX: 37.40 km/h Temp:7.0 'C
Czwartek, 10 marca 2022Kategoria >100km, Canyon Exceed 2022, Wycieczka
Kampinos z Krzyśkiem i Arturem
Dane wycieczki: DST: 107.50 km AVS: 19.20 km/h ALT: 433 m MAX: 38.80 km/h Temp:2.0 'C
Sobota, 26 lutego 2022Kategoria >100km, Canyon Exceed 2022, Wycieczka
Kampinos z Krzyśkiem
Dane wycieczki: DST: 112.10 km AVS: 18.28 km/h ALT: 472 m MAX: 34.80 km/h Temp:5.0 'C
Niedziela, 20 lutego 2022Kategoria >100km, Canyon Exceed 2022, Wycieczka
Kampinos trasą Krzyśka, soczysta setka, dużo interwałowych kawałków. W lesie jeszcze więcej zwalonych drzew niż tydzień temu, do tego dużo pourywanych mniejszych gałęzi - efekty wczorajszego wiatru.
Do tego nowe znalezisko, na bunkrze Układu Warszawskiego pod Dąbrową Leśną spotkałem takiego kolegę:

Ja sem netoperek! :))
Dane wycieczki: DST: 109.40 km AVS: 18.54 km/h ALT: 473 m MAX: 37.90 km/h Temp:3.0 'C
Niedziela, 13 lutego 2022Kategoria >100km, Canyon Exceed 2022, Wypad
O poranku zimno, ale widoczki oszronionych łąk kapitalne. Od razu po ruszeniu na trasę zamarzł mi ustnik w camelu, trzeba było dolać Żołądkowej to by nie było takich problemów :)). Kontynuuję jazdę do Brochowa, gdzie rozpoczyna się czerwony Główny Szlak Puszczański, ale rozlana szeroko Bzura spowodowała konieczność objazdu asfaltem do Tułowic, gdzie wjeżdża się już do Puszczy. Z Tułowic ciągnę już lasem do samego Dziekanowa, kolejny dzień świetnej pogody, więc jedzie się kapitalnie. Tak od rejonu Roztoki niestety coraz więcej ludzi na szlakach, bo słońce zachęciło do spacerów po Puszczy mnóstwo osób.


Końcówka pod wiatr nad Wisłą i przez Warszawę już mnie zmęczyła, dobre 70km odcisnęło swoje piętno na mięśniach ;)
Zdjęcia z trasy
Dane wycieczki: DST: 110.40 km AVS: 17.03 km/h ALT: 516 m MAX: 31.90 km/h Temp:3.0 'C
Sobota, 12 lutego 2022Kategoria Canyon Exceed 2022, Wypad
Spontaniczny wypad do Kampinosu.
Razem z Krzyśkiem ruszyliśmy na pętelkę po Kampinosie by sprawdzić jak się sprawują rowery załadowane wyprawowym bagażem na wymagających, interwałowych szlakach Puszczy, gdzie nie brakuje krótkich, ostrych ścianek i korzeni. Wspólnie dojechaliśmy do Palmir, skąd Krzysiek musiał wracać do Warszawy, a ja pociągnąłem dalej zielonym szlakiem. Pogoda była genialna, więc jechało się z dużą przyjemnością.

Clou wyjazdu był zimowy biwak, który dzięki odpowiednemu zaopatrzeniu w zdrową żywność wypadł bardzo okazale :P


Zdjęcia z trasy
Dane wycieczki: DST: 79.20 km AVS: 17.54 km/h ALT: 243 m MAX: 38.00 km/h Temp:2.0 'C
Środa, 2 lutego 2022Kategoria Canyon Exceed 2022, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 7.10 km AVS: km/h ALT: 18 m MAX: 25.10 km/h Temp:1.0 'C
Środa, 2 lutego 2022Kategoria Canyon Exceed 2022, Użytkowo
Po mieście
Dane wycieczki: DST: 4.80 km AVS: 18.00 km/h ALT: 8 m MAX: 27.20 km/h Temp:1.0 'C
Czwartek, 27 stycznia 2022Kategoria >100km, Canyon Exceed 2022, Wypad
Sztafeta Wisły 1200 
II dzień - Kazimierz Dolny - Zawichost - Sandomierz



Zdjęcia ze sztafety
Dane wycieczki: DST: 103.60 km AVS: 18.18 km/h ALT: 762 m MAX: 57.40 km/h Temp:2.0 'C
Środa, 26 stycznia 2022Kategoria >100km, Wypad, Canyon Exceed 2022
Sztafeta Wisły 1200
I dzień - Warszawa - Dęblin - Sandomierz

Z okazji finału WOŚP pojawia się coraz więcej inicjatyw rowerowych wspomagających zbieranie funduszy na Orkiestrę. W środowisku ultra inicjatorem tego pomysłu był Kórnik, który parę lat temu zorganizował bardzo ambitny projekt Tour de WOŚP, czyli dojazdu z Kórnika do Warszawy na rowerach - jak na styczeń trasa robiąca duże wrażenie. Ale obecnie ta inicjatywa już mocno siadła od strony towarzysko-rowerowej, sprowadza się do jeżdżenia wirtualnych tras na trenażerze lub samodzielnych trasek pod domem i wysyłania z tego śladu, więc impreza jako taka to de facto przestała istnieć.

Natomiast w zeszłym sezonie na doskonały pomysł przejazdu zimą trasy Wisły wpadł Tomek Zakolski i wraz z organizatorami Wisły ruszyli na trasie. I choć Tomek po wypadku na trasie musiał zakończyć przedwcześnie jazdę - to całkowicie spontanicznie inicjatywa chwyciła i kolejni ludzie kontynuowali jazdę tworząc sztafetę.

W tym sezonie tę zacną inicjatywę kontynuowano, zainteresowanie jest bardzo szerokie, na wszystkie odcinki sztafety znaleźli się chętni, a Mateusz Szafraniec jedzie całość trasy, od Gdańska. Postanowiłem również się przyłączyć na odcinku z Warszawy do Sandomierza. Po przejechaniu tego odcinka trzeba przyznać, że pomysł robi spore wrażenie. Jazda w terenie o tej porze roku to zupełnie inna bajka niż na szosie, a już szczególnie nad tak wielką rzeką jak Wisła, gdzie rozlewisk i mokrego gruntu jest więcej niż w innych rejonach. W tych warunkach zrobienie dystansów na poziomie 150-200km o już jest duże wyzwanie, bo wystarczy krótki kawałek sporego błota - i tkwimy godzinę na odcinku 2-3km.

Od strony towarzyskiej - ta impreza naprawdę żyje, jest duże zainteresowanie, na grupie wyścigu są wrzucane regularnie fotki z trasy, na trasę wyjeżdżają bezinteresownie kibice organizując z własnej kieszeni posiłki dla zawodników. Do tego jedzie się głównie zespołowo i towarzysko, nie ma presji czasu jak na wyścigach, jednym słowem - polecam wszystkim rowerzystom, choć z zastrzeżeniem, że teren zimą to nie bułka z masłem. Idealne warunki to lekki mróz, który likwiduje błoto i rozmiękły teren, niestety w tym roku dominuje lekki plus i duża wilgotność , do tego dzisiejszy odcinek do Krakowa to ciężka walka z mocnym przeciwnym wiatrem.


Zapraszam na parę fotek z trasy
https://photos.app.goo.gl/gnEbKVtzfp39nmjv7

Uwagi sprzętowe - w tych warunkach mnóstwa syfu i błota problemem są hamulce. Zawodziły modele hydrauliki gravelowej, które są kopią hamulców z szosy, więc mają mniejszy odstęp klocków od tarczy, co w takich warunkach powoduje szybkie zapychanie się hamulca i już mocne przycieranie koła. Hamulce MTB projektowane pod cięższe warunki mają ten odstęp większy i radzą sobie sporo lepiej. Także i słabo się sprawowały modele mechaniczne, kolega jadący na bodajże TRP Spyke na trasie do Kazimierza kilka razy musiał podciągać klocki, a pod koniec już praktycznie nie miał hamulców i zjazdy w Puławach czy przed Kazimierzem musiał schodzić na piechotę. W błocie klocki ścierają się na tyle szybko, że system mechaniczny słabo się sprawdza, samoregulujące się hydrauliki są sporo wygodniejsze. Ale i ja jadąc na MTB zapomniałem zabrać zapasowych klocków, w efekcie czego spiłowałem blaszkę tylnego hamulca do zera :P
Dane wycieczki: DST: 158.80 km AVS: 18.50 km/h ALT: 369 m MAX: 37.30 km/h Temp:2.0 'C

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl